Niezwykłe znalezisko w łódzkim kościele
Kapsułę czasu z dokumentami z 1923 r. odnaleziono podczas remontu kościoła ewangelicko-augsburskiego św. Mateusza w Łodzi. O odkryciach dokonanych pod posadzką i na wieży kościoła opowiada PAP proboszcz tamtejszej parafii.
"Natknęliśmy się na kawałek metalowej rury, która okazała się być kapsułą czasu z dokumentami z roku 1923. Kiedy wyciągaliśmy po kolei gazety z tamtych lat, banknoty, które wówczas obowiązywały jak i list - przesłanie dawnych łodzian do odkrywców, wiedzieliśmy, że bierzemy udział w bardzo podniosłym, historycznym momencie" - opowiada PAP ks.Michał Makula, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej św. Mateusza w Łodzi.
Pierwszą kapsułę znaleziono pod posadzką kościoła podczas remontu, a kolejną - kiedy na skutek gwałtownej wichury złamał się krzyż na wieży kościoła.
Łódzcy ewangelicy idąc za przykładem przodków umieścili w kościele swoją kapsułę czasu, w której złożono m.in. kopie wcześniej znalezionych dokumentów, współczesne gazety i banknoty. "Bardzo dużo dokumentów wrzuconych na pen-drive'a o dużej pojemności: zdjęcia, dokumenty parafialne, nagrane nabożeństwa. To wszystko włożyliśmy z nadzieją, że nawet za kilkaset lat da się to odtworzyć" - mówi ks. Makula.
Skomentuj artykuł