11 maja podróżniczka miała za sobą blisko 1500 kilometrów trasy. Czeka ją jeszcze około 8,5 tysiąca kilometrów, które ma zamiar pokonać, by spełnić marzenie o podróży do Magadanu. Wybierała się tam w zeszłym roku, ale na przeszkodzie stanęła pandemia koronawirusa. Pozostała więc w domu, trenując formę na wyprawach rowerowych po obwodzie twerskim. Zanim wyruszyła w obecną podróż, zaszczepiła się przeciwko Covid-19.
Droga może jej zająć trzy-cztery miesiące. Jadąc przez Rosję, zatrzymuje się u znajomych, których przez lata wypraw zgromadziło się niemało.
Pani Julia pracowała jako nauczycielka wychowania fizycznego. Być może dlatego - jak mówi portalowi KP.ru - "nie wie, co to choroba". Pasję rowerową odkryła w sobie, gdy przeszła na emeryturę. Od tego czasu objechała rowerem znaczną część Rosji i wiele krajów UE; była m.in. w Polsce. Już w 2009 roku została uznana za najstarszą podróżniczkę rowerową w Rosji.
Zeszłoroczną przerwę w podróżowaniu wykorzystała na publikowanie zdjęć z poprzednich wypraw - w tym celu założyła konto na Instagramie. Ze sobą zabiera zawsze aparat fotograficzny.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł