Najnowsze osiągnięcie polskich astronomów. Odkryli swobodną czarną dziurę w Drodze Mlecznej
Dwa międzynarodowe zespoły naukowców, z udziałem astronomów z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego, ogłosiły odkrycie swobodnej czarnej dziury w Drodze Mlecznej. Jest to pierwsza tego typu detekcja.
O istnieniu swobodnej czarnej dziury w Drodze Mlecznej dowiedziano się dzięki wieloletnim obserwacjom prowadzonym w ramach projektu OGLE, który realizuje Uniwersytet Warszawski. Projekt ten do znajdywania niewidocznych obiektów wykorzystuje metodę tzw. mikrosoczewkowania grawitacyjnego, będącego efektem wynikającym z ogólnej teorii względności. Zjawisko mikrosoczewkowania zachodzi, gdy światło od odległego źródła uginane jest przez bliższy obiekt zwany soczewką.
Czarna dziura w Drodze Mlecznej
Naukowcy z projektu OGLE zaobserwowali 2 czerwca 2011 roku zjawisko mikrosoczewkowania grawitacyjnego oznaczone jako OGLE-2011-BLG-0462. Jednocześnie zostało ono zarejestrowane także przez nowozelandzko-japoński projekt MOA.
„W momencie odkrycia pojaśnienia, niewątpliwie wywołanego mikrosoczewkowaniem, oczywiście nie sądziliśmy, że obiekt ten okaże się tak interesującym i przełomowym dla astrofizyki. A stał się kolejną perełką wśród 22 000 odkrytych przez nas zjawisk mikrosoczewkowania” - wskazał prof. Andrzej Udalski z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego, cytowany w prasowym komunikacie.
Modelowanie wskazuje, że niewidoczny obiekt powodujący mikrosoczewkowanie grawitacyjne ma masę 7 lub 4,2 razy większą niż Słońce. Są to wyniki od obu zespołów badawczych – różnica wynika z nieco innego sposobu analizy danych, ale masy wskazują, że najbardziej prawdopodobnym obiektem jest tutaj czarna dziura.
Czarne dziury to obiekty, które mają taką siłę grawitacji, że nic nie jest w stanie się z nich wydostać, nawet światło. Pierwsze rozważania teoretyczne o takich obiektach pojawiły się już w XVIII wieku, ale właściwy rozwój badań nad nimi nastąpił w XX wieku. Przez wiele lat były to obiekty jedynie hipotetyczne, przewidywane przez teorię, ale rozwój technik obserwacyjnych pozwolił na uzyskanie dowodów obserwacyjnych na ich istnienie.
Źródło: PAP / kb
Skomentuj artykuł