Street Art Doping, czyli Warszawa w graffiti
Przez cały lipiec w Warszawie trwać będzie międzynarodowy festiwal graffiti. Organizatorzy imprezy, Fundacja "Do dzieła!" i Zarząd Dróg Miejskich, postanowili oddać grafficiarzom przestrzeń do wyrażenia swoich emocji.
Festiwal Street Art Doping to okazja do tego, by mieszkańcy stolicy inaczej spojrzeli na graffiti. Artyści z Polski oraz grafficiarze z całego świata przyjadą do Warszawy, aby - jak mówią - "wpompować w to miasto kolor".
- Dodamy Warszawie tożsamości. Pragniemy aktywizować młodych ludzi do tego, żeby pracowali nad swoimi stylami - zapowiedział na wtorkowej konferencji Robert Przepiórski, organizator Street Art Doping. - Jednym z głównych przedsięwzięć będą animacje malowane na ścianach stacji kolejowych. Powstaną swego rodzaju komiksy. Wjeżdżając na kolejne stacje będzie można poznać historyjkę namalowaną na panelach - dodał Przepiórski.
Już 2 lipca artystom będą udostępnione billboardy, aby mogli malować na dowolny temat. Od 9 lipca w Parku Zachodnim urzędować będzie "Szablon Dżem". Artyści "Szablonu" za pomocą sprayu tworzyć będą współczesną sztukę. 17 Lipca grafficiarze malować będą ścianę Och-Teatru, a 24 lipca odbędzie się zamknięty konkurs na ozdobienie graffiti muszli koncertowej w Parku Praskim.
Podczas drugiej edycji festiwalu uliczni artyści kończyć będą dzieło sprzed roku: filary wzdłuż Trasy Łazienkowskiej przy Rondzie Sedlaczka będą malowane przez najlepszych grafficiarzy. Już rok temu ozdobione zostały kolorowym sprayem. W tym roku malowane będą dalsze filary, a organizatorzy festiwalu zapowiadają, że w przyszłości powstanie tam "Sedlaczek Urban Gallery".
Festiwal wspiera także warszawska Straż Miejska. - Ten festiwal to bardzo dobry pomysł. Na co dzień mamy do czynienia z dużym poziomem wandalizmu w Warszawie. Wielu młodych ludzi bez pozwolenia maluje warszawskie budynki. Jeżeli odda się młodym ludziom przestrzeń do wyrażania swoich emocji, to myślę, że poziom wandalizmu będzie mniejszy. Koszty, jakie musi ponieść właściciel zamalowanego budynku, są bardzo wysokie, a nielegalne malowanie przestrzeni miejskiej (...) to przestępstwo - powiedział Bartłomiej Zieliński, zastępca komendanta warszawskiej Straży Miejskiej.
Skomentuj artykuł