Niezwykłe znalezisko w łódzkim kościele

(fot. shutterstock.com)
PAP / pk

Kapsułę czasu z dokumentami z 1923 r. odnaleziono podczas remontu kościoła ewangelicko-augsburskiego św. Mateusza w Łodzi. O odkryciach dokonanych pod posadzką i na wieży kościoła opowiada PAP proboszcz tamtejszej parafii.

"Natknęliśmy się na kawałek metalowej rury, która okazała się być kapsułą czasu z dokumentami z roku 1923. Kiedy wyciągaliśmy po kolei gazety z tamtych lat, banknoty, które wówczas obowiązywały jak i list - przesłanie dawnych łodzian do odkrywców, wiedzieliśmy, że bierzemy udział w bardzo podniosłym, historycznym momencie" - opowiada PAP ks.Michał Makula, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej św. Mateusza w Łodzi.

Pierwszą kapsułę znaleziono pod posadzką kościoła podczas remontu, a kolejną - kiedy na skutek gwałtownej wichury złamał się krzyż na wieży kościoła.

DEON.PL POLECA

Łódzcy ewangelicy idąc za przykładem przodków umieścili w kościele swoją kapsułę czasu, w której złożono m.in. kopie wcześniej znalezionych dokumentów, współczesne gazety i banknoty. "Bardzo dużo dokumentów wrzuconych na pen-drive'a o dużej pojemności: zdjęcia, dokumenty parafialne, nagrane nabożeństwa. To wszystko włożyliśmy z nadzieją, że nawet za kilkaset lat da się to odtworzyć" - mówi ks. Makula.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niezwykłe znalezisko w łódzkim kościele
Komentarze (3)
G
gringosso
1 kwietnia 2015, 20:52
Gdyby dorzucić tablet z możliwością odtworzenia tego byłoby lepiej :P Pozostaje problem rozładowania baterii...
M
mm
31 marca 2015, 20:02
"Bardzo dużo dokumentów wrzuconych na pen-drive'a o dużej pojemności: zdjęcia, dokumenty parafialne, nagrane nabożeństwa. To wszystko włożyliśmy z nadzieją, że nawet za kilkaset lat da się to odtworzyć" - mówi ks. Makula. Otóż, drogi pastorze, tego nikt nie otworzy już za kilka lat. Po pierwsze, zmieniają się standardy (ledwie 20 lat temu USB nie było stosowane, do kiedy będzie?). Po drugie, trwałość tego nośnika jest mizerna, zwłaszcza w warunkach zmiennej temperatury. Najtrwalszy okazuje się papier.
BW
Baca w internecie...
31 marca 2015, 22:29
Co racja - to racja!