Polscy reżyserzy lubią Kraków
Uznani reżyserzy zamierzają nakręcić swoje nowe filmy w Krakowie. Krakowska Komisja Filmowa ujawniła projekty objęte dofinansowaniem w ramach III Konkursu na Wspieranie Produkcji Filmowej - informuje "Dziennik Polski".
Na największą pulę może liczyć Wojciech Smarzowski, jeden z najbardziej docenianych polskich reżyserów ostatniej dekady. Twórca przedstawił komisji swój nowy projekt fabularny - "Anioł", czyli ekranizację powieści Jerzego Pilcha "Pod Mocnym Aniołem" nagrodzonej Nike w 2001 roku. Produkcja ma otrzymać aż 500 tys. zł wsparcia.
Drugim z docenionych projektów fabularnych są "Chwile nieulotne" Jacka Borcucha, autora głośnego obrazu "Wszystko co kocham". - To będzie historia współczesna, rozgrywająca się w środowisku krakowskich studentów - opowiada Jacek Borcuch. Obraz ma otrzymać wsparcie 350 tys. zł i będzie międzynarodową koprodukcją.
Na wsparcie w wysokości 100 tys. zł ma szansę Marcin Koszałka, który realizuje dokument "Zabójca z lubieżności". Wskazane do dofinansowania zostały również następujące produkcje: "Obława" Marcina Krzyształowicza (150 tys. zł, fabuła), "Lekarze" Tomasza Wolskiego (40 tys. zł, dokument) i "TOTO" Zbigniewa Czapli (10 tys. zł, animacja).
Wybrane produkcje zostały zaproszone do negocjacji z Krakowską Komisją Filmową. Wsparcie finansowe projektów będzie możliwe po podpisaniu umów koproducenckich. Pieniądze pochodzą z budżetu miasta oraz Urzędu Marszałkowskiego. Laureatami konkursu Komisji z lat ubiegłych są m.in. "Uwikłanie" Jacka Bromskiego oraz "Mała matura 1947" Janusza Majewskiego.
Skomentuj artykuł