Magazyn "Wired" umieścił na swoich łamach zapowiedź "wielkiej wyprzedaży" w NASA. Na sprzedaż wystawione będą m.in. promy kosmiczne.
Amerykańska agencja planuje w najbliższym czasie pozbyć się 2,5 tys. przedmiotów, które wyjdą z użycia po zakończeniu programu lotów wahadłowców.
Największymi i jednocześnie najdroższymi obiektami, które Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej planuje sprzedać jeszcze w lutym są promy kosmiczne.
Spośród trzech wahadłowców, które pozostają w służbie - Atlantis, Endeavour, Discovery - tylko ten ostatni znalazł już nabywcę (po wykonaniu ostatniej misji, we wrześniu tego roku, ma on trafić do Narodowego Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej w Waszyngtonie).
Agencja zastrzega jednak, że sprzeda promy jedynie podmiotom chcącym udostępnić je publicznie, co według "Wired" wklucza z grona nabywców znanych z zamiłowania do astronomii i astronautyki amerykańskich miliarderów, założycieli informatycznych gigantów - Billa Gatesa (Microsoft) czy Siergieja Brina (Google).
Skomentuj artykuł