Relacja: 30. Warszawski Festiwal Filmowy
Do niedzieli 19 października trwa 30. Warszawski Festiwal Filmowy. Każdego dnia w stolicy od rana do późnych godzin wieczornych w dziewięciu salach Multikina i Kinoteki gromadzą się widzowie. W pokazach filmów krótkometrażowych uczestniczy średnio pięćdziesiąt osób, a podczas pokazów filmów fabularnych i dokumentalnych audytorium gromadzi ponad kilkuset widzów.
Spośród 183 filmów warto wybrać te najbardziej wartościowe, gdyż filmy reprezentują zróżnicowany poziom artystyczny i moralny. Warto więc śledzić relację z 30. WFF na portalu Deon.pl, gdyż można się dowiedzieć jakie wartości prezentują filmy, które w przyszłości wejdą do kin w Polsce. Ponadto można przeczytać jak one są oceniane przez widzów z pięciu kontynentów.
Cennym elementem pokazów są sekcje Q&A (z j. ang. Questions and Answers - pytania i odpowiedzi). Są to spotkania organizowane po większości z seansów, podczas których każdy z uczestników może podzielić się swoimi wrażeniami dot. projekcji oraz zadać pytanie aktorom, reżyserom lub producentom.
W sobotę 18 października w nocy zostaną ogłoszeni zwycięzcy "Konkursów Międzynarodowego", dla debiutantów ("Konkurs 1-2"), "Odkrycia", "Wolny Duch", "Filmów Krótkometrażowych" oraz "Filmów Dokumentalnych".
Na szczególną uwagę zasługują:
1) "Serce, serduszko" (reż. Jan Jakub Kolski, Polska, 2014) to film drogi o dziecięcych marzeniach, tańcu, nadziei w rodzinę. Głowna bohaterka, Maszeńka (Marysia Blandzi) wyrusza w podróż po marzenia. Ucieka z domu dziecka, by wziąć udział w eliminacjach do szkoły baletowej. Ciekawą drugoplanową rolę niesztampowego kapłana gra Borys Szyc. To rapujący ksiądz, którego pasją jest kolekcjonowanie wypchanych zwierząt. Choć w pierwszej chwili nie wygląda na kapłana, to nie sposób go nie polubić. Film ten oceniam najwyżej spośród wszystkich dotychczas obejrzanych podczas Festiwalu. Można go obejrzeć 15 października o godz. 13:30 oraz 19 października o godz. 19:00 w Multikinie.
2) "Oczekiwanie" (reż. Asha Jaoar Majhe, Indie, 2014) to historia o młodym małżeństwie opowiedziana niemal bez słów. W czasie kryzysu ekonomicznego i niekomfortowych warunków codzienności żona spędzająca cały dzień w pracowni kaletniczej, a jej mąż pracujący całą noc w drukarni powraca do domu nad ranem. Mogą się spotkać tylko w krótkim monecie w ciągu dnia. Film uczy w jaki sposób zachwycać się teraźniejszością. Zachęca do dostrzegania małych codziennych pozornie nieznaczących szczegółów, które są darem. To historia o wierze w moc małżeństwa, którą oceniam bardzo wysoko. Ostatnie seans filmu odbędzie się 15 października 2014 o godz. 19:00 warszawskim w Multikinie.
3) "Piąte: nie odchodź" (reż. Katarzyna Jungowska, Polska, 2014) to film o porozumieniu pokoleń i aniołach. W rolę Anioła Stróża wcielił się Daniel Olbrychski. Historię tę warto zobaczyć, zanim trafi do kin. Przedpremierowa projekcja (3 pokaz w Polsce) odbędzie się 19 października o godz. 18:45 w Multikinie.
Kadr z filmu "Piąte: nie odchodź", reż. Katarzyna Jungowska (fot. WFF)
Warto poświęcić swój wolny czas i wybrać się choćby na jeden z powyższych seansów, by zobaczyć je przed premierą w kinach w Polsce. Być może to ostatnia szansa, by obejrzeć indyjski film zatytułowany "Oczekiwanie".
Bilety można nabyć w holu warszawskiej Kinoteki. Warto przybyć wcześniej przed seansem, aby je zamówić.
Skomentuj artykuł