Topniejące lodowce Grenlandii uwalniają toksyczne dla człowieka pierwiastki

fot. depositphotos.com

Naukowcy, którzy badają wodę wypływającą spod topniejących lodowców nie spodziewali się odkryć w niej tak wysokiego stężenia rtęci, że dorównują mu jedynie przemysłowo zanieczyszczone rzeki Chin.

Topnienie lodowców to poważny problem z którym mierzymy się jako cywilizacja. Z jednej strony woda, która wypływa z ich wnętrza zasila wszechocean i podnosi jego poziom, z drugiej wydobywa składniki, które od tysięcy lat były związane przez białe ciało lodowca. Niektórzy badacze wskazują również, że ich brak może doprowadzić do przebiegunowania Ziemi.

W niektórych przypadkach jest to metan, który wydobywa się z wiecznej, syberyjskiej zmarzliny. W tym przypadku jednak mowa o rtęci, która utkwiona pod arktycznym lodem zaczęła wpływać do oceanu.

Wyniki badań zaprezentowane przez naukowców na łamach „Nature Geoscience” nie pozostawiają złudzeń: w wyniku topienia się lodowca, do oceanu rocznie dostają się 42 tony rtęci.

DEON.PL POLECA

Toksyczna rtęć pod powierzchnią lodowca

- W wodach pochodzących z topniejących lodowców, które badaliśmy w południowo-zachodniej Grenlandii, jest zaskakująco wysoki poziom rtęci – mówi Jon Hawkings z Uniwersytetu Stanowego Florydy. - A to prowadzi nas do zadania całej masy pytań, takich jak potencjalny sposób, w jaki ta rtęć może dostać się do łańcucha pokarmowego – dodaje naukowiec.

Jon Hawkings wraz z glacjolożką Jemmą Wadham z Cabot Institute for the Environment na Uniwersytecie w Bristolu badali próbki wodne z trzech ujęć lodowca, a także z okolicznych fiordów. Pierwotnym zadaniem, które postawili sobie naukowcy, było zbadanie, jak materia organiczna, która wydobywa się spod lodu wpływa na okoliczne ekosystemy. Spodziewali się, że w badanej wodzie będzie rtęć, ale nie byli przygotowani na taką jej ilość.

Jak zauważają uczeni, równa się ona tylko z poziomem pierwiastka występującym w przemysłowo zanieczyszczonych rzekach Chin.

Wiadomość ta jest o tyle niepokojąca, że zdaniem badaczy większość grenlandzkiego lodowca skazana jest na zagładę w wyniku stale podwyższającej się średniej temperatury na świecie. Oznacza to, że jeszcze więcej rtęci trafi do mórz i oceanów świata.

Dlaczego naukowcy znaleźli rtęć?

Rtęć w środowisku występuje naturalnie, jednak jej ilość od początku ery przemysłowej znacznie wzrosła. Szacuje się, że poziom pierwiastka w atmosferze jest wyższy o 500 procent, a w wodach o 200 procent w stosunku do tego, który był notowany 150 lat wcześniej. Rtęć jest toksycznym metalem, który kumuluje się w ludzkich tkankach i szkodzi zdrowiu człowieka.

Choć niekwestionowany jest wpływ człowieka na emisję rtęci do wód i powietrza, to naukowcy badający grenlandzki przypadek nie są przekonani, że pierwiastek występuje w lodzie z powodu przemysłowej działalności naszego gatunku.

- Nie spodziewaliśmy się, że w wodzie lodowcowej w pobliżu będzie taka ilość rtęci - powiedział Rob Spencer z Uniwersytetu Stanowego Florydy, współautor badań. - Oczywiście mamy pewne hipotezy dotyczące tego, co może prowadzić do tak wysokich stężeń rtęci, ale te odkrycia wywołały wiele pytań, na które nie mamy jeszcze odpowiedzi – dodał.

Badacze sugerują, że lód pod powierzchnią może mieć swoje źródło w naturalnych procesach, takich jak erozja skał pod powierzchnią lodu.

- Wszystkie dotychczasowe wysiłki zmierzające do zarządzania rtęcią wynikały z przekonania, że jej rosnące stężenia, jakie obserwujemy w całym systemie Ziemi, pochodzą głównie z bezpośredniej działalności antropogenicznej, takiej jak przemysł - powiedział Hawkings. - Ale rtęć pochodząca z wrażliwych klimatycznie środowisk, takich jak lodowce, może być źródłem znacznie trudniejszym w zarządzaniu - dodał.

Korzystałem z tekstu opublikowanego na łamach "Dziennika naukowego".

Dziennikarz, publicysta, redaktor DEON.pl. Pisze głównie o kosmosie, zmianach klimatu na Ziemi i nowych technologiach. Po godzinach pasjonują go gry wideo.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Topniejące lodowce Grenlandii uwalniają toksyczne dla człowieka pierwiastki
Komentarze (1)
WC
~Wojciech Chajec
31 stycznia 2022, 14:16
A mnie się wydaje, że całkowita ilość rtęci na Ziemi pozostaje stała, niezależnie od działalności człowieka. Zapewne są jakieś reakcje jądrowe, których produktem jest rtęć, ale chyba na Ziemi takie nie zachodzą. Jeżeli związki rtęci są uwięzione głęboko w skałach, to nie stanowią zagrożenia. Działalność człowieka może wprowadzać te związki do wód i gleby, ale taki sam skutek mogą mieć wybuchy wulkanów i erozja skał.