Ważny krok NASA w powrocie na Księżyc. Czy w 2024 wrócimy na Srebrny Glob?

fot. NASA / SpaceX / materiały prasowe

Wczoraj wieczorem agencja ogłosiła informację, że prywatna firma SpaceX zwyciężyła w konkursie na lądownik księżycowy, który pozwoli człowiekowi znów - po wielu latach - postawić stopę na Srebrnym Globie.

W dużym skrócie: SpaceX to prywatna firma założona przez Elona Muska, która zajmuje się rozwijaniem technologii kosmicznych. Do tej pory ich sztandarowym projektem była rakieta Falcon9, pierwsza maszyna, której pierwszy człon potrafi samodzielnie wylądować i jest w pełni odzyskiwany. Znacznie obniża to koszty kolejnych startów, co było priorytetem dla prywatnego przedsiębiorstwa. Falcon9 (wraz z kapsułą Dragon) służy także jako pojazd zaopatrzeniowy dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Od kilku lat SpaceX rozwija także program Starshipa, dwuczłonowej superciężkiej rakiety, która ma ambicję sprawić, że możliwe stanie się lądowanie człowieka na Marsie. Nim jednak to nastąpi, Starship posłuży do przetransportowania człowieka na Księżyc. O tym właśnie zdecydowała NASA.

Specjalna wersja Starshipa przystosowana do misji księżycowej będzie pierwszym w historii komercyjnym lądownikiem, który pozwoli ludzkości wrócić na naszego naturalnego satelitę. Jakiś czas temu NASA zapowiedziała, że dwójka astronautów, którzy polecą w pierwszą, demonstracyjną księżycową misję, będzie składała się z mężczyzny i kobiety, pierwszego żeńskiego przedstawiciela ludzkości na Księżycu.

DEON.PL POLECA

Jeden z prototypów Starshipa / fot. SpaceX / flickr.com

Całkowita wartość kontraktu NASA wynosi 2,89 mld dolarów. Finansowy zastrzyk ma na celu dokładne przetestowanie Starshipa, dostosowanie go do wymogów bezpieczeństwa NASA i wdrożenie rozwiązań koniecznych dla bezpiecznego lądowania człowieka na Księżycu.

„Dzięki tej nagrodzie NASA i nasi partnerzy zakończą pierwszą załogową misję demonstracyjną na Księżyc w XXI wieku. Agencja robi krok naprzód w kierunku równości kobiet i długoterminowej eksploracji kosmosu” - powiedziała Kathy Lueders z NASA zastępczyni administratora w Human Explorations and Operations Mission Directorate. „Ten krytyczny krok pozwoli postawić ludzkość na ścieżce eksploracji Księżyca i pozwala nam planować misje dalej w głąb Układu Słonecznego, w tym na Marsa” - dodała Lauders.

Lądowanie człowieka na Księżycu to cel prowadzonego od lat przez NASA programu Artemis. Sama misja składa się z kilku elementów. Obok wspomnianej księżycowej wersji Starshipa, konieczny do jej wykonania będzie statek kosmiczny Orion, rakieta SLS i pozostająca na orbicie Księżyca stacja kosmiczna Gateway.

Pomysł lądowania na Srebrnym Globie znacząco różni się od tego, który NASA zaproponowała 50 lat temu w ramach programu Apollo. Wtedy lądownik wraz z modułem serwisowym (który pozwalał na powrót na Ziemię) został wysłany w stronę Księżyca na pokładzie potężnej rakiety Saturn V. Kiedy moduł serwisowy pozostawał na orbicie satelity Ziemi, lądownik opadał w kierunku powierzchni.

Komentatorzy spekulują, że teraz misja może wyglądać zupełnie inaczej. Pierwszym jej krokiem jest budowa Gateway na orbicie Księżyca, następnie wysłanie tam księżycowej wersji Starshipa. Następnie na pokładzie statku Orion umieszczonego na szczycie rakiety SLS, astronauci udadzą się w stronę księżycowej stacji. Stamtąd na powierzchnię wykorzystają Starshipa, który będzie mógł wielokrotnie startować i lądować transportując nie tylko ludzi, ale i sprzęt konieczny do badań naukowych, a także próbki księżycowego gruntu.

„To ekscytujący czas dla NASA, a zwłaszcza dla zespołu Artemis” - powiedziała Lisa Watson-Morgan, kierowniczka programu HLS w Marshall Space Flight Center w Huntsville w Alabamie. „Podczas programu Apollo udowodniliśmy, że można dokonać pozornie niemożliwego: wysłać ludzi na Księżyc. Przyjmując podejście oparte na współpracy z prywatnymi firmami, wykorzystując sprawdzoną wiedzę techniczną i możliwości NASA, ponownie wyślemy amerykańskich astronautów na powierzchnię Księżyca, tym razem w celu zbadania nowych obszarów przez dłuższy czas” - dodała Watson-Morgan.

Eksploracja Księżyca wkroczyła właśnie w nową fazę. Trzymajmy kciuki, żeby za kilka lat móc oglądać powracającą tam ludzkość.

Jeśli chcesz, możesz subskrybować mój autorski newsletter o Kosmosie. Zapisz się TUTAJ.

Dziennikarz, publicysta, redaktor DEON.pl. Pisze głównie o kosmosie, zmianach klimatu na Ziemi i nowych technologiach. Po godzinach pasjonują go gry wideo.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ważny krok NASA w powrocie na Księżyc. Czy w 2024 wrócimy na Srebrny Glob?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.