Bał się pandemii. Utył tak bardzo, że trzeba było wyburzyć ścianę, aby wydostać go z domu
Służby ratownicze z hiszpańskiego miasta El Prat de Llobregat, na północnym wschodzie Hiszpanii, wydobyły z jednego z mieszkań 48-letniego mężczyznę cierpiącego na nadwagę oraz zaburzenia osobowości. Nie wychodził on z domu od wiosny 2020 r., czyli od czasu wybuchu pandemii Covid-19.
Relacjonujące akcję ratowniczą hiszpańskie media odnotowały, że wydobycie z domu ważącego 250 kg mieszkańca katalońskiego miasta możliwe było po uprzednim rozbiciu przez koparkę jednej ze ścian bloku.
Akcja strażaków w mieście El Prat de Llobregat
Z relacji telewizji Canal Sur wynika, że zanim wydobyto mężczyznę ratownicy musieli wcześniej udrożnić "dostęp do niego", usuwając kilka ton śmieci. 48-latek ugrzązł w nich, gdyż przez ponad dwa lata nie usuwał zanieczyszczeń z mieszkania.
Według informacji przekazanych przez lokalne władze uratowany mężczyzna cierpi na zespół Diogenesa, czyli zaburzenie osobowości przejawiające się skrajnym zaniedbywaniem higieny osobistej.
Wezwał on ratunek, kiedy z powodu nagromadzenia śmieci nie mógł wydostać się z jednego z pomieszczeń i został pozbawiony dostępu do jedzenia.
48-latek bał się pandemii. Od trzech lat nie wychodził z domu
Wprawdzie od połowy 2022 r. sąsiedzi skarżyli się na nieprzyjemny zapach z mieszkania mężczyzny, ale gminni urzędnicy i policja nie podejmowali interwencji, gdyż 48-latek nie pozwalał im wejść do środka.
- Rozmawiając z nami przez zamknięte drzwi zapewniał, że czuje się dobrze i nie potrzebuje pomocy - powiedziała Arnau Garcia, urzędniczka gminy El Prat de Llobregat.
Lokalni urzędnicy zapewniają, że uratowany mieszkaniec bloku w okresie pandemii prowadził życie podobne do swoich sąsiadów – pracował zdalnie, a żywność zamawiał w sklepach internetowych.
Skomentuj artykuł