Gabinet, salonik i pokój adiutanta, gdzie mieszkał i urzędował podczas pobytu w Belwederze marszałek Józef Piłsudski, zostały w poniedziałek uroczyście otwarte dla zwiedzających. W uroczystości wzięła udział para prezydencka oraz członkowie rodziny marszałka.
Marszałek Józef Piłsudski mieszkał i urzędował w Belwederze przez 13 lat - od 1918 do 1922 r., a później od 1926, z przerwami, do śmierci w 1935 r. Na przestrzeni lat funkcje pomieszczeń i sprzęty, z których korzystał marszałek, zmieniały się wielokrotnie, dlatego nie było możliwe zrekonstruowanie autentycznego gabinetu, saloniku i pokoju adiutanta, określanych wspólnym mianem gabinetu marszałka Józefa Piłsudskiego. Zdecydowano się więc na ich odtworzenie.
Gabinet urządzono w pomieszczeniu, gdzie w latach 1918-22 znajdowało się biuro Adiutantury Generalnej Naczelnego Wodza, a od 1926 r. był to pokój jadalny prywatnej części używanej przez rodzinę marszałka. W gabinecie Piłsudski pracował, przyjmował oficerów Adiutantury Generalnej i Kancelarii Cywilnej, prowadził narady z dowódcami i podkomendnymi. Wyposażenie gabinetu stanowi oryginalne biurko z lampkami i kałamarzem, fotel marszałka oraz drugi fotel dla gości przy biurku, a także łóżko z szafką nocną.
Salonik przygotowano w pomieszczeniach, gdzie przez pewien czas w latach 30. XX w. znajdowała się sypialnia Piłsudskiego. W saloniku marszałek przyjmował gości, prowadził poufne rozmowy polityczne, naradzał się ze swymi współpracownikami i udzielał wywiadów dziennikarzom. Znajdują się tam meble z epoki: skórzana kanapa i dwa klubowe fotele, okrągły stolik z popielniczką, stolik przyścienny i dwa krzesła.
Pokój adiutanta urządzono w części dawnego pokoju bibliotecznego Belwederu. W pokoju znajduje się szafa z mundurem adiutanta, biurko i krzesło adiutanta wraz z telefonami i dokumentami na biurku. W latach 1918-22 marszałek pełnił jednocześnie obowiązki głowy państwa i dowódcy armii, sprawując urząd Naczelnika Państwa i Wodza Naczelnego. Swoje obowiązki wykonywał z pomocą Adiutantury Generalnej Naczelnego Wodza i Kancelarii Cywilnej.
"Chciałem wyrazić ogromną wdzięczność wszystkim, którzy przyczynili się do tego (...) że będziemy mogli zaoferować zwiedzanie tych pokoi, które zostały odtworzone i urządzone autentycznymi meblami i pamiątkami związanymi z pobytem tutaj rodziny marszałka Józefa Piłsudskiego i samego marszałka" - mówił podczas uroczystego otwarcia gabinetu prezydent Bronisław Komorowski.
Jak dodał, kiedy zdecydował się z żoną zamieszkać w Belwederze po wyborach prezydenckich, wartownicy uprzedzali, że "tu czasami marszałek Piłsudski chodzi po nocy". "I pamiętam moją pierwszą myśl: +I wspaniale+, bo jakby nie było sprawa zostaje między nami Litwinami. Marszałek Piłsudski i jego wspaniała rodzina te korzenie litewskie zawsze podkreślała i ja również, więc od razu zrobiło nam się milej, że w tym niezwykłym miejscu, jakim jest Belweder, trwa pamięć i są ślady niezwykłej polskiej historii" - zaznaczył prezydent.
Grzegorz Nowik z Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku przypomniał, że w 1918 r. kiedy marszałek objął urząd Naczelnika Państwa, proponowano mu rezydowanie na Zamku Królewskim w Warszawie. "Zrezygnował z tego miejsca, które jest przynależne królom, uważając, że nawiązując do demokratycznej tradycji naczelnika Tadeusza Kościuszki, nie powinien mieszkać na Zamku, tylko w daleko skromniejszym budynku i wybrał Belweder. Te udostępnione pomieszczenia to nie są dokładnie pomieszczenia, w których mieszkał i pracował. Urządzone są one jednak oryginalnymi meblami" - podkreślił Nowik.
Zwiedzanie gabinetu marszałka Józefa Piłsudskiego jest bezpłatne, obejmuje wystawę poświęconą marszałkowi, salę historii Orderu Wojennego Virtuti Militari, Kaplicę Belwederską oraz symbolicznie zrekonstruowany gabinet marszałka.
Skomentuj artykuł