Dobiegają końca zdjęcia do "Pokłosia"

Dobiegają końca zdjęcia do "Pokłosia"
Obelisk w Jedwabnem, upamiętniający tragedię zamordowanych Żydów, z napisem: Pamięci Żydów z Jedwabnego i okolic, mężczyzn, kobiet, dzieci, współgospodarzy tej ziemi, zamordowanych, żywcem spalonych w tym miejscu 10 lipca 1941 roku. (fot. wikipedia.org)
PAP / apio

To film, który dotyka mrocznych zakamarków naszej zbiorowej świadomości, który mówi o antysemityzmie - powiedział o "Pokłosiu" Pasikowskiego, obrazie poświęconym wydarzeniom w Jedwabnem, wybitny operator Paweł Edelman. Edelman jest autorem zdjęć do tego filmu.

Zdjęcia do "Pokłosia" Władysława Pasikowskiego powoli dobiegają końca - poinformował operator. - Ja należę do pokolenia, które wierzyło, że film jest najpotężniejszą ze sztuk, że może zmieniać ludzi, kształtować ich poglądy i zachowania. Wiem, że to trochę naiwne, ale wierzę, że nasz film pozwoli Polakom spojrzeć na siebie trochę uważniej - powiedział PAP Paweł Edelman. Jak podkreślił, chciałby, "żeby wiedza o tych potwornych wydarzeniach sprzed lat była początkiem zbiorowej terapii".

DEON.PL POLECA

 

 

- Realizując "Pokłosie" mam znów okazję, po wielu latach przerwy, pracować z Władkiem Pasikowskim. Jest to dla mnie coś w rodzaju powrotu do dawnych dobrych czasów, do których zawsze się tęskni - zaznaczył operator.

W obsadzie "Pokłosia" - fabularnego obrazu o pogromach Żydów w regionie łomżyńskim i na zachodniej Białostocczyźnie latem 1941 roku - znaleźli się m.in. Maciej Stuhr, Jerzy Radziwiłowicz i Zbigniew Zamachowski. Za scenografię odpowiada Allan Starski. Producentem jest firma Apple Film Production. Jak informuje Telewizja Polska, współproducent tego filmu, obraz trafi do kin najprawdopodobniej w październiku przyszłego roku.

- "Pokłosie" to film o grzechach ojców i grzechach synów, o tym, że istnieje rozgrzeszenie, ale dopiero po wyznaniu win - tłumaczył Władysław Pasikowski w jednym z wywiadów.

IPN przyjął, że to polska ludność miała w tej zbrodni rolę decydującą, ale - jak to określono - "można założyć", że jej inspiratorami byli Niemcy. Co najmniej 300 osób "płci obojga, w różnym wieku" spalono żywcem w stodole w Jedwabnem, a co najmniej 40 innych zabito wcześniej w nieustalony sposób, gdy Żydów gromadzono na rynku. Śledztwo zostało umorzone, bo - jak argumentował IPN - nie znaleziono w jego toku innych żyjących sprawców tej zbrodni niż ci, którzy już za to odpowiedzieli przed sądem po II wojnie światowej. Nie znaleziono wystarczających dowodów na postawienie zarzutów innym osobom.

DEON.PL POLECA


W końcu lat 40. 23 mieszkańców Jedwabnego i okolic stanęło przed polskim sądem; zapadł m.in. jeden wyrok śmierci, zamieniony potem na 15 lat więzienia. Podsądnych oskarżono wtedy jednak tylko o udział w spędzeniu Żydów na rynek w Jedwabnem (skąd przepędzono ich do stodoły), a nie o zamordowanie ofiar.

Paweł Edelman, jeden z najwybitniejszych i najbardziej znanych na świecie polskich operatorów, nominowany do Oscara za zdjęcia do "Pianisty" Romana Polańskiego, współpracował już z Władysławem Pasikowskim m.in. na planach jego filmów: "Kroll", "Psy", "Psy 2. Ostatnia krew", "Demony wojny wg Goi" i "Reich".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dobiegają końca zdjęcia do "Pokłosia"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.