Ukraiński pianista gra na fortepianie w ruinach Charkowa. Scena jak z filmu o Władysławie Szpilmanie
Film, który za chwilę zobaczycie, jest jednym z najbardziej poruszających obrazów z rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zburzone budynki i ślady po pociskach, w tle utwór grany przez ukraińskiego pianistę. Charków coraz bardziej przypomina zniszczoną przez wojnę Warszawę.
Sytuacja w Charkowie jest bardzo poważna. Rosjanie wciąż ostrzeliwują budynki i ulice, a wielu mieszkańców zostało zmuszonych do opuszczenia swoich mieszkań. "Rosyjscy najeźdźcy w dalszym ciągu ostrzeliwują Charków i szereg innych miejscowości we wschodniej części Ukrainy" - napisał w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Charków jak zniszczona Warszawa. W tle muzyka fortepianu. Scena jak z "Pianisty"
Charków coraz mniej przypomina miasto, którym było przed rosyjską inwazją; zburzone budynki, wybite okna i ślady pocisków mają więcej wspólnego ze zniszczoną Warszawą, niż z ważnym, drugim pod względem wielkości, ukraińskim miastem. Być może z tego powodu pianista, który w ruinach Charkowa gra utwór e-mol, wywołuje takie poruszenie.
Jak informuje portal Classic FM, "muzyka dobiega z zachodniej części Placu Konstytucji, gdzie obecnie w ruinie leży neoklasycystyczny Pałac Pracy, zbudowany w 1914 roku". Artystą, który wykonuje utwór skomponowany przez ukraińskiego kompozytora Jurija Wiesniaka jest Jarosław Korolow.
Trudno nie dostrzec podobieństwa ze słynną sceną z filmu "Pianista", w której Władysław Szpilman gra w zniszczonej wojną Warszawie.
Źródło: Classic FM / Storyful Viral / YouTube / pk
Skomentuj artykuł