Polska 2050 ogłosiła decyzję, co dalej z Szymonem Hołownią
Podjęliśmy uchwałę, w której Rada Krajowa jednogłośnie rekomenduje Szymona Hołownię na pozycję wicemarszałka Sejmu. We wtorek zostanie wskazany kandydat na wicepremiera – poinformowała w sobotę Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Oświadczenie wygłosił sam Szymon Hołownia. – Rolą lidera jest też powiedzieć w pewnym momencie przekazuję pałeczkę w sztafecie. Myślę, że ten moment nadszedł dla mnie i dla organizacji – powiedział.
Podczas sobotniej konferencji – po posiedzeniu Rady Krajowa Polski 2050 – I wiceprzewodnicząca partii Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że podjęto uchwałę, w której Rada Krajowa „jednogłośnie rekomenduje marszałka Szymona Hołownię na pozycję wicemarszałka Sejmu (...) zgodnie z umową koalicyjną”.
W listopadzie Hołownię na stanowisku marszałka Sejmu ma zastąpić Włodzimierz Czarzasty - współprzewodniczący Nowej Lewicy.
– Cała Rada Krajowa jednogłośnie rekomenduje, prosi, prosi po prostu marszałka Szymona Hołownię, żeby zechciał być wicemarszałkiem – powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
Przekazała też, że po zasięgnięciu opinii klubu, we wtorek Rada Krajowa wskaże kandydata na wicepremiera.
– To są dwie pozycje, które Polska 2050, zgodnie z ustaleniami koalicyjnymi, otrzymuje w momencie, kiedy następuje rotacja na stanowisku marszałka Sejmu i ta decyzja zostanie podjęta we wtorek – poinformowała.
Co na to Szymon Hołownia?
– Nie będę kandydował na przewodniczącego Polski 2050. Chcę pokazać, ile nam się udało zrobić przez te dwa lata – powiedział z kolei Szymon Hołownia. – Była rozmowa, żebym wszedł do rządu na stanowisko wicepremiera, ale to nie jest moja droga w polityce.
– Założyłem tę organizację, dałem jej wszystko, co mogłem i co umiałem, i dalej będę dawał w takim zakresie, w jakim będzie to konieczne. Ale rolą lidera jest też powiedzieć w pewnym momencie „przekazuję pałeczkę w sztafecie”. Myślę, że ten moment nadszedł dla mnie i dla organizacji – mówił Szymon Hołownia.
Dodał, że Polska 20250 zawsze będzie miała „szczególne miejsce” w jego sercu, jako „jedno z dzieci”, po fundacjach, które założył wcześniej. Zadeklarował, że dalej będzie członkiem partii.
– Ja oczywiście nigdzie się nie wybieram. Będę służył radą, będę wspierał, będę pomagał, ruszę w Polskę rozmawiać z naszymi strukturami – podał.
Skomentuj artykuł