"Wielu wykorzystujących kobiety to katolicy" - dziewczyna zmuszona do prostytucji pyta papieża
"Człowiek, który chodzi do prostytutki jest przestępcą" - powiedział Ojciec Święty podczas dialogu z młodymi uczestnikami spotkania przedsynodalnego odbywającego się w Papieskim Międzynarodowym Kolegium "Maria Mater Ecclesiae" w Rzymie.
Tym mocnym stwierdzeniem zareagował papież na pierwsze pytanie zadane przez pochodzącą z Nigerii Blessing Okoedion. Przed czterema laty przybyła ona do Włoch, padając ofiarą handlu ludźmi. Zapytała Franciszka, jak przezwyciężyć mentalność uprzedmiatawiającą kobietę? Dodała, że wielu wykorzystujących to katolicy.
Odpowiadając Ojciec Święty nawiązał do swej ubiegłorocznej wizyty w domu dla dziewcząt wyzwolonych z handlu ludźmi. Mówił o różnych sytuacjach, w których kobiety zostają dziś zniewolone, o przemocy, także o cierpieniach rodzin.
Przeczytaj całą relację ze spotkania papieża z młodymi >>
Franciszek przeprosił również za wszystkich katolików, którzy korzystają z usług prostytutek i traktują kobiety jak niewolnice. "To akt przestępczy" - dodał. Jak zauważył, "bardzo prawdopodobne jest to", że 90 procent klientów prostytutek to "ochrzczeni, katolicy".
(fot. PAP/EPA/FABIO FRUSTACI)
"To bardzo poważny problem. Chciałbym, abyście z tym walczyli. (...) Jeśli ktoś ma taki zwyczaj, niech z tym zerwie. To przestępstwo. Kto tak robi, jest przestępcą" - powiedział papież. Następnie wskazał: "To nie jest uprawianie miłości, to jest torturowanie kobiety; nie mylmy pojęć". Zmuszanie dziewcząt do prostytucji nazwał "niewolnictwem".
Skomentuj artykuł