Zwierzchnik polskich luteran: odrażająca przemoc i nienawiść w pięknym Białymstoku
W sobotę po południu ulicami Białegostoku przeszedł Marsz Równości. Pochód jego uczestników zakłócili pseudokibice, rzucając w manifestantów kamieniami, jajkami i petardami. Policja musiała użyć gazu. Zatrzymano 25 pseudokibiców.
Na sobotnie wydarzenia zareagował dziś na swoim profilu na Twitterze bp Jerzy Samiec, Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP.
"Odrażająca przemoc i nienawiść w pięknym Białymstoku. Bóg potrzebuje rąk ludzi nie do rzucania kamieniami, a do czynów miłosierdzia, chce naszych ust nie do potępiania, a do obrony krzywdzonych. Bóg nie potrzebuje naszej obrony, ale prawa obywatelskie już tak" - napisał bp Samiec.
Odrażająca przemoc i nienawiść w pięknym Białymstoku. Bóg potrzebuje rąk ludzi nie do rzucania kamieniami, a do czynów miłosierdzia, chce naszych ust nie do potępiania, a do obrony krzywdzonych. Bóg nie potrzebuje naszej obrony, ale prawa obywatelskie już tak
— bp Jerzy Samiec (@BpJerzySamiec) July 22, 2019
CZYTAJ TEŻ: "Pedały", bluzgi i różańce w dłoniach. Obrońcy rodziny, przestańcie obrażać moje uczucia religijne >>
W poniedziałek komunikat w sprawie wydarzeń w Białymstoku wystosował także metropolita białostocki abp Tadeusz Wojda.
"Nie do pogodzenia z postawą chrześcijanina, były akty przemocy i pogardy. Naszym obowiązkiem jest bronienie wartości narzędziami, które zawsze wpisują się w szacunek do każdego człowieka" - napisał abp Wojda.
Skomentuj artykuł