Mężczyzna włamał się podczas zamieci śnieżnej do szkoły, by uratować 24 osoby

Jay włamał się do szkoły, by uratować 24 osoby (fot. depositphotos.com / Facebook.com)
dobrewiadomosci.net.pl / tk

W grudniu 2022 roku północno-wschodnie Stany Zjednoczone nawiedziła potężna śnieżyca. Podczas niej w mieście Buffalo doszło do niezwykłego zdarzenia. Mężczyzna włamał się do jednej ze szkół, aby uratować przed zamarznięciem ludzi, którzy podczas zamieci przebywali w samochodach.

W wigilię Bożego Narodzenia w budynku szkoły Edge Academy włączył się alarm, jednak ze względu na trudne warunki pogodowe tamtejsza policja nie była w stanie zareagować. Kiedy funkcjonariusze z Cheektowaga w końcu przybyli na miejsce odkryli, że jedno z okien zostało wybite. Nie dostrzegli jednak w budynku szkoły nic podejrzanego.

Włamanie do szkoły

Początkowo myśleli, że szyba została uszkodzona wskutek silnego wiatru. Dopiero później dostrzegli leżącą na biurku odręcznie napisaną wiadomość.

DEON.PL POLECA

„List zaczynał się od przeprosin za spowodowanie uszkodzeń okna i konieczność pożyczenia dmuchawy do śniegu, aby uratować osoby, którym zabrakło gazu, gdy zostały uwięzione w swoich samochodach” – czytamy na dobrewiadomosci.net.pl.

-Utknąłem w piątek o 8 wieczorem i spałem w swojej ciężarówce z dwiema innymi obcymi osobami. Próbowaliśmy przeżyć… Było tam 7 starszych osób, które również utknęły w śniegu i nie miały paliwa. Musiałem to zrobić (wybić szybę – przyp. red.), aby nas wszystkich uratować, zapewnić schronienie i jedzenie oraz łazienkę – napisał mężczyzna. Pod tą treścią widniał jeszcze napis: „Wesołych Świąt, Jay”.

Sytuacja zszokowała policjantów, którzy obejrzeli monitoring szkolny. „Byliśmy świadkami, jak ludzie troszczą się o ludzi” – napisano w raporcie na stronie Departamentu Policji.

Jay uratował ludzi

Po włamaniu do budynku, Jay ponownie z niego wyszedł i dostrzegł 24 osoby marznące w swoich samochodach. Następnie przyprowadził ludzi wraz z dwoma psami do środka. W jednym z pomieszczeń znalazł trochę pożywienia, którym wszyscy mogli się posilić. „Jay użył nawet szkolnej dmuchawy do śniegu, aby odkopać ze śniegu samochody, i aby pomóc w odśnieżaniu ulic” – podaje portal dobrewiadomosci.net.pl.

Dorośli oglądali telewizję śledząc wiadomości dotyczące burzy śnieżnej, a dzieci bawiły się na Sali gimnastycznej. „Kiedy w końcu byli w stanie bezpiecznie wyjść z budynku, nikt by się nie zorientował, że ktoś był w środku. Ta grupa niesamowitych ludzi posprzątała wszystkie stoły i… budynek, w którym znaleźli schronienie. Była tam zamrażarka pełna jedzenia, ale nikt jej nie dotykał. Jedli tylko to, co było konieczne, aby pozostać przy życiu – napisano w raporcie zamieszczonym na Facebooku policji.

Niedługo po tym zdarzeniu służby zidentyfikowały mężczyznę, aby podziękować mu za „działania, które w stu procentach uratowały ludzkie życie”. - Jestem po prostu wdzięczny, że miałem okazję i chęć, aby to zrobić - powiedział Jay w ABC News.

„Moja mama i ja jesteśmy bardzo wdzięczni naszemu Aniołowi Stróżowi” – napisał na Facebooku Mario Johnson, jeden z uratowanych podczas śnieżycy. „Jay jest teraz moim młodszym bratem na całe życie” – czytamy.

Źródło: dobrewiadomosci.net.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Mężczyzna włamał się podczas zamieci śnieżnej do szkoły, by uratować 24 osoby
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.