Czy kawa rzeczywiście wypłukuje magnez z organizmu? Ekspert tłumaczy

Czy poranna kawa naprawdę "wypłukuje" minerały z organizmu? Ten popularny mit, który od lat krąży wśród miłośników aromatycznego napoju, doczekał się solidnej weryfikacji naukowej. Jak dowodzi dr Bartosz Kulczyński, dietetyk i technolog żywności, obawy niekoniecznie mają pokrycie w faktach — czytamy w Onet Kobieta.

Dr Kulczyński w swojej najnowszej publikacji naukowej podkreśla, że wpływ kawy na poziom wapnia i magnezu w organizmie jest znikomy, a utraty tych minerałów — minimalne. Wyniki badań wskazują, że nawet przy spożyciu czterech filiżanek kawy o wysokiej zawartości kofeiny, ilość utraconego magnezu wynosi zaledwie 4 mg. Sama kawa, co ciekawe, zawiera więcej tego minerału, niż "uchodzi z organizmu" przy jej piciu.

Spożycie 400 mg kofeiny, czyli równowartości kilku filiżanek kawy, skutkuje utratą jedynie 4 mg magnezu. To zaledwie ułamek w stosunku do przeciętnego dziennego spożycia, oscylującego wokół 300 mg — wyjaśnia dr Kulczyński. Dietetyk uspokaja, że nawet efekt moczopędny tego napoju, powszechnie uważany za przyczynę "wypłukiwania" minerałów, nie ma kluczowego znaczenia dla ich bilansu w organizmie.

Czy kawa wypłukuje wapń?

Podobne wnioski dotyczą wapnia — kolejnego pierwiastka obwinianego o rzekomą wrażliwość na działanie czarnego napoju. Eksperci wskazują, że wypicie jednej filiżanki kawy prowadzi co najwyżej do utraty 4 mg wapnia. Ta ilość, zdaniem badaczy, jest kompletnie niegroźna dla zdrowia.

Magnez i wapń to rzeczywiście minerały kluczowe dla funkcjonowania organizmu. Wapń wspomaga prawidłową pracę mięśni, układu nerwowego i zdrowie kości, zaś magnez redukuje stres, poprawia jakość snu i wspiera kondycję serca. Niemniej dr Kulczyński podkreśla, że dawna teoria "kawa kontra minerały" to mit, który nie wytrzymuje naukowej analizy.

Wielu Polakom trudno wyobrazić sobie poranek bez kubka kawy. Czy jednak paranoja związana z jej wpływem na zdrowie jest uzasadniona? Obwinianie kawy o niedobory takich pierwiastków jak magnez czy wapń jest czystym nieporozumieniem. To jeden z tych mitów, który zbyt długo był powtarzany bez właściwego zaplecza naukowego — przekonuje dr Kulczyński.