Naukowcy z USA przerobili turbiny wiatrowe w… żelki

Naukowcy z USA przerobili turbiny wiatrowe w… żelki
Fot. Brent Hofacker / depositphotos.com
PAP / tk

Specjalna żywica kompozytowa, opracowana przez amerykańskich naukowców, pozwala na utylizację zużytych łopat wiatrowych. Po przetworzeniu można zrobić z nich pieluchy, światła samochodowe i… żelki.

Ten nietypowy sposób przerabiania turbin wiatrowych opracowali naukowcy z University of Michigan. Swoje rozwiązanie zaprezentowali na corocznej konferencji Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego, pokazując zebranym jak za pomocą specjalnej żywicy kompozytowej ponownie wykorzystać zużyte turbiny i zrobić z nich zupełnie nowe produkty.

Produkty z łopat wiatrowych

„Rozpuszczenie paneli w świeżym monomerze i fizyczne usunięcie włókien szklanych pozwala przekształcić materiał w nowe produkty lub ponownie wykorzystać je przy produkcji łopat. Co istotne, przekształcona żywica wciąż będzie miała te same właściwości fizyczne” – czytamy na portalu energetyka24.com.

Łącząc tą mieszankę z innymi materiałami przemysłowymi można wytworzyć nowe przedmioty np. części samochodowe, czy pieluchy.

DEON.PL POLECA

- Poszliśmy więc o krok dalej i odzyskanego materiału dodaliśmy składnik cukierków. W ten sposób zrobiliśmy żelki przypominające kształtem niedźwiedzie – powiedział pracujący przy projekcie dr. John Dorgan.

„W jego przekonaniu rozwiązanie to wpisuje się w definicję gospodarki o biegu zamkniętym, ponieważ żywicę można wykorzystać wielokrotnie, bez utraty jej właściwości” – podaje energetyka24.com.

Źródło: energetyka24.com / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Andrzej Krajewski

To ona rządzi światem. Twoim też

Pozwala przemieszczać się w mgnieniu oka, dokąd chcesz. Przekształciła przemysł, politykę i handel. Wykreowała sukces Churchilla, sprowadziła klęskę na nazistów i dała majątek Rockefellerowi. To ona rozstrzyga o tym,...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Naukowcy z USA przerobili turbiny wiatrowe w… żelki
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.