Gigantyczne fale u wybrzeży Islandii. Ich wysokość wynosiła nawet 40 metrów

fot. Depositphotos
The Reykjavík Grapevine / pk

W ubiegłym tygodniu urządzenia pomiarowe zlokalizowane u wybrzeży Islandii zarejestrowały fale o rekordowej wysokości. Jedna z fal uszkodziła pławę pomiarową, której skala wynosiła 40 metrów. "Takie wydarzenia są rzadkie" - informuje islandzki meteorolog.

Jak informuje "The Reykjavík Grapevine", w dniach 7-8 lutego wybrzeża Islandii nawiedziła burza, a wiejący w jej trakcie wiatr osiągał prędkość 35 metrów na sekundę. Jego następstwem były gigantyczne fale, które nie pojawiały się w tym rejonie przynajmniej od 1990 roku.

Urządzenia zarejestrowały dziesięć fal o wysokości 25 metrów i cztery fale o wysokości 30 metrów. Jak informuje portal The Reykjavík Grapevine, zniszczona została pława pomiarowa, której skala kończyła się na 40 metrach.

"Takie wydarzenia są rzadkie" -  powiedział Guðrún Nín Petersen, meteorolog z islandzkiego biura meteorologicznego Met.

 

Źródło: The Reykjavík Grapevine

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Gigantyczne fale u wybrzeży Islandii. Ich wysokość wynosiła nawet 40 metrów
Komentarze (4)
JS
~Jakub Szymczyk
18 lutego 2022, 08:31
Tak bardzo pogardzam obecnym światem, że zacząłem się modlić o szybszą apokalipsę, której kiedyś się bałem.
PK
~Piotr Kazimierczyk
20 lutego 2022, 19:23
Panie Jakubie, choć apokalipsa się zbliża, niech Pan spróbuje sobie zanucić "ale chroń mnie Panie od pogardy, i od nienawiści mnie zachowaj". Trudne czasy obfitują w zdarzenia, które w naszej ludzkiej imaginacji są niechciane a nawet bolesne. Wiele osób w takich czasach pokazuje swój brak wiary i dodatkowo przyczynia się do bólu, zadając go innym bez skrupułów. Ale zazwyczaj też w takich czasach wyłaniają się też inni, którzy pomimo przeciwności promienieją radością i ułatwiają życie lub śmierć. Dalajlama wypędzony z ojczyzny uśmiecha się dając nadzieję na całym świecie. Inny noblista, zmarły w grudniu Desmond Tutu tryskał humorem, a trudny proces pogodzenia w RPA miał się na kim wzorować. O. Kolbe i JPII też zarażali radością a nie zgorzknieniem i pogardą. O takich ludziach pamięta świat i dzięki nim procent cyników spada na rzecz rosnącej rzeszy ludzi będących w stanie podziwiać świat pomimo tego, iż różni się od ich projekcji, czy wyobrażeń. Głowa do góry!
JR
Janusz Raniszewski
14 lutego 2022, 14:09
Są rzadkie i na tym koniec. Nie ma potrzeby przypisywania im jakichś cudów.
JS
~Jakub Szymczyk
18 lutego 2022, 08:26
Nawróc się...