Miasto, w którym śpią gwiazdy

(fot. shutterstock.com)
Magdalena Pelczarska

Pewien znany dziennikarz powiedział, że Tbilisi nocą "wygląda tak, jakby gwiazdy schodziły do niego spać". Kto raz doświadczył piękna tego miasta, będzie tęsknił za nim już zawsze.

Niezwykłe położenie w górskiej scenerii, niepowtarzalne, orientalne zabytki i gościnni ludzie - to tylko niektóre z walorów gruzińskiej stolicy. Usytuowane gdzieś na pograniczu Europy i Azji, na styku różnych kultur, miasto kontrastów i nieustannych niespodzianek, zaskakujące na każdym kroku - takie właśnie jest Tbilisi. Gruzińska stolica reprezentująca kulturę tak inną od tej naszej i zamieszkana przez ludzi o zupełnie innej mentalności przyciąga obecnie o każdej porze roku turystów z różnych zakątków świata.

Tbilisi, położone na wzgórzach, nad brzegami rzeki Kury (Mtkwari) z każdej strony otoczone jest przez górskie pasma Kaukazu. Bliskość gór nadaje stolicy Gruzji szczególnego uroku. Choć posiada prawie półtora miliona mieszkańców atmosfera miasta daleka jest od zatłoczonych, często męczących metropolii Zachodu.

DEON.PL POLECA

Miasto na gorących źródłach

Nazwa "Tbilisi" pochodzi od gruzińskiego słowa "tbili" co oznacza - "ciepły". Według legendy opisującej powstanie miasta, na terenie na którym obecnie ono się znajduje zostały odkryte ciepłe źródła o właściwościach uzdrawiających. Historia głosi ze, pewnego dnia władca państwa gruzińskiego - Wachtang Gargasali podczas polowania zranił śmiertelnie jelenia. Kiedy zwierzę w panice zaczęło uciekać, wpadło do źródła, po czym po chwili wyszło z niego zupełnie zdrowe. Władca zaskoczony tym niezwykłym wydarzeniem podjął decyzję o założeniu miasta w miejscu odkrycia "cudownych źródeł", co więcej - przeniósł do niego stolicę, którą do tej pory stanowiła znajdująca się w pobliżu Mccheta.

Każda legenda głosi jakąś prawdę. Tbilisi rzeczywiście położone jest na ciepłych, siarkowych źródłach o właściwościach leczniczych. W centralnej części miasta obecnie znajdują się zasilane nimi łaźnie siarkowe. Podobnie jak kiedyś także i dzisiaj "tbiliskie banie" cieszą się dużą popularnością zarówno wśród mieszkańców jak i turystów.

Magia świątyń

W głównej dzielnicy miasta dostrzec można obok siebie zarówno cerkiew prawosławną, kościół katolicki jak i synagogę. Tbilisi stanowi prawdziwą mieszankę kulturową ze względu na docierające do miasta wpływy ze Wschodu i Zachodu. Przez lata usytuowane było na skrzyżowaniu głównych szlaków handlowych, co powodowało napływ różnej ludności. Wynikiem tego jest dzisiejsze tak duże panujące w mieście zróżnicowanie etniczne i kulturalne.

Do najcenniejszych zabytków gruzińskiej stolicy należy bazylika Anczischati - najstarszy zachowany kościół w Tbilisi, wybudowany w VI wieku. Widać tutaj przepaść jaka dzieli zabytkowe budowle Gruzji od tych położonych na ziemiach leżących na zachód od Gruzji, w Europie. Dla porównania - najstarsze zachowane budynki w Polsce są młodsze od tych gruzińskich o blisko 500 lat!

Życie religijne mieszkańców Gruzji obecnie skupia się wokół katedry Sioni położonej w centralnej części miasta. Stanowi ona jeden z najważniejszych obiektów sakralnych gruzińskiej stolicy, a nawet całego kraju. To właśnie tutaj przechowywana jest najcenniejsza relikwia kościoła gruzińskiego - Krzyż św. Nino, patronki kraju, która jako pierwsza przyniosła chrześcijaństwo na terytorium Gruzji. W kościele oglądać można jedynie kopię krzyża, oryginał - ze względu na wartość relikwii, nie jest dostępny dla zwiedzających.

Bez wątpienia największa i przez to chyba też najlepiej rozpoznawalna świątynia w Tbilisi, katedra Cminda Sameba czyli św. Trójcy, położona jest w niewielkim oddaleniu od centrum miasta, na wzgórzu. Jest to największy kościół nie tylko w Gruzji, ale na całym Kaukazie. Ponadto stanowi trzecią co do wielkości świątynię prawosławną na świecie. W odróżnieniu od wcześniej opisanych, budowla ta jest całkiem nowa - jej wznoszenie rozpoczęło się w 1998 roku, a konsekracja kościoła miała miejsce w 2004 roku.

Tbilisi to miasto kontrastów - wokół pięknej, bogato zdobionej i mocno oświetlonej świątyni znajduje się najbiedniejsza i najmniej urokliwa część centrum miasta.

(fot. Magdalena Pelczarska)

Spacer po Starym Mieście

Aby w pełni poczuć niezwykły klimat miasta warto poświecić więcej czasu na spacer po tbiliskim Starym Mieście. Wąskie, urokliwe i tętniące życiem uliczki biegnące to w dół, to w górę, przecinające się w najróżniejszy sposób z pewnością poprowadzą do miejsc, dzięki którym można lepiej poznać miasto i zintegrować się z lokalną społecznością. Przy odrobinie szczęścia można zostać zaproszonym na gruzińską "suprę" (czyli gruzińską, uroczystą kolację), albo trafić na pokaz narodowych, gruzińskich tańców w których można się zakochać od pierwszego wejrzenia. Bogata sieć restauracji i kawiarenek nie pozwoli opuścić Tbilisi bez poznania tradycyjnych, gruzińskich smaków. Miejscem szczególnie wartym polecenia jest "Dom Chinkali" - restauracja oferująca największy wybór wyjątkowej, gruzińskiej potrawy, przypominającej trocję nasze pierożki.

Kartlis Deda czyli Matka Gruzja

Wysoko nad miastem wznosi się pomnik o szczególnej wartości dla każdego Gruzina - Kartlis Deda, co oznacza dokładnie "Matka Gruzja". Postać ta, uznawana przez mieszkańców za strażniczkę gruzińskiej ziemi w sposób symboliczny ukazywać ma ducha i prawdziwy charakter gruzińskiego narodu. W prawej ręce trzymając miecz, przypomina o waleczności i odwadze mieszkańców swojego kraju, zawsze gotowego na obronę ojczystej ziemi, kultury i tożsamości. W lewej natomiast - puchar wina - dla przyjaciół, który z kolei symbolizuje szczególną gruzińską gościnność i serdeczność dla każdego, kto tylko przybywa do miasta z dobrymi zamiarami. Kto miał możliwość przebywać dłużej niż kilka dni na gruzińskiej ziemi, spotkać i bliżej poznać mieszkańców Gruzji może potwierdzić, że w opisie tym jest dużo prawdy. Gruzini naprawdę tacy są.

Z góry widać lepiej

Tbilisi położone jest na wzgórzach. Najbardziej charakterystyczne wzniesienie to Mtatsminda czyli Swięta Góra. Rozpościera się z niej zapierający dech w piersi widok na całe miasto. Najlepiej widoczna ze wzgórza jest katedra Cminda Sameba - oświetlona tak mocno i intensywnie, że nie sposób nie dostrzec jej górującej nad miastem. Panorama Tbilisi widziana ze Świętej Góry urzeka szczególnie nocą, komponując się w przepiękny sposób z rozgwieżdżonym niebem. Pewien znany dziennikarz bardzo trafnie opisał to zjawisko. Stwierdził, że "wygląda to tak, jakby gwiazdy schodziły spać do Tbilisi". Naprawdę warto ujrzeć to na własne oczy.

Widok na Tbilisi można podziwiać również z innego, równie urokliwego miejsca - z twierdzy Narikala. Pierwotna budowla wzniesiona była już w VI wieku, niestety przez lata była wielokrotnie niszczona i na nowo odbudowywana. Dzisiejsze mury pochodzą z XVI - XVII wieku. Forteca wznosi się nad samym centrum miasta i jest z tej części stolicy doskonale widoczna. Na wzgórze, na którym się znajduje można wyjść na własnych nogach, ale istnieje też możliwość skorzystania z kolejki, która łączy Starówkę z zabytkową twierdzą. Również i tutaj najlepiej dostrzegalny punkt to katedra św. Trójcy, ale w jej otoczeniu doskonale widać również kręte uliczki Starego Miasta, Pałac Prezydencki, Most Pokoju, słynną ulicę Rustaweli i katedrę Sioni.

Widok na centrum miasta z drogi na twierdzę Narikala. (fot. Magdalena Pelczarska)

Tbilisoba, czyli święto urodzaju

Każdego roku w październiku odbywa się uroczysty festiwal Tbilisoba - święto miasta Tbilisi. Jest to przede wszystkim czas szczególnego dziękowania za obfite zbiory całego roku. Ponieważ na przełom września i października przypadają największe zbiory winogron, centralnym punktem świątecznych dni jest ceremonia tłoczenia wina, odbywająca się na głównym placu w Starym Tbilisi. Tbilisoba jest doskonałą okazją, aby doświadczyć prawdziwej kultury gruzińskiej. Wszystkie ulice i place stają się miejscem pokazów gruzińskich tańców i śpiewów prezentowanych przez zespoły ludowe z różnych zakątków Gruzji. Każdy zaułek Starego Miasta zajmowany jest przez stoły uginające się od gruzińskich smakołyków - tradycyjnych potraw, owoców, słodyczy i oczywiście - różnego rodzaju gruzińskiego wina. Podczas tego, długo wyczekiwanego weekendu do gruzińskiej stolicy zjeżdżają mieszkańcy z każdego rejonu państwa. Jest to wyjątkowy czas wspólnego świętowania, ucztowania, tańca i zabawy. Całe miasto tętni życiem, w każdym zakątku Tbilisi wybrzmiewa tak powszechna u Gruzinów energia i radość życia! Na czas tych dni do miasta przybywają także całe rzesze turystów, a z każdym rokiem jest ich coraz więcej.

Tbilisi to prawdziwe centrum kulturalne i religijne kraju. Urzeka niezwykłą atmosferą, unikalnymi zabytkami i serdecznością mieszkańców. Wizyta w gruzińskiej stolicy może stać się zaproszeniem i zachętą do wyruszenia dalej, w głąb Gruzji w celu lepszego poznania kraju. Najczęściej jest to początek oczarowania Gruzją i wszystkim co z nią związane. Z tym niestety wiąże się już pewne ryzyko - doświadczenie gruzińskiej ziemi sprawia, że tęskni się za nią już zawsze!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Miasto, w którym śpią gwiazdy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.