Msza w Roblox? Dzieci "odprawiają" ją w wirtualnej gnieźnieńskiej katedrze. To najnowszy trend na TikToku
"Prośmy za ludzi młodych, aby na drodze życia nie zapomnieli o Bogu i jego przykazaniach". To jedna z intencji modlitwy wiernych z wczorajszej mszy w gnieźnieńskiej katedrze. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że katedra jest wirtualna, stworzona przez graczy na platformie Roblox, a tzw. mszę "odprawia", oceniając po głosie, najwyżej jedenastolatek.
Trzeba przyznać, że idzie mu nieźle, choć trudne pierwsze czytanie z listu św. Pawła lekko go przerasta, to z Ewangelią jest nieco lepiej. Bardzo sympatycznie "wyświęca" też ministrantów, bo msza transmitowana na kanale "Archidiecezja Wrocławska Roblox" jest opisana właśnie jako "msza ze święceniami na ministrantów". W międzyczasie celebrans (sądząc z szat, mniej więcej między prezbiterem a biskupem) banuje kilku uczestników wznoszących wulgarne okrzyki, na ekranie przez chwilę widnieje krew, a na czacie pojawia się pytanie: "kto mnie dźgnął"? Po zaprowadzeniu porządku "msza" trwa jednak dalej.
Roblox: co to jest i czemu jest w nim katedra gnieźnieńska?
Najpierw trzeba jednak wyjaśnić czytelnikom nie będącym fanami wirtualnych światów ani rodzicami szkolnych dzieci, że Roblox nie jest grą, ale platformą, która pozwala tworzyć własne gry oraz wirtualne światy (i jak pokazuje ta historia - także kościoły). Wizualnie i w działaniu jest nieco podobny do Minecrafta - obserwujemy swojego "ludzika" z pozycji twórcy, nie będąc "wewnątrz" świata (czyli inaczej, niż przy użyciu gogli VR). Robloxa kochają zwłaszcza młodsi uczniowie podstawówek. I to oni rozkręcili właśnie na TikToku nowy, potężny trend.
Roblox pozwala bowiem wiernie odwzorować wybrane miejsce (na przykład wnętrze katedry) oraz zaaranżować "rozgrywkę" z innymi graczami biorącymi w niej udział w czasie rzeczywistym (na przykład "mszę"). Wszystko zależy od kreatywności twórcy. Do gry mogą dołączyć chętni, odegrać w niej mniejsze lub większe role (tutaj: innych księży, ministrantów oraz ludu).
Nowa moda: wirtualna zabawa w odprawianie mszy
Kwadratowe, robloksowe ludziki, podobne nieco do tych z Minecrafta, wstają, klękają, siadają, "gra" i śpiewa organista "wypożyczony" dźwiękowo z jakiegoś innego, prawdziwego nagrania Eucharystii. Wrażenie robi wnętrze katedry - mimo opisu kanału to nie Wrocław, a Gniezno oddane w każdym detalu, jest nawet na sztalugach portret zmarłego Benedykta XVI, bo "msza" została "odprawiona" 10 stycznia. I trwała prawie dwie godziny, no, ale msza ze święceniami ministrantów musi przecież trochę trwać! Kwadratowi księża noszą szaty liturgiczne, dzwonki dzwonią, kiedy trzeba, w prezbiterium wisi krucyfiks, na ołtarzu płoną świece, każdy detal jest dopilnowany - łącznie z tym, co przed mszą dzieje się w zakrystii.
Podobne "transmisje" odbywają się też na innym youtube'owym kanale na przykład z kaplicy jasnogórskiej i tam też wrażenie robi precyzyjne oddanie detali kaplicy: kto zna jej wnętrze, może poczuć się przedziwnie, patrząc na kwadratowe ludziki klękające w ciasnych ławeczkach przed obrazem Czarnej Madonny.
Transmisje jednak nie zagrzewają długo miejsca na YouTube: kanały robloxowych "archidiecezji" znikają szybko, gdy tylko robi się o nich głośniej, a źródłem informacji o planowanej "mszy" jest TikTok lub Discord. I od kilku dni robloxowe msze pojawiają się jako najgorętszy viral na TikToku. Choć najbardziej poszukiwany kanał - "Archidiecezja Lubelska Roblox" zdążył już z sieci wyparować.
Msza święta w Roblox. Profanacja czy zabawa?
We wspomnieniach ludzi Kościoła (oczywiście mężczyzn) często pojawiają się obrazy z dzieciństwa, w których chłopcy bawili się odprawianie mszy. Ostatnio pisaliśmy nawet o liście przyszłego papieża Benedykta XVI do Dzieciątka Jezus z prośbą o prezent na Boże Narodzenie: mały Joseph chciał dostać zielony ornat. Brat papieża, Georg Ratzinger wspominał w jednym z wywiadów, że jako dzieci razem z Josephem "odprawiali” udawaną mszę w ornatach uszytych przez krawcową ich matki tylko dla nich i na przemian odgrywali rolę księdza i ministranta.
Czy transmitowana na YouTube na żywo zabawa w "mszę", odgrywana w wirtualnej rzeczywistości pozwalającej z o wiele większym rozmachem oddać wnętrze kościoła i liturgię krok po kroku jest taką samą zabawą? Na pewno będzie rodzić więcej wątpliwości.
A co z modlitwą? Co z czytaniem Pisma Świętego? Co z graczami, którzy w komentarzach na YouTube piszą po ich usłyszeniu "chwała Tobie Panie"? Co z modlitwą wiernych, z pełną powagą skopiowaną z "oficjalnych" źródeł i odczytaną podczas zabawy? Czy to kpina, zabawa w odległą od życia grających dzieciaków rzeczywistość - a może ewangelizacja mimochodem? I skąd taka dokładność w detalach samej liturgii? Gdy weźmiemy pod uwagę, że robią to młodsze nastolatki, jakość odwzorowania liturgii naprawdę może imponować.
Komentarz księdza na pod mszą TikToku zgarnął 20 tysięcy lajków. Skąd ten trend?
"Jest potencjał" - napisał pod jednym z wrzuconych na TikToka nagrań z "mszy" znany w tiktokowej społeczności ks. Krzysztof Kołtunowicz. Jego komentarz dostał ponad 20 tysięcy lajków. Nic dziwnego - robloxowe "msze" na TikToku robią furorę i stają się viralami w mgnieniu oka - z milionowymi wyświetleniami.
Skąd wziął się trend, który sprawia, że w wirtualnej kolejce do robloxowej mszy ustawiają się setki osób? Jak podaje portal gry-online.pl, ostatnio kolejka liczyła 500 osób chcących dołączyć do "mszy" wewnątrz stworzonego na Robloxie świata-kościoła. Okazuje się, że cała sprawa trwa już chwilę. Pod tekstem na gamingowym portalu można znaleźć komentarz użytkownika, który przedstawia się jako "przedstawiciel grupy".
Kto stoi za Archidiecezją Gnieźnieńską na Roblox?
Jak wyjaśnia ów "przedstawiciel", Archidiecezja Gnieźnieńska ROBLOX działa już od ośmiu lat i ma szczytny cel - (jednak!) ewangelizację.
"Na naszą grupę składają się głównie osoby powyżej 15 roku życia. Nagrania, które jako pierwsze zrobiły trend na tiktoku pochodzą z całkowicie innej, oddzielonej od nas grupy prowadzonej przez kilku młodych chłopców. Zakulisowo jest nam naprawdę dość przykro, że całkowicie dwie oddzielne grupy łączone są w jedną, nigdy nie spodziewalibyśmy się, że coś co robimy kilka lat zostanie wielkim trendem. Naszym celem jest ewangelizacja młodzieży na tej platformie (roblox), robimy to całkowicie na poważnie z zachowaniem pełnego profesjonalizmu, działamy w oparciu o przepisy tj. OWMR (Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego - przyp. red) oraz niektóre z najważniejszych punktów KPK (Kodeks Prawa Kanonicznego), co więcej sami zaznaczamy, że msze, które są u nas robione nie mają wartości ani modlitewnej, ani sakramentalnej, powstrzymujemy się także od symulacji np. spowiedzi, ślubów, chrztów, czy bierzmowań" - napisał user323853467d na portalu gry-online.pl pod tekstem "Wirtualne msze w Roblox to nowy trend, za którym trudno nadążyć".
Faktycznie w sieci można zaobserwować dwie strony tej historii. Poza określającą się jako ewangelizująca ekipą "Archidiecezji Gnieźnieńskiej ROBLOX" istnieje też discordowa "Archidiecezja Wrocławska", która ma prawie 2000 "wiernych", trzy parafie i klasztor, a na liście "hierarchii" widnieje "bp. elekt Karol Cieciura", oraz metropolita diskordo-wrocławski "J.E Abp. Metr. Michał Kania" - i to już może być pewien problem, choć wyciągając wnioski z losów pewnej starej sieciowej gry, której celem było zakładanie parafii i napadanie z zebraną grupą ministrantów sąsiednich parafii, by zdobyć potrzebne do budowy łupy - to naprawdę nie jest nic nowego i dobrze pokazuje, że nikt nie jest w stanie tej rzeczywistości mieć pod kontrolą.
Jak zareaguje instytucjonalny Kościół?
Do tematu nie odniósł się jeszcze oficjalnie żaden przedstawiciel instytucjonalnego Kościoła - temat dopiero zaczyna się rozgrzewać w mediach i pewnie jak zwykle zajmie to chwilę. W świetle prawa "msze" na Roblox nie są ani profanacją, ani obrazą uczuć religijnych: to zabawa, podobna do zabaw w salonie, kiedy mali chłopcy udają, że stół to ołtarz, a chipsy to hostie.
Popularność w sieci pokazuje, że uciekające z religii dzieciaki jednak w jakiś sposób interesują się Kościołem, nawet jeśli jest dla nich pociągający tylko dlatego, że jest kompletnie odmienną rzeczywistością, fascynującą swoją innością.
Czy ma moc przyciągania do Jezusa? Trudno to ocenić: na pewno większość z uczestników "mszy" zwyczajnie podąża za tym, co nowe, ciekawe, wyróżniające się, zabijające cyfrową nudę. Czy przez "mszę" na Roblox, podczas której czytana jest prawdziwa Ewangelia, Duch Święty może zadziałać naprawdę? Teologicznie poprawna odpowiedź brzmi: oczywiście, jeśli tylko zechce. Pozostaje więc poczekać nam kilka lat, aż zrobią maturę obecni robloxowi "księża" i sprawdzić, czy za jakiś czas prawdziwi kapłani, wyświęceni przez prawdziwych biskupów, nie będą wspominać, że ich kapłaństwo zaczęło się w podstawówce, od stworzenia katedry na Robloxie.
Skomentuj artykuł