"Zostawcie post Daniela! To przeżytek". Najnowszy post Eliasza cieszy się ogromną popularnością
Co ciekawe, szczególnie zainteresowali się nim księża katoliccy. Podkreślają jednak, że nowy tryb postu - podobnie jak post Daniela inspirowany Pismem Świętym - jest po prostu dla każdego. Poznaj najnowszą dietę.
Pomysł pojawił się najpierw na Twitterze Wojciecha Ziółka SJ: "Zostawcie post Daniela! To przeżytek" - napisał jezuita - "Na ostatni tydzień karnawału polecamy najnowszy hit jezuickich dietetyków, czyli POST ELIASZA".
Jak wskazał Wojciech Ziółek SJ, inspirował się on cytatem z Pierwszej Księgi Królewskiej, w której napisano o proroku Eliaszu, że "podniósłszy się zjadł i wypił, i znów się położył" (1 Krl 19, 6).
Jezuita dodał na koniec: "Zacznij już dziś! Bądź jak Eliasz! ????????"
Apel duchownego odbił się szerokim echem wśród osób duchownych i konsekrowanych.
"Challenge accepted" - jako pierwszy przyjął wyzwanie ks. Łukasz Kachnowicz:
Dołączyli do niego inni duchowni, na przykład Marcin Wrzos OMI:
Na post Eliasza zwrócili uwagę również inni jezuici: - O. Ziółek, będąc prowincjałem jezuitów, przyjął mnie do zakonu, za co będę mu dozgonnie wdzięczny ???? - napisał Dominik Dubiel SJ - Ma też wiele innych zalet, np. opracował przebojowy "Post Eliasza".
Można domniemywać, że brat Dominik również podejmie dzisiaj eliaszowy post.
Propozycja Wojciecha Ziółka SJ, który przecież jest doświadczonym duszpasterzem, spodobała się również świeckim. "Pierwszy raz widzę u jezuitów coś, co mi się podoba!" - przyznała jedna z internautek. "Ja cały weekend spędziłem w ten pobożny sposób" - dodał kolejny.
Niestety, potrzebny jest też kubeł zimnej wody, jeśli jednak zdecydowaliście się przejść w tryb "postu Eliasza". Pamiętajcie o konsekwencjach: "Awitaminoza, niedobór białek, w efekcie pobór białek z własnych mięśni, spowolnienie metabolizmu. Mimo wielkiej sympatii do Jezuitów odradzam" - przyznała jedna z internautek.
Warto o tym pamiętać, gdy skończycie objadać się pączkami w tłusty czwartek. Skorzystajcie z pięknej pogody i zróbcie sobie dłuższy spacer :).
A w czasie zbliżającego się wielkimi krokami Wielkiego Postu pamiętajcie, że tu nie chodzi o jedzenie czy dietę, ale o przemianę naszych serc.
Skomentuj artykuł