Śląska Orkiestra Kameralna świętuje swoje 35-lecie

Symfonia kameralna op.110 bis Dmitrija Szostakowicza i Symfonia B-dur KV 319 Wolfganga Amadeusza Mozarta - m.in. te utwory zabrzmią w piątek w Filharmonii Śląskiej podczas jubileuszowego koncertu Śląskiej Orkiestry Kameralnej, która świętuje w tym roku swe 35-lecie.

Jak powiedział PAP dyrygent i kierownik zespołu Robert Kabara, dobór repertuaru nie jest przypadkowy, bowiem dwa utwory tego jednego z najlepszych rosyjskich kompozytorów XX w. - wspomniana Symfonia kameralna i Koncert na fortepian, trąbkę i orkiestrę smyczkową c-moll op. 35 - zostały skomponowane właśnie na kameralny skład smyczkowy. Jedynie w utworze Mozarta smyczkową orkiestrę wzmocni sekcja instrumentów dętych.

Symfonia kameralna op. 110 bis Szostakowicza to autoryzowane przez kompozytora opracowanie na orkiestrę smyczkową przez Rudolfa Barszaja jego VIII Kwartetu smyczkowego c-moll op.110. - To jeden z najlepszych utworów Szostakowicza. Sam kompozytor dobrze się o niej wypowiadał i nazwał ją swoim epitafium - podkreślił Kabara.

- Natomiast koncert Szostakowicza, który wykonamy, to niezwykle błyskotliwy i wirtuozowski utwór. Zagrają go z nami znakomici wirtuozi - pianistka Beata Bilińska i trębacz Jan Harasimowicz - dodał muzyk.

Utwory żyjącego w XX w. Szostakowicza i klasycznego Mozarta żyjącego w XVIII w. mogą się wydawać niezwykle skrajne, ale - jak wskazał Kabara - wbrew pozorom coś ich łączy. - To z jednej strony skrajności, zupełnie inny rodzaj ekspresji, ale z drugiej strony obaj kompozytorzy byli klasykami - jeden klasykiem XX wieku, a drugi klasykiem wiedeńskim - wyjaśnił dyrygent.

Podczas piątkowego jubileuszu melomani obejrzą także film dokumentalny ze wspomnieniami prof. Jana Wincentego Hawela - założyciela i pierwszego kierownika Śląskiej Orkiestry Kameralnej, który niedawno podczas koncertu z okazji swoich 80. urodzin znów poprowadził ten zespół.

W ramach swego jubileuszu muzycy zainicjowali również ciekawą akcję, by występować nie tylko w salach koncertowych, ale i nietypowych miejscach. Kameraliści w ramach otwartych prób generalnych wystąpili m.in. w katowickim Areszcie Śledczym, Archidiecezjalnym Domu Hospicyjnym i Ośrodku Medycznym w Bukownie.

Licząca 16 muzyków Śląska Orkiestra Kameralna powstała w 1981 r. z inicjatywy Karola Stryji. Jej założycielem i pierwszym kierownikiem był prof. Jan Wincenty Hawel, który kierował zespołem aż do 2006 r., a obecnie jest jego szefem honorowym.

Repertuar tego działającego przy Filharmonii Śląskiej w Katowicach zespołu jest różnorodny. Muzycy grają bowiem nie tylko barokowe utwory np. Antonio Vivaldiego (czasem też w rozrywkowych aranżacjach) czy dzieła współczesnych kompozytorów m.in. Wojciecha Kilara i Henryka Mikołaja Góreckiego, ale i np. rytmiczne tanga Astora Piazzolli.

Śląscy kameraliście koncertowali na wielu znanych festiwalach, jak m.in. Festival Murten Classics, Schubertiade-Schloss Eyb oraz na festiwalach w Łańcucie czy Czeskim Krumlowie.

Występowali z nimi soliści światowej sławy m.in. Kevin Kenner, Garrick Ohlsson, a z polskiej sceny to m.in. Konstanty Andrzej Kulka, Krzysztof Jakowicz, Kaja Danczowska, Agata Szymczewska i Leszek Możdżer.

Kameraliści dokonali też wielu nagrań. Ostatnio nominację do Fryderyków 2015 w kategorii Album Roku Pop otrzymał album Grzegorza Turnaua "7 widoków w drodze do Krakowa" z udziałem Śląskiej Orkiestry Kameralnej właśnie.