Tak siostry dominikanki świętują "Dzień Pingwina" [WIDEO]
Dominikanki z Broniszewic wpadły na nietypowy pomysł z okazji dzisiejszego "święta". Nagrały filmik, który nie tylko śmieszy i pokazuje dystans aktorek-zakonnic, ale też zaprasza do czegoś o wiele ważniejszego niż życzenia...
Tu możecie obejrzeć filmik i zaproszenie:
Zakładamy, że cenniejsze od życzeń jest zarówno wsparcie duchowe, jak i finansowe. Siostry prowadzą dom dla chorych i niepełnosprawnych chłopców, na stronie piszą o nich "synowie":
"Jesteśmy siostrami zakonnymi i mamy 56 chorych, niepełnosprawnych synów. Każdy z nich jest absolutnie wyjątkowy. Łączy ich to, że już raz z różnych powodów stracili dom i rodziny w których żyli. Teraz grozi im to samo, bo miejsce, w którym mieszkają ma zostać zamknięte…".
Dom, w którym aktualnie mieszkają chłopcy, potrzebujący wsparcia i opieki sióstr znajduje się w pałacyku w Broniszewicach, który nie spełnia "koniecznych przepisów przeciwpożarowych", z tego powodu grozi mu zamknięcie.
TUTAJ możecie udzielić wsparcia. Liczy się każda złotówka i każda modlitwa.
Chłopcy zwalają z nóg swoją niezwykłością
Wśród nich jest głuchoniemy Adrian, który codziennie wpada do biura siostry Tymki i całując ją na powitanie, pyta na swój sposób, jak ona się dziś czuje. Jest też Kaziu, który ujmuje swoją wdzięcznością, przepraszając siostrę Elizę, że zapomniał jej podziękować za cukierka.
I ci, którzy żyją przykuci do łóżek, a mimo to potrafią się uśmiechnąć, gdy przychodzimy - piszą siostry na stronie intrenetowej.
Mamy 56 chorych, niepełnosprawnych synów. A każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju. I każdego z nich kochamy najmocniej jak to możliwe. Oni nie zapominają, że życie jest po to, by kochać, by się zachwycać i by się uśmiechać. Nie mówią o swoich chorobach, ale zawsze pytają, jak Ty się dzisiaj czujesz. Oni żyją drugim człowiekiem. A nas po prostu zwalają z nóg swoją niezwykłością.
Więcej o tym niezwykłym miejscu i sposobach wsparcia znajdziecie na tej stronie
Skomentuj artykuł