Dokument o Janie Pawle II "Apartament" trafia do kin
"Szansa poznania Papieża Polaka takim, jakim znało go tylko kilku najbliższych przyjaciół i współpracowników" - tak zapowiadany jest "Apartament", który w piątek trafił do kin. Film zawiera niepublikowane wcześniej materiały ukazujące prywatne oblicze Jana Pawła II.
Kilkanaście kilogramów fotografii, niektóre w nierozpieczętowanych jeszcze kopertach, i ponad 20 godzin amatorskich nagrań wideo - wszystko to było podstawą do realizacji pełnometrażowego dokumentu. Wyreżyserowali go razem Maciej Czajkowski i Przemysław Hauser.
- W filmie wykorzystano materiały wideo stanowiące zapis prywatnych wyjazdów, rozmów i spotkań Jana Pawła II. Usłyszymy m.in.: wspomnienia kardynała Stanisława Dziwisza, wieloletniego sekretarza i przyjaciela Ojca Świętego, który towarzyszył mu przez prawie 40 lat - począwszy od czasów krakowskich, aż do ostatnich dni w Watykanie, Arturo Mari - osobistego fotografa Jana Pawła II, a także ochroniarza Egildo Biocca oraz innych ludzi, którzy mieli okazję poznać Ojca Świętego w mniej oficjalnych okolicznościach, podczas jego prywatnych wędrówek i urlopów - opisują twórcy.
Dokument trwa 71 minut. Zrealizowano go według scenariusza wspólnego autorstwa: Hausera, Czajkowskiego oraz Marka Zająca, Przemysława Reichela i Piotra Kraśko.
- W chwilach dla niego być może najbardziej intymnych, bo podczas jego górskich wycieczek po Alpach i Dolomitach - dodał. - Wszystkie te materiały twórcy filmu "Apartament" otrzymali od kardynała Stanisława Dziwisza. Zdjęcia wykonał papieski fotograf Arturo Mari; wideo własną kamerą kręcił papieski kamerdyner Angelo Gugel. Spędzając w montażowni dni i noce na oglądaniu nagrania za nagraniem - nie mieliśmy wątpliwości, że dostaliśmy bezcenny skarb - wspominał współautor scenariusza. Jego zdaniem, "dotychczas nikt inny nie widział papieża tak absolutnie prywatnego".
- Moja ulubiona scena wydaje się niepozorna. Papież idzie górskim szlakiem. Mocnym krokiem, opierając się na grubym kiju. Mija przypadkowo spotkanych turystów - zszokowanych faktem, że nagle zobaczyli Jana Pawła II. A on? Ściąga z głowy kaszkiet, kłania się i pozdrawia ich, a potem znowu idzie przed siebie. Jakby nie był głową Kościoła liczącego ponad miliard wiernych. I o to właśnie chodzi. Zobaczyć jego świętość, pokorę, serdeczność - w normalności, w codzienności - opowiadał Zając.
W czwartek w Krakowie podczas pokazu przedpremierowego byli obecni najbliżsi współpracownicy papieża. To ich nazywano "apartamentem". Mogli tworzyć tę grupę m.in. dzięki swojej niezwykłej dyskrecji. Wczoraj wieczorem, w kinie "Kijów", choć dzielili się swoimi wspomnieniami i wzruszeniem po obejrzeniu tak bliskiego ich sercu obrazu, to jednak było to bardzo delikatne i naznaczone ogromnym szacunkiem dla prywatności Ojca Świętego. A właściwie wypływało z wrażliwości na ciszę, na ciszę wśród dobrych przyjaciół, którą "widać" w filmie. Część z tych przyjaciół, jak wierzymy, towarzyszy obecnie Janowi Pawłowi II w spotkaniu z największym Przyjacielem.
Muzykę do dokumentu "Apartament" skomponował Radzimir Dębski. Wśród producentów filmu są Centrum Jana Pawła II oraz TVP. Partnerem edukacyjnym jest Narodowe Centrum Kultury.
Skomentuj artykuł