Weekendowy przegląd filmowy
W tym tygodniu sporo nawiązań. "Amerykańskie galerianki" i film na miarę "Długu". Na deser świetny duński dokument o wojennym koszmarze.
Lincz
Za "Lincz" przyznano Grand Prix na ubiegłorocznym Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film". Łukaszewicz zrealizował ten film według własnego scenariusza, inspirując się prawdziwymi zdarzeniami, które miały miejsce w 2005 r. we Włodowie (Warmińsko-Mazurskie), gdy z rąk sąsiadów zginął recydywista Józef C.
Akcja filmu rozgrywa się w mazurskiej wsi. Zamordowany zostaje 60-letni mężczyzna. W zabójstwo zamieszanych jest sześciu miejscowych. Denat okazuje się być recydywistą, który przez lata terroryzował okoliczne wsie. Miejscowi, wcześniej niekarani, zostają oskarżeni o morderstwo ze szczególnym okrucieństwem.
W postać recydywisty wcielił się Wiesław Komasa. W obsadzie są też m.in.: Leszek Lichota, Łukasz Simlat, Iza Kuna i Tamara Arciuch. Autorem zdjęć jest Witold Stok. "Lincz" to reżyserski debiut Krzysztofa Łukaszewicza.
Jury festiwalu "Młodzi i Film", pod przewodnictwem rektora łódzkiej "filmówki" Roberta Glińskiego, uznało "Lincz" za najlepszy polski debiut reżyserski w 2010 r. i uhonorowało go nagrodą Wielkiego Jantara. Za "szokujący obraz polskiej rzeczywistości" i "ukazanie słabości państwa w obronie zagrożonej jednostki" - napisali jurorzy w uzasadnieniu werdyktu.
Nagrodę za debiut aktorski w głównej roli męskiej otrzymał w Koszalinie Leszek Lichota. Za "Lincz" przyznano ponadto Nagrodę Specjalną Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Filmowej we Wrześni.
"Armadillo - wojna jest w nas"
"Armadillo - wojna jest w nas" to duński dokument nominowany do Europejskiej Nagrody Filmowej dokument . To zrealizowana w 2009 r. opowieść o duńskich żołnierzach stacjonujących w bazie Armadillo w południowym Afganistanie. Młodzi mężczyźni traktują początkowo operację wojskową niczym emocjonującą zabawę w gronie kolegów, "grę w paintball". Jednak po spotkaniu z talibami, przerażeni, szybko zmieniają swoje spojrzenie na wojnę.
Film jest bardzo przewrotny, bo reżyserowi nie tylko udało się bardzo realistycznie pokazać żołnierską codzienność, ale też wymierzyć brzytwę satyry w stronę widza, któremu się wydaje (siedząc w miękkim fotelu), że wojna jest czymś szlachetnym, a żołnierze są dzielnymi obrońcami uniwersalnych praw. Tymczasem duńscy rekruci, złaknieni „akcji”, choć mają w Afganistanie walczyć z talibami i pomagać cywilom, to często nie są w stanie odróżnić jednych od drugich (jak słusznie mówi jeden z miejscowych: "wy strzelacie, talibowie strzelają, ale giniemy my"). Słyszymy, z jaką lekkością mówią o dobijaniu bezbronnych przeciwników i nie tylko nie czujemy oburzenia, ale też rozumiemy, że oskarżanie duńskich żołnierzy o niegodne zachowanie jest bezzasadne. Równie dobrze można byłoby oskarżać ich o to, że oddychają…
Milion dolarów
Główną bohaterką "Miliona dolarów", nowego filmu Kondratiuka, twórcy "Dziewczyn do wzięcia" (1972), jest Bożena, skromna urzędniczka zatrudniona w wielkim banku, prywatnie żona Stasinka, lenia i życiowego niedojdy.
Pewnego dnia małżonkowie stają przed szansą zmiany swego losu. Sąsiadka, samotna staruszka, umiera, wcześniej dziedzicząc milion dolarów. Bożena i Stasinek pragną "zaopiekować się" pieniędzmi. Okazuje się, że nie tylko oni są zainteresowani przejęciem fortuny. Dolary ma na oku również grupa miejscowych cwaniaczków.
W obsadzie m.in.: Kinga Preis, Tomasz Karolak, Rafał Mohr, Andrzej Grabowski, Jakub Gierszał, Joanna Kulig i Hanna Konarowska. Scenariusz napisał Kondratiuk, wspólnie z Dominikiem W. Rettingerem. Muzykę do "Miliona dolarów" skomponował Leszek Możdżer.
Ksiądz 3D
Film zebrał bardzo słabe recenzje w Wielkiej Brytanii, a do naszych kin wchodzi bez pokazu prasowego.
Obraz powstał na podstawie znanego i popularnego komiksu autorstwa Min-Woo Hyunga i jest mieszanką horroru, filmu przygodowego, westernu i science-fiction.
Historia osadzona jest w świecie spustoszonym przed wiekami w wyniku wojny między człowiekiem, a wampirem. Dawni wojownicy – księża, w czasach pokoju żyją w odosobnieniu, a ich odwieczni wrogowie, wampiry, zostali zamknięci w odległych obozach.
Tytułowy bohater, zakonnik (Paul Betenny) dowiaduje się, że jego brat został zamordowany, a młodziutka bratanica Lucy (Collins) porwana przez bandę wampirów, opuszcza klasztor, by wyrwać ją z ich rąk.
Na ratunkową misję wyrusza jednak bez zgody swojego zwierzchnika (Christopher Plummer), dlatego ten wysyła za nim karną ekspedycję dowodzoną przez świetnie wyszkoloną w sztukach walki Kapłankę (Maggie Q). Ta jednak sprzyja zbuntowanemu księdzu i przyłącza się do niego. Innym jego pomocnikiem jest zakochany w Lucy (ale też świadomy, że w wypadku ukąszenia jej przez wampiry będzie zmuszony ją zabić) młody szeryf Hicks (Cam Gigandet).
Bejbis
Przedmieścia amerykańskie aż kipią od nierządu – tak przynajmniej wynika z filmu „Bejbis” w reżyserii Davida Rossa. Film, porównywany do polskich „Galerianek” traktuje o prostytucji nieletnich.
Shirley Lyner, młoda dziewczyna z dobrego domu, jak wiele jej przyjaciółek, próbuje dorobić po szkole. Pracuje jako opiekunka do dzieci. Pewnego wieczoru ojciec jej podopiecznych, nieszczęśliwy w małżeństwie Michael (Leguizamo), uwodzi ją, a następnie daje sowity napiwek. Shirley ten układ zaczyna się podobać, sypianie z Michaelem za pieniądze staje się wkrótce rutynową praktyką. Wkrótce do tego sposobu zarobkowania namawia swoje koleżanki – i tym sposobem pojawia się zastęp nastolatek „zarabiających na boku”. Shirley zostaje ich menadżerką: rysuje grafik, zaczyna ustawiać kolejne spotkania, pamięta, by koleżanki płaciły jej prowizję. Interes kwitnie, klientów jest coraz więcej.
Film jest stosunkowo słaby i do tego nieprzyjemny – zwłaszcza plejada obleśnych facetów, którzy tylko czekają, by przespać się z córkami sąsiadów.
Ciekawa natomiast jest ewolucja głównej bohaterki, która z dobrej uczennicy i porządnej dziewczyny zmienia się najpierw w wyrachowaną lolitkę, a potem w bezwzględną stręczycielkę stosującą do utrzymania dyscypliny wśród "pracownic" metody jak z ulicznego gangu.
Skomentuj artykuł