Zwyczajny święty i uzdrowiciel

(fot. dslrtravel.com / Foter / CC BY 2.0)
KAI / kn

Wśród licznych książek, wydanych z okazji kanonizacji Jana XXIII i Jana Pawła II godne odnotowania są "Jan XXIII. Wypróbowany święty" Jacka Święckiego oraz "Uzdrowiciel. Cuda świętego Jana Pawła II". Obie publikacje ukazały się nakładem Wydawnictwa WAM.

Jacek Święcki napisał biografię, która była w jego zamyśle zapewne ma spopularyzować "dobrego człowieka" Angelo Roncallego. Udało mu się to znakomicie, bo przybliżył czytelnikom zwykłego, choć bardzo utalentowanego księdza, który niespodziewanie dla siebie wspiął się na same szczyty kościelnej hierarchii, specjalnie o to nie zabiegając. Nigdy nie pragnął zaszczytów, za to był wierny kilku niezmiennym zasadom. Skupiał się na swoich obowiązkach, wypełniał je sumiennie, ale nigdy nie trzymał się suchej litery prawa, a był miłującym ojcem dla podwładnych i bliskich.

DEON.PL POLECA

>> Jan XXIII - wypróbowany święty

Wysłanie go w roli wizytatora apostolskiego do Bułgarii odebrał jako zsyłkę i przestawienie na boczny tor, ale dzięki duchowości ignacjańskiej, z którą zapoznał się w czasie ważnych dla siebie rekolekcji, potrafił odczytać ten epizod swojego życia jako czas bolesnego oczyszczenia. W zupełnie egzotycznym dla siebie kraju skupił się na swoich zadaniach, co po latach zostało docenione przez watykańskich przełożonych. Później został wysłany z misją do Turcji i Grecji i już wtedy miał świadomość, że traktują go jak "zapchajdziurę". Wszędzie - w krajach prawosławnych i muzułmańskim (choć przeżywającym okres gwałtownej laicyzacji Turcji), ale też powojennej Francji, całkowicie poddanej wpływom lewicy, potrafił znaleźć wspólny język z ludźmi poza swoją wspólnotą. Potrafił dostrzec też ich dobro i walory, co ułatwiało porozumienie i początki dialogu.

Całe życie, od wczesnej młodości towarzyszyło mu subtelne poczucie humoru i zdrowy rozsądek. Między innymi dzięki tej drugiej zalecie zrodziła się myśl zwołania Soboru - stary już papież dostrzegł nagromadzenie problemów, które musi podjąć Kościół wobec zmieniającego się świata, pozwolił więc nieść się Duchowi Świętemu.

Osobną część poświęcił Jacek Święcki drodze do świętości Jana XXIII. Cytując fragmenty z "Dziennika duszy" i listów, zwłaszcza do rodziny, odtwarza sylwetkę duchową papieża Roncallego. Trzymanie się wskazówek ulubionych świętych, duchowość ignacjańska, ufność w Boże miłosierdzie, bliskość z Jezusem, ale też czerpanie siły z kontaktów z liczną rodziną, ukształtowała twspaniałego człowieka i zwyczajnego świętego, jakim był Jan XXIII.

>> Andreas Englisch - Uzdrowiciel. Cuda Świętego Jana Pawła II. Wydanie drugie.

O cudach Jana Pawła II napisano już wiele, ale Andreas Englisch, niemiecki korespondent w Watykanie, opublikował książkę o nadprzyrodzonych faktach, które wydarzyły się dzięki wstawiennictwu papieża Wojtyły za jego życia. Długoletni współpracownik "Bildta" - dziennika o bardzo krytycznym, nieraz deformującym spojrzeniu na Kościół - przeszedł powolną ewolucję. Obserwując papieża podczas jego licznych audiencji i pielgrzymek zaczął sobie zadawać pytania, co takiego tkwi w tym człowieku z dalekich, prowincjonalnych Wadowic, że zaczęli się z nim liczyć najmożniejsi tego świata, mimo że nie miał dywizji. Zwłaszcza papież stary, pozbawiony sił, robił na dziennikarzu ogromne wrażenie.

W miarę pobytu nad Tybrem niemiecki korespondent zaczął odkrywać, że Jan Paweł II jest cudotwórcą, który przywraca zdrowie, potrafi przewidzieć przyszłość (upadek komunizmu, ale też fakt, że ks. Sławomira Oder będzie postulatorem w jego procesach wyniesienia na ołtarze), doprowadzić do skruchy najbardziej zatwardziałych mafiosów.

Współpracownicy Jana Pawła II byli świadomi, że wszędobylski dziennikarz poznał niejedną tajemnicę Ojca Świętego. Rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro-Vals w krótkiej rozmowie prosił go, by ten zachował dyskrecję, bo tego życzy sobie papież. Englisch obiecał, odczekał kilka lat i napisał książkę o cudach za życia.

Niczym w powieści sensacyjnej autor otrzymuje najpierw szczątkowe informacje o nadzwyczajnych zdarzeniach, np. od starego Żyda z Kazimierza, a później, jak wytrwały śledczy dochodzi do pilnie strzeżonych tajemnic watykańskich. Były nimi m.in. uzdrowienia Kelvina Felixa z wyspy Saint Lucia, chorego na białaczkę Herona Badila w Meksyku, czy włoskiego księdza - nieustraszonego pogromcę mafii.

Na zakończenie Englisch opisuje cudy - beatyfikacyjny i kanonizacyjny Jana Pawła. Autor jest głęboko przekonany, że papież Wojtyła dopiero teraz się "rozkręci". "Boży maratończyk", jak go określa, który tracąc fizyczne siły nadal był mocarzem ducha, dopiero teraz będzie wypraszał cudy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zwyczajny święty i uzdrowiciel
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.