Śląski Wawrzyn Literacki- nagrody przyznane
W tegorocznym Plebiscycie Czytelników Biblioteki Śląskiej na Książkę Roku 2010 najwięcej głosów oddano na książkę "Lajerman" Aleksandra Nawareckiego - 41% wszystkich oddanych głosów.
Drugie miejsce zajęła książka "Oskarżona: Wiera Gran" Agaty Tuszyńskiej (19%), trzecie miejsce zajęła książka "Dziennik pisany później" Andrzeja Stasiuka (14%).
"Nie mieliśmy jeszcze tak miażdżącej przewagi. W poprzednich edycjach Śląskiego Wawrzynu Literackiego różnice pomiędzy pierwszymi trzema miejscami sięgały zwykle kilku procent. Myślę, że na zwycięstwo książki profesora Aleksandra Nawareckiego złożyło się kilka czynników. Najważniejszy z nich, to świetnie napisana opowieść o Śląsku" - powiedziała Aneta Satława z Biblioteki Śląskiej w Katowicach.
Książka Nawareckiego ("lajerman" to po śląsku - kataryniarz) zyskała sobie określenie "śląskiej książki o śląskich sprawach". "Po raz pierwszy w historii naszego plebiscytu wygrała książka poświęcona stricte Śląskowi" - dodała Satława.
"Dziennik pisany później" Andrzeja Stasiuka,
"Jasne niejasne" Julii Hartwig,
"Poems" Andrzeja Sosnowskiego,
"Bajki" Zbigniewa Herberta,
"Oskarżona: Wiera Gran" Agaty Tuszyńskiej,
"Tratwa nas czeka" Mariana Pankowskiego,
"Kapelusz na wodzie. Gawędy o księdzu Tischnerze" Wojciecha Bonowicza,
"Lajerman" Aleksandra Nawareckiego.
Nawarecki pisze o śląskich przedmiotach, obyczajach, miejscach, pejzażach oraz o swojej rodzinie w sposób niezwykle plastyczny. Autor, historyk i teoretyk literatury, tak o niej pisze:
"Opowiadając o domu czy rodzinie, nie szukałem pretekstu dla prywatnej autobiografii. Intymny pamiętnik wyglądałby inaczej. Tutaj jedynym kryterium jest Śląsk, a raczej jego osobiste doświadczenie. Osobiste okruchy i ograbki nieuchronnie mieszają się z dyskursem współczesnej humanistyki, ale 'Lajerman' nie jest ani traktatem, ani autobiografią, ani zbiorem esejów, ani tym bardziej postmodernistyczną bryją-hybrydą. Szukając 'formy bardziej pojemnej', spragniony jestem jakiejś 'formy śląskiej', w duchu której trwa nieustanna obróbka resztek, podobna do skrzętnego wykorzystywania apfali - odgrzewania bratkartofli, rychtowania wodzionki, zalewania piernika na moczkę, a czasem nawet, w smutnych przypadkach nędzy - maszkiecenia po hasiokach. Bo i tam można znaleźć skarby, a poza tym na podwórzu najłatwiej spotkać lajermana."
Prof. Aleksander Nawarecki (ur. 1955) - historyk i teoretyk literatury, pracuje w Instytucie Nauk o Literaturze Polskiej Uniwersytetu Śląskiego; badacz poezji księdza Baki ("Czarny karnawał", 1991), skamandrytów ("Rzeczy i marzenia", 1993) oraz poezji romantycznej ("Pokrzywa. Eseje", 1996; "Mały Mickiewicz. Studia mikrologiczne", 2003); inicjator i redaktor serii wydawniczej "Miniatura i mikrologia literacka".
Skomentuj artykuł