Po co studiować u jezuitów?

(fot. Jezuici.pl)
Ks. dr Dariusz Dańkowski SJ/ KK

Akademia Ignatianum w Krakowie rozpoczęła proces rekrutacji na rok akademicki 2013/ 2014. Mury największej w Polsce jezuickiej uczelni zostały otwarte dla wszystkich, którzy cenią sobie kreatywność i nieszablonowe podejście do studiowania.

Już od czasów św. Ignacego jezuici zdawali sobie sprawę, że na uniwersytetach można osiągnąć powszechne dobro. Cała późniejsza historia potwierdziła tę diagnozę, a w czasach najnowszych Kongregacja Generalna 34 (1995 r.) podkreśliła, że uniwersytety to miejsca, gdzie toczy się ważna dyskusja "o etyce, przyszłych kierunkach w ekonomii i polityce, a także o podstawowym sensie ludzkiej egzystencji" (KG 34, dekret 17, n. 405). Po Soborze Watykańskim II najmocniej podkreślane hasło apostolskie naszego zakonu brzmiało: "służba wierze i promocja sprawiedliwości." W dużym skrócie można powiedzieć, że typowe akcenty programów na jezuickich uczelniach to integracja wiary i nauki, refleksja etyczna, analiza społeczna, dialog ekumeniczny, międzyreligijny i międzykulturowy, promocja pokoju i sprawiedliwości społecznej, analiza problemów globalnych (bieda, głód, wykluczenie, marginalizacja społeczna).

DEON.PL POLECA

W przypadku takiej uczelni jak Akademia Ignatianum w Krakowie pozostajemy pod rządami zarówno prawa państwowego, jak i kościelnego. Patrząc na program naszych studiów, na układ katedr w instytutach, na nazwy poszczególnych przedmiotów, bardzo często nie dostrzeżemy różnicy wobec uczelni świeckich. Pewne standardy akademickie są po prostu uniwersalne. Niemniej jednak po bliższym przyjrzeniu się zauważymy pewną specyfikę programową, na przykład przedmioty obecne w większości uczelni, takie jak: wprowadzenie w chrześcijaństwo, filozofia religii czy katolicka nauka społeczna. Charakterystyczny rys widać też w treści organizowanych konferencji i sympozjów, w podejmowanych tematach badawczych oraz w zakładanych efektach kształcenia, w których dąży się do tego, aby student znał wpływ wartości chrześcijańskich na rozwój nauk i całej cywilizacji.

Jezuicki charakter programów naukowych powinien owocować tym, że wśród rutynowych działań jest przestrzeń do poszukiwań głębszego sensu życia człowieka i do funkcjonowania społeczeństwa, w które została wpisana transcendentalna koncepcja człowieka i świata. Nikt dziś nie neguje autonomii nauk szczegółowych wobec teologii ani wolności debaty akademickiej, niemniej uczelnia katolicka, może bardziej niż inne uczelnie, powinna stwarzać tę przestrzeń. Klimat naukowy i dobór projektów badawczych powinny sprzyjać takim badaniom, w których tezy religijne są źródłem sensu i mają wyraźną treść semantyczną. Mówiąc z kolei o specyfice jezuickich zaangażowań w promocję sprawiedliwości, podkreślić należy rozwijanie wolontariatu, praktyk studenckich nakierowanych na pracę z ludźmi w trudnej sytuacji społecznej, uczenie wrażliwości na innych. Na Akademii Ignatianum staramy się łączyć tradycję z nowoczesnością. Zapraszamy do skorzystania z naszych programów!

Ks. dr Dariusz Dańkowski SJ
Dyrektor Instytutu Filozofii, na Akademii Ignatianum

---
Szczegóły na temat rekrutacji dostępne są [TUTAJ].

Strona Wydziału Filozoficznego: [TUTAJ].
Strona Akademii Ignatianum na Facebook-u: [TUTAJ].

Akademia Ignatianum w Krakowie
ul. Kopernika 26, 31-501 Kraków
Telefon: +48 12 39 99 500, +48 12 39 99 520

Więcej informacji na www.jezuici.pl.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Po co studiować u jezuitów?
Komentarze (13)
S
stusent
6 lipca 2013, 12:52
@ student. Taaak wykształcenie w państwowych uczelniach z całą pewnoscią daje wszystkim wysokie kwaliwkacje i pracę dla wszystkich, którzy ją ukończą. Osoby takie są rozchwytywane na rynku pracy, za ich wyjatkową wiedzę teoretyczną i praktyczną. Kazdy przecież wie, ze po ukończeniu państwowej uczelini dwudziestoparplatek ma już co najmniej 20/25 letni staż. Choćby w powtazaniu roku. Kiedyś nazywało to się wieczny student, a teraz? Dlatego wsród poszukujacych pracy niema nikogo, komu udało się ukończyć państwową uczelnię. Wszyscy oni pracują i są bardzo, ale to bardzo zadowoleni. ... wyczuwam daleko "pachnący" sarkazm z twojej wypowiedzi, ale może zastanowisz się po co studiować: filozofię, kulturoznawstwo, pedagogikę (szczególnie wczesnoszkolną) jeśli są to kierunki wybitnie niepotrzebne nikomu!!!!!!! Czyżby chodzilo ci tylko o to aby ludzie zatrudnieni w Ignatianum mieli zatrudnienie? Robisz reklamę uczelni?
W
WWW
6 lipca 2013, 12:43
Poziom nauczania pewnie taki sam jak w wielu innych uczelniach, ale atmosfera, klimat, poczucie bycia we wspólnocie - bezcenne!! W czasach gdy upadają wszelkie autorytety moralne, w Ignatianum kształtowanie wartości jest na porządku dziennym:))
NS
nie student
5 lipca 2013, 07:15
@ student. Taaak wykształcenie w państwowych uczelniach z całą pewnoscią daje wszystkim wysokie kwaliwkacje i pracę dla wszystkich, którzy ją ukończą. Osoby takie są rozchwytywane na rynku pracy, za ich wyjatkową wiedzę teoretyczną i praktyczną. Kazdy przecież wie, ze po ukończeniu państwowej uczelini dwudziestoparplatek ma już co najmniej 20/25 letni staż. Choćby w powtazaniu roku. Kiedyś nazywało to się wieczny student, a teraz? Dlatego wsród poszukujacych pracy niema nikogo, komu udało się ukończyć państwową uczelnię. Wszyscy oni pracują i są bardzo, ale to bardzo zadowoleni.
IT
Inny Tomek
3 lipca 2013, 23:23
Pozdrowienia dla Przyjaciół z Ignatianum. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć (również jako absolwent UJ), że studiowanie filozofii na Ignatianum było jednym z mich najlepszych życiowych wyborów. 
PC
po co
3 lipca 2013, 22:38
ropuchae napisała: Skończyłam Ignatianum kilka lat temu i bardzo mile wspominam studiowanie tam. Otrzymałam dobre fundamenty wiedzy zarówno pedagogicznej jak i duchowej ogłady. Dobrzy w większosci choc wszedzie znajdą sie czarne owce, wykładowcy i równocześnie zapaleńcy wiedzy. Dla ludzi z Krakowa szczególnie i okolic polecam tą szkołę. ...ale językowej ogłady już nie bardzo, pomijając kwestię ropuchy w genetivie, pewnie dla łacińskiego szpanu (?)
S
student
3 lipca 2013, 22:35
Jeśli studiować to tylko i wyłącznie w państwowych renomowanych uczelniach. Na inne  szkoda czasu i pieniędzy. Produkują wyłącznie bezrobotnych.
R
ropuchae
3 lipca 2013, 21:55
Skończyłam Ignatianum kilka lat temu i bardzo mile wspominam studiowanie tam. Otrzymałam dobre fundamenty wiedzy zarówno pedagogicznej jak i duchowej ogłady. Dobrzy w większosci choc wszedzie znajdą sie czarne owce, wykładowcy i równocześnie zapaleńcy wiedzy. Dla ludzi z Krakowa szczególnie i okolic polecam tą szkołę.
T
Tomek
3 lipca 2013, 21:08
zdecydowanie na Ignatianum można się śmiać i tym bardziej cieszyć się życiem.  Zdecydowanie polecam studia na Ignatianum i mogę to powiedzieć już jako absolwent
PC
po co
3 lipca 2013, 20:58
@ po co A może w tym czasie trwała sesja? ...to byłoby optymistyczne wytłumaczenie ;) A tak na marginesie, czy na jezuickiej uczelni wolno się śmiać albo nie daj Boże cieszyc życiem? Pociaga mnie dalsze zdobywanie wiedzy i rozważam różne możliwości.
A
abc
3 lipca 2013, 20:42
@ po co A może w tym czasie trwała sesja?
M
michal
3 lipca 2013, 20:13
BRAWO!
PC
po co
3 lipca 2013, 19:47
aby od myślenia o śmierci nabawic się głębokiej depresji albo jeszcze cięższej jakiejś psychozy? Jak znalazłem sie w okolicach Ignatianum i zobaczyłem studentki z ponurymi minami i zwieszonymi głowami, to w pierwszej chwili myślałem, że jestem na pogrzebie. A może od tematego czasu już sie coś zmieniło? chociaż wątpię.
Alicja Snaczke
3 lipca 2013, 18:45
Gratuluję młodym ludziom dobrego wyboru. Życzę błogosławieństwa Bożego.