Zmarła pieśniarka Cesaria Evora
Słynna pieśniarka Cesaria Evora, znana jako "bosonoga diwa" z wysp Zielonego Przylądka, zmarła w sobotę w wieku 70 lat w swoim rodzinnym mieście Mindelo - poinformował minister kultury Mario Lucio Sousa. Artystka wielokrotnie występowała w Polsce.
We wrześniu tego roku Cesaria Evora wydała oświadczenie o zakończeniu kariery. Była zbyt osłabiona, by dokończyć trasę koncertową po Francji, i zadecydowała się przejść na emeryturę.
"Nowe problemy ze zdrowiem pojawiły się po tym, jak artystka przeszła szereg operacji, w tym zabieg na otwartym sercu w maju 2010 roku. Paryscy lekarze nakazali jej odwołać kolejne występy. To skłoniło Cesarię i jej menadżera Jose de Silva do podjęcia decyzji o zakończeniu kariery" - można było wówczas przeczytać w oficjalnym oświadczeniu jej wytwórni płytowej Lusafrica.
Cesaria Evora, zdobywczyni Grammy Awards, określana była jako "bosonoga diwa z Wysp Zielonego Przylądka" - gdyż często wychodziła na scenę boso, jak wtedy, gdy występowała jako młodziutka dziewczyna w barach portowych ma wyspie Sal (jedna z wysp Zielonego Przylądka).
Sława i milionowe tantiemy przyszły późno. Artystka dobiegała już wtedy pięćdziesiątki.
Jej albumy zaczęły rozchodzić się w wielomilionowych nakładach, a koncerty przyciągały tłumy. Evora urzekała odbiorców swoim niezwykłym głosem, ogromną charyzmą, a także wyjątkową historią biednej dziewczyny z malutkiej wysepki na Atlantyku, która po latach występowania w kawiarniach, tawernach, klubach stała się sławną na całym świecie pieśniarką.
Córka kucharki, wcześnie osierocona przez ojca, wychowała się w biednej dzielnicy portowego miasta Mindelo na Wyspach Zielonego Przylądka. Śpiewała od dziecka - morny i coladery, pełne tęsknoty i melancholii, opowiadające o trudach codziennego życia i walki o przetrwanie. Pasmo niepowodzeń i rozczarowań, brak muzycznego spełnienia sprawiły, że artystka zamilkła na wiele lat. Przełomowym momentem w jej życiu okazał się koncert w 1986 r. w Portugalii. Tam dostrzegł ją jej przyszły agent - Jose de Silva, który uwierzył w 47-letnią wówczas artystkę. Producent zaprosił Evorę do Paryża, gdzie wydała swoje pierwsze albumy. "La Diva aux pies nus" i "Distino di Belita" to symbole ciężkiej walki o zaistnienie. Dopiero kolejny album z 1992 roku, z tytułową piosenką "Miss Perfumado", zdobył wielką popularność i stał się złotą płytą. Evora porwała i podbiła świat, została uznana za muzyczne odkrycie lat dziewięćdziesiątych.
W ciągu 20-letniej międzynarodowej kariery Cesaria Evora nagrała kilkanaście albumów, a wiele z nich otrzymało status złotej i platynowej płyty. Jej ostatni album "Nha Sentimento" ukazał się w 2009 roku.
Artystka, którą mieszkańcy ubogiego, smaganego nieustannymi słonymi wichrami archipelagu Zielonego Przylądka nazywali pieszczotliwym zdrobnieniem "Cize", obchodziła 27 sierpnia 70. urodziny podczas skromnej uroczystości w gronie wiernych przyjaciół w swym gościnnym, otwartym dla wszystkich domu w Mindelo, uznawanym dziś za stolicę kulturalną wysp Zielonego Przylądka. Pieśniarka, która bardziej niż którykolwiek z jej rodaków rozsławiła w Europie i na świecie tę byłą kolonię portugalską, była już wtedy bardzo słaba.
"Cize" wspierała młodych, utalentowanych muzyków z Wysp Zielonego Przylądka, finansowała ich koncerty. Brała też udział w koncertach i innych przedsięwzięciach muzycznych mających zwrócić uwagę świata na problemy Afryki, m.in. klęski głodu nawiedzające różne jej regiony.
Wiosną 2003 roku jako pierwsza piosenkarka Cesaria Evora została ambasadorem ONZ-owskiego Światowego Programu Żywieniowego.
27 lipca 2007 roku prezydent Francji Jacques Chirac przyznał artystce najwyższe odznaczenie państwowe: Order Legii Honorowej.
Artystka wielokrotnie występowała w naszym kraju; była bardzo lubiana przez polską publiczność. Dwie polskie wokalistki Kayah i Dorota Miśkiewicz zostały zaproszone do wspólnego nagrania utworu z Evorą.
"Um Pincelada" to tytuł utworu, który nagrany wspólnie przez Evorę i Miśkiewicz znalazł się na płycie Evory pt. "Rogamar". Podczas pobytu Evory w Polsce z okazji promocji tego albumu został zrealizowany wspólny teledysk i odbyła się efektowna sesja zdjęciowa obu artystek.
"W pewnym sensie to był najważniejszy moment w mojej biografii artystycznej - powiedziała PAP Dorota Miśkiewicz. - Jest to przecież pieśniarka wielkiego formatu, znana na całym świecie, prawdziwa gwiazda. Zawsze będę mogła powiedzieć: śpiewałam i nagrywałam z Evorą, a to wiele znaczy".
Skomentuj artykuł