"To prosta biografia legendarnego muzyka"

"To prosta biografia legendarnego muzyka"
To nie jest film muzyczny, to prosta biografia legendarnego muzyka – mówił o swoim najnowszym filmie „Marley” laureat Oscara, Kevin Macdonald. Jego opowieść o muzyku reggae Bobie Marleyu otwiera rozpoczynający się w poniedziałek 52. Krakowski Festiwal Filmowy (fot. krakowfilmfestival.pl)
PAP / drr

To nie jest film muzyczny, to prosta biografia legendarnego muzyka - mówił o swoim najnowszym filmie "Marley" laureat Oscara, Kevin Macdonald. Jego opowieść o muzyku reggae Bobie Marleyu otwiera rozpoczynający się w poniedziałek 52. Krakowski Festiwal Filmowy.

Szkocki reżyser, laureat Oscara za dokument "One Day in September", jest gościem krakowskiego festiwalu, na którym "Marley" ma swoją polską premierę.

Jak mówił Macdonald, już sześć lat temu nosił się z zamiarem nakręcenia filmu z udziałem rastafarian z Etiopii, ale projekt ten nie wypalił z powodu braku funduszy. Kilka lat później odebrał telefon z propozycją zrobienia filmu dokumentalnego o Bobie Marleyu. Z obrazem początkowo miał się zmierzyć Martin Scorsese, a później reżyser "Milczenia owiec", Jonathan Demme. - Okazało się, że to szczęście, że nie było pieniędzy na mój pierwszy projekt, bo dzięki temu mogłem nakręcić prawdziwą biografię Marleya - zaznaczył reżyser.

DEON.PL POLECA

Dodał, że dotarcie do archiwalnych materiałów filmowych przedstawiających Boba Marleya było bardzo trudne, bo są one nieliczne i rozproszone po całym świecie. W filmie są jednak "rodzynki", jak na przykład akustyczne wykonania piosenek, które nigdy wcześniej nie były publikowane.

Reżyserowi udało się też pozyskać akceptację i zaufanie rodziny Marleya, a Ziggy Marley, najstarszy jego syn, odegrał znaczą rolę przy realizacji filmu. - To było główne wyzwanie, zgromadzić tych wszystkich ludzi wokół tej idei. To było bardzo pracochłonne - wyznał Macdonald.

Podkreślił, że rodzina Marleya dała mu wolną rękę przy realizacji dokumentu, a sami bardzo szczerze i bez upiększeń opowiadali o zmarłym muzyku. - Nie przykrywali niedoskonałości, chcieli go pokazać jako ojca, męża, jako kogoś więcej niż tylko muzyka - tłumaczył Macdonald.

Jego dokument to rodzaj mozaiki złożonej z wypowiedzi rodziny, przyjaciół i osób, które znały Marleya i z nim pracowały. Reżyser ukazuje jego wybory, decyzje na tle wydarzeń i przemian społecznych i politycznych w jego ojczyźnie, Jamajce.

Kevin Macdonald to autor 19 filmów, w tym laureat Oscara w 2000 r. za dokument "One Day in September" o ataku palestyńskich terrorystów na wioskę olimpijską w Monachium.

Reżyser pytany przez dziennikarzy, jak to jest być laureatem Oscara, powiedział, że od momentu otrzymania tej nagrody jest "nią naznaczony".

- Gdziekolwiek pojadę, zawsze się go wspomina, pyta o niego - to magia Oscara. Oczywiście ułatwia on karierę, bo łatwiej uzyskuje się pieniądze na nowe projekty - ocenił. W Stanach Zjednoczonych - mówił Macdonald - informacja przy nazwisku o otrzymaniu Oscara działa podobnie jak tytuł szlachecki w Wielkiej Brytanii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"To prosta biografia legendarnego muzyka"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.