"Opowieści biblijne" na scenie teatru
"Opowieści biblijne" to trzyczęściowy balet, którego premiera odbędzie się 14 kwietnia w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej. Przedstawienia nawiązują do motywów biblijnych o synu marnotrawnym, Kainie i Ablu oraz o wizji proroka Izajasza.
Podczas wieczoru baletowego "Opowieści biblijne" będzie można zobaczyć trzy przedstawienia: "Syn marnotrawny" w choreografii George'a Balanchine'a, "Kain i Abel" w choreografii Emila Wesołowskiego oraz "Sześć skrzydeł aniołów" Jacka Przybyłowicza.
Balet "Syn marnotrawny" z muzyką Siergieja Prokofiewa nawiązuje do przypowieści z ewangelii św. Łukasza. Choreografię przygotował w 1929 r. George Balanchine dla Baletów Rosyjskich Siergieja Diagilewa.
Spektakl z choreografią Balanchine'a, który zostanie zrealizowany na scenie Teatru Wielkiego-Opery Narodowej, przygotował Paul Boos. Jak mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie, nie wszystkie zespoły baletowe mogą dziś wykonywać choreografie tego artysty. - Za każdym razem zespół baletowy musi ubiegać się o licencję, która musi być potwierdzona wykonawstwem precyzyjnie odwzorowującym układ Balanchine'a - mówił.
Balanchine był wybitnym amerykańskim choreografem gruzińskiego pochodzenia, twórcą i reformatorem współczesnego baletu. W okresie jego współpracy z Baletami Rosyjskimi w Paryżu powstał też inny jego "Apollon Musagete" z muzyką Igora Strawińskiego. W latach 30. XX w. choreograf wrócił do Stanów Zjednoczonych, tam stworzył wraz z Lincolnem Kirsteinem słynny New York City Ballet.
Balet "Kain i Abel" Emil Wesołowski opracował do muzyki Andrzeja Panufnika. - Wcale nie jest prosto opowiedzieć historię o morderstwie dokonanym z powodu nieprzyjęcia przez Boga ofiary. Postanowiłem więc przenieść tę opowieść biblijną w bliższe nam czasy i opowiedzieć historię o odtrąceniu, braku miłości i poszukiwaniu tej miłości - mówił Wesołowski. Dodał, że ten pomysł pozwoliła mu zrealizować muzyka Panufnika.
"Sześć skrzydeł aniołów" - balet Jacka Przybyłowicza - czerpie temat z biblijnej wizji proroka Izajasza. W spektaklu połączono pasyjną muzykę barokową Antonia Vivaldiego, Jana Sebastiana Bacha i i Giovanniego Battisty Pergolesi z elektroniczną muzyką Prasquala. Przybyłowicz twierdzi, że współczesne brzmienia wzbogacają muzykę barokową. - Chcieliśmy stworzyć jedną zwartą całość. Mam nadzieję, że udało nam się osiągnąć kompromis pomiędzy współczesnością a muzyką barokową - powiedział w czwartek.
Kompozytor muzyki elektronicznej Prasqual, czyli Tomasz Praszczałek dodał, że w "Sześciu skrzydłach aniołów" partie muzyki barokowej przeplatają się z muzyką elektroniczną.
W przedstawieniu wystąpią soliści i zespół Polskiego Baletu. Orkiestrę Teatru Wielkiego-Opery Narodowej poprowadzi dyrygent Jakub Chrenowicz.
Skomentuj artykuł