Od Karpat do Morza Czarnego
Wystarczy udać się do pięknego parku Herăstrău - położonego na północ od centrum rumuńskiej stolicy - w którym czeka na nas najstarszy i największy skansen w Rumunii, pod względem wielkości i wartości zbiorów należący do europejskiej czołówki.
Muzeul Satului, czyli Muzeum Wsi, bo taką oficjalną nazwę nosi zasłużona placówka - a przy tym jedna z największych atrakcji Bukaresztu - zostało założone w 1936 r. z inicjatywy wybitnego socjologa, historyka i filozofa Dimitrie Gusti. Na ponad stu tysiącach metrów kwadratowych udało się do dziś zgromadzić 272 zabytkowe obiekty architektury i techniki ludowej z terenu całego kraju.
Znajdziemy tu gospodarstwa z domami i budynkami gospodarczymi, cerkwie, zajazdy, młyny wodne i wiatrowe, prasy winiarskie...
Cały wachlarz zastosowanych do ich budowy materiałów i technik doskonale oddaje ogromne bogactwo kultury ludowej Rumunii, ściśle wiążące się ze zróżnicowanym środowiskiem przyrodniczym - od karpackich połonin przez urodzajne równiny Wołoszczyzny, aż po Deltę Dunaju i czarnomorskie wybrzeże.
Piękna cerkiewka ze wsi w Maramureszu na północnym krańcu Rumunii, której strzelista, obita w całości gontem wieża kryje się między świerkami, przywodzi na myśl wioski przycupnięte gdzieś w gęstych karpackich lasach. Malownicze gospodarstwo z Suici, z krytymi gontem pobielonymi domami z charakterystycznym dużym gankiem, reprezentuję serce Rumunii - Muntenię, w której się znajdujemy.
Zupełnie inne obrazy przychodzą do głowy, gdy oglądamy gospodarstwo z Jurilovcy w okręgu Tulczy. Charakterystyczne dla architektury Dobrudży białe ściany i niebieskie okiennice przenoszą nas na południe - na zalane słońcem czarnomorskie wybrzeże, gdzie wyraźnie widoczny są już wpływy orientalne. Tam, gdzie potężny, płynący przez całą środkową Europę Dunaj uchodzi do morza, ludzie od wieków żyją z bogactwa, jakie daje im woda. W potężnej delcie wielkiej rzeki - w wielu miejscach - przycupnęły drewniane, kryte trzciną rybackie chatki zwane z tureckiego "cherhana". Jeden z takich domków trafił do Muzeum Wsi, gdzie znalazł doskonałe miejsce - na samym brzegu jeziora Herăstrău, będącego największą ozdobą parku, w którym znajduje się skansen. Tu, stojąc nad samą wodą, przypomina o wielowiekowej symbiozie człowieka z naturą we wspaniałej Delcie Dunaju.
W wielkim bogactwie form architektury ludowej znajduje też odbicie długa i skomplikowana historia ziem rumuńskich, na których od tysiącleci krzyżowały się wpływu Wschodu i Zachodu, gdzie obok siebie żyli ludzie różnych narodowości i kultur.
Świadczy o tym choćby piękne seklerskie gospodarstwo z miejscowości Bancu w okręgu Harghita w Siedmiogrodzie czyli Transylwanii. Zwraca uwagę jego charakterystyczna ozdobna drewniana brama. Warto skorzystać z tego zaproszenia, gdyż można (a nawet trzeba!) zajrzeć do urokliwego wnętrza domu, którego ściany ozdobiono kolorowymi, wzorzystymi tkaninami.
Zupełnie inne są domy pochodzące z Banatu - ustawione szczytami do drogi solidne, murowane budynki, kryte czerwoną dachówką, kojarzą się z architekturą Moraw czy Dolnej Austrii. Nie bez powodu - wielowiekowe panowanie Habsburgów odcisnęło wielkie piętno na tym regionie zachodniej Rumunii.
Tu, we wspaniałym Muzeum Wsi, doskonale widać, że ten piękny kraj, tak bogaty pod względem przyrodniczym i kulturowym, to Europa w miniaturze - tak, jak Rumunią w miniaturze jest bukareszteński skansen.
Źródło: Od Karpat do Morza Czarnego
Skomentuj artykuł