Nagrody Stowarzyszenia Filmowców Polskich

Nagrody Stowarzyszenia Filmowców Polskich
(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / mh

Scenograf Tadeusz Kosarewicz, montażystka Lidia Zonn oraz scenarzysta i reżyser filmów dokumentalnych Janusz Chodnikiewicz są wśród laureatów Nagród Stowarzyszenia Filmowców Polskich 2012 - za pracę, która przyczyniła się w wyjątkowy sposób do rozwoju polskiego kina.

Uroczystość wręczenia nagród odbyła się w poniedziałek w Warszawie. Uhonorowanych zostało siedem osób, także: autorka opracowań muzycznych, konsultant muzyczny i montażystka dźwięku Marta Broczkowska, kierownik produkcji i pedagog Konstanty Lewkowicz, twórca filmów animowanych i pedagog Jerzy Kucia oraz krytyk filmowy, historyk i teoretyk sztuki filmowej Jerzy Płażewski.
W gali, która była zarazem wigilijnym spotkaniem członków Stowarzyszenia Filmowców Polskich, wziął udział minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski. Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku minister złożył filmowcom życzenia. "Niech rok 2013 będzie pełen dyskusji o polskim filmie i jego znaczeniu w polskiej kulturze" - powiedział Zdrojewski, wyrażając przy tym nadzieję, że dyskusje te prowadzone będą "nie tylko w Warszawie, w Polsce, ale także w Cannes, Berlinie, Wenecji czy Los Angeles".
Świąteczne życzenia przedstawicielom środowiska złożyli również dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz i prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacek Bromski.
Jak przypomniano, "ideą Nagród Stowarzyszenia Filmowców Polskich, wręczanych corocznie od 2007 roku, jest aby trafiały one w ręce nie tylko tych przedstawicieli filmowych zawodów, którzy stoją na pierwszej linii - reżyserów, operatorów - ale także tych, których praca jest mniej spektakularna, a jednak niezbędna, czyli np. dźwiękowców, montażystów czy scenografów".
W gronie tegorocznych wyróżnionych "siedmiorga wspaniałych", jak ogłoszono podczas gali, znalazł się wybitny scenograf. "Pięćdziesiąt lat pracy Tadeusza Kosarewicza w kinematografii zaowocowało jego scenografią w ponad dziewięćdziesięciu filmach, serialach i spektaklach Teatru Telewizji" - zwraca uwagę stowarzyszenie.
Kosarewicz jest autorem scenografii m.in. do: "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy, "Nie ma mocnych" Sylwestra Chęcińskiego, "Personelu" Krzysztofa Kieślowskiego, "Yesterday" Radosława Piwowarskiego, "Małej Moskwy" Waldemara Krzystka. Ukończył studia na Wydziale Budownictwa Politechniki Wrocławskiej (1957). "Choć nie był fanatycznym miłośnikiem kina, został kierownikiem Wydziału Budowy Dekoracji we wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych" - przypomina początki kariery scenografa SFP.
W uzasadnieniu nagrody dla montażystki i pedagog Lidii Zonn podkreślono, że "z jej stołu montażowego zeszło wiele legendarnych filmów dokumentalnych" i że "w łódzkiej PWSFTviT prof. Zonn od lat kształci kolejne pokolenia polskich montażystów".
"Montowała obraz, dźwięk lub jedno i drugie w tak znanych filmach polskiej szkoły dokumentu, jak "Muzykanci" i "Węzeł" Kazimierza Karabasza (swego przyszłego męża), "Album Fleischera" Janusza Majewskiego, "Płyną tratwy" Władysława Ślesickiego (...). Współpracowała z Krzysztofem Kieślowskim przy (...): "Życiorysie", "Z punktu widzenia nocnego portiera", "Szpitalu", "Siedmiu kobietach w różnym wieku", by wymienić najgłośniejsze. Była montażystką (wspólnie z Marią Czołnik) nakręconych pod kierunkiem Kieślowskiego i Tomasza Zygadły "Robotników 1971: Nic o nas bez nas". Nadała kształt montażowy filmom Bohdana Kosińskiego: "Na torach", "Budowałem miasto", "Narodziny Solidarności". Z Marcelem Łozińskim zrobiła słynną "Wizytę"" - wymienia Stowarzyszenie Filmowców Polskich, które przy okazji nagrody przypomniało jeszcze wiele innych dokonań Lidii Zonn.
"Nazwisko Janusza Chodnikiewicza (...) wiąże się nierozerwalnie z Wytwórnią Filmową Czołówka, w której pracował pół wieku. Zrealizował też szereg filmów i zasłużył się dla kultury filmowej" - czytamy w uzasadnieniu nagrody dla scenarzysty, reżysera filmów dokumentalnych i producenta. 
"Dla TVP zrealizował film o Bolesławie Chrobrym "Dux Polonorum - Niemcza". W "Smakowaniu miodu" ukazał gorzkie aspekty podejmowania przez naszych rodaków, w czasach PRL, pracy za granicą. W filmach "Za Niemca idzie?" i "Kto ty jesteś?" przybliżył międzyludzkie relacje polsko-niemieckie. Jego twórczość nagradzano na festiwalach w Krakowie, Lipsku, Mediolanie i Wersalu" - przypomina stowarzyszenie.
Marta Broczkowska, autorka opracowań muzycznych, konsultant muzyczny i montażystka dźwięku, w ciągu pięćdziesięciu lat pracowała przy ponad trzystu pięćdziesięciu filmach dokumentalnych i animowanych oraz ponad sześćdziesięciu fabularnych - zwraca uwagę SFP. 
"Nie sposób wymienić wszystkich filmów, przy których pracowała, często łącząc różne funkcje. Są wśród nich filmy Andrzeja Barańskiego ("Parę osób, mały czas", "Braciszek"), Jacka Bromskiego ("U Pana Boga za piecem", "Uwikłanie"), Feliksa Falka ("Komornik", "Joanna"), Marka Koterskiego ("Dzień świra", "Baby są jakieś inne"), (...) Andrzeja Wajdy ("Katyń")" - przypomniano.
Konstanty Lewkowicz, kierownik produkcji i pedagog, współpracował z Wojciechem Jerzym Hasem, Henrykiem Klubą, Januszem Majewskim, Stanisławem Różewiczem, Andrzejem Wajdą, Krzysztofem Zanussim. Kierował produkcją m.in. "Popiołów", "Chudego i innych", seriali "Czarne chmury" i "Królowa Bona".
Jerzego Kucię stowarzyszenie nazwało "wybitną indywidualnością w autorskim kinie animowanym", "artystą, dla którego plastyczna kreska czy plama na ekranie nie są sposobem tradycyjnego opowiadania o zdarzeniach, lecz środkiem penetrowania świata wewnętrznych przeżyć człowieka". 
"Filmy Kuci, począwszy od debiutanckiego "Powrotu" (1972), poprzez najsłynniejsze, takie jak "Refleksy", "Odpryski", "Parada", czy "Strojenie instrumentów" imponują różnorodnością form plastycznych, przemyślaną relacją między obrazem i dźwiękiem (twórca przykłada do niej dużą wagę), a przede wszystkim wkroczeniem na obszar rzadko odwiedzany przez animację, w którym do głosu dochodzą ludzkie marzenia, wspomnienia i rozmyślania" - podkreśla stowarzyszenie.
"Uczyłem się kina z pańskiej książki "Język filmu"" - takie słowa usłyszał od Emira Kusturicy krytyk, historyk i teoretyk sztuki filmowej Jerzy Płażewski, który ponad 50 razy jeździł na festiwale w Cannes. "Bywalec i juror najważniejszych festiwali filmowych, wiceprzewodniczący Polskiej Sekcji Międzynarodowej Federacji Krytyki Filmowej FIPRESCI, od 1968 r. związany z otwartym na świat miesięcznikiem "Kino", (...) pomysłodawca pierwszej polskiej nagrody filmowej, Syrenki Warszawskiej" - m.in. to czytamy o dorobku Płażewskiego w uzasadnieniu nagrody.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nagrody Stowarzyszenia Filmowców Polskich
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.