„Brud, stare ubrania i odchody. Pies nie mógł się nawet położyć, ponieważ krępował go łańcuch”
W środku było obrzydliwie. Wszędzie zalegał brud, stare ubrania i odchody. Wszystko razem przestawiało scenerię jak z filmu grozy - opowiada Kyrie, który znalazł tam psa Chestera. Znaleziony pitbull nie mógł się nawet położyć, ponieważ krótki łańcuch krępował jego łapę pod szyją.
Pitbull Chester ma powody do radości. Po zatrważających prawie 600 dniach pobytu w schronisku Euklidesa w stanie Ohio, nareszcie znalazł kogoś, kto postanowił obdarować go miłością i nowym domem. Zwierzak przywitał swoją nową panią Lauren w zaskakujący sposób. Chester opuścił swój dotychczasowy dom w Ohio prestiżową limuzyną.
Nie było to łatwe pożegnanie, gdyż pracownicy schroniska nawiązali z 5-letnim pupilem mocną więź.
- Chester skradł nam serca - mówi Kyrie, kierownik hodowli w schronisku.
Kobieta dodaje: - Niestety, wiele takich psiaków jak on często nie kończy tak szczęśliwie, nie zwraca się na nie uwagi… Myślę, że historie takie jak Chestera pokazują nam, że należy trzymać się nadziei.
Kyrie podkreśla, że świadomość oddania psa zasługującego na prawdziwy dom sprawia mu ogromną radość.
Przykuty i porzucony
Niestety, historia pitbulla nie zaczyna się dobrze. Chester został znaleziony przez inspektorów kontroli zwierząt ośrodka Euklidesa w opuszczonym domu oraz w opłakanym stanie.
- W środku było obrzydliwie. Wszędzie zalegał brud, stare ubrania oraz odchody. Wszystko razem przestawiało scenerię jak z filmu grozy - opowiada kierownik hodowli. Znaleziony pies nie mógł się nawet położyć - krótki łańcuch krępował jego łapę pod szyją - powiedział Kyrie.
- Chester musiał być w takiej sytuacji przez przynajmniej tydzień - zaznaczył.
Uwolniony Chester, po paru krokach padł ma ziemię z braku sił. Przyczyną wyczerpania było mocne wygłodzenie czworonoga. Podkreśla, że pies musiał zostać wyniesiony przez pracowników.
- Ważył stanowczo za mało. Osobnik jego rozmiarów powinien ważyć około 30 kilogramów, a w tamtym momencie jego waga nie przekraczała 11.
„One są jak duże dzieci”
Lauren kocha zwierzęta. Chester nie był jej pierwszym przyjacielem- czworonogim. Wcześniej opiekowała się kotem. Obecnie zajmuje się pięcioma świnkami morskimi, posiada też kurnik.
Ona i Chester są obecnie jak rodzina. Kobieta podkreśla, że pitbull nadaje jej życiu nowych, wspaniałych barw i kocha go bezwarunkowo. Pomimo trudnych początków, Chester jest w końcu szczęśliwy i swoim łagodnym usposobieniem dementuje stereotypy o swojej rasie.
- Wokół tej rasy psów krąży wiele niedobrych mitów. Myślę, że ludzie nie powinni ich powielać - mówi właścicielka psa.
Chester zyskał rozgłos po publikacji jego zdjęć na portalu społecznościowym Facebook. Organizacja The Stand Up For Pits Foundation (zajmująca się ratunkiem tej rasy psów) wykorzystała wideo w swojej kampanii „Hope”.
eu.usatoday/aw/dm
Skomentuj artykuł