Pies, który został saperem. Pomaga rozminowywać Ukrainę
Ten mały pies jest niezbędny dla ukraińskich saperów! Jego niewielkie gabaryty sprawiają, że może bezpiecznie biegać po zaminowanych terenach.
Pies saper
"Mina wybucha przy nacisku pięciu kilogramów, a Patron (po polsku Nabój) waży cztery kilogramy. Nawet jeśli stanie na minie, ona nie wybuchnie" – mówi Mychajło Iljew - saper i właściciel psa z Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w reportażu ukraińskiego dziennikarza Antona Ptuszkina.
Prezenter na kilka dni dołączył do brygady saperskiej zajmującej się rozminowywaniem terenów, na których od początku kwietnia przebywały rosyjskie wojska, które próbowały nacierać na Kijów.
"Na co dzień jest zwykłym psem, ale kiedy tylko założy mu się jego kamizelkę kuloodporną, staje się psem militarnym. Bardzo lubi kopać i można go zatrzymać tylko podnosząc go do góry. A gdy się go opuści, znowu kopie" – zauważa w reportażu Ptuszkin.
Saperzy z Czernihowa szacują, że tylko w ich regionie rozminowywanie potrwa jeszcze co najmniej trzy lata.
Źródło: radio.lublin.pl
Skomentuj artykuł