Barroso chce dyscyplinować finanse

(fot. EPA/OLIVIER HOSLET)
Łukasz Osiński / PAP / slo

Konsolidację finansów należy kontynuować w tempie dostosowanym do sytuacji w każdym kraju, ale państwa UE powinny bardziej skoncentrować swe wysiłki na reformach strukturalnych - powiedział w środę szef KE Jose Barroso, prezentując rekomendacje gospodarcze.

- Dzięki postępom (w walce z kryzysem - PAP) mamy pole manewru, by zwolnić tempo konsolidacji finansów, zależnie od sytuacji w poszczególnych krajach - oświadczył Barroso. W tym duchu Komisja Europejska zaleciła w środę przyznanie siedmiu krajom, w tym Polsce, dodatkowego czasu na zbicie deficytu finansów publicznych do poziomu 3 proc. PKB.

- Konsolidacja fiskalna trwa i powinna wciąż trwać, w tempie, które odzwierciedla sytuację w danym kraju. Państwa członkowskie powinny zintensyfikować swoje wysiłki w reformach na rzecz konkurencyjności - dodał.

Komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski ocenił, że przedłużając czas na spełnienie celu fiskalnego, KE daje krajom UE "oddech". - To większa wrażliwość na skutki złego stanu gospodarki w całej Europie. (...) To mądra strategia, która ma szczególne zastosowanie do Francji, aby przypadkiem opinia publiczna i politycy nie mogli zwalać winy na Brukselę, która przymusza - powiedział komisarz.

DEON.PL POLECA

Dotychczas głównym zwolennikiem oszczędności był Berlin, ale według polskiego komisarza nie powinien on być przeciwko wydłużaniu okresów na spełnienie celu fiskalnego. Dodał, że Niemcy "najostrzej" reagowały na próby zmiękczania procedury nadmiernego deficytu, np. poprzez inną metodologię jego liczenia, a nie na wydłużanie okresów.

Procedurą pozostanie objętych 16 państw, w tym Polska. Za niezastosowanie się do zaleceń i terminu ograniczenia deficytu krajom strefy euro grożą sankcje finansowe; krajom spoza strefy euro może być zawieszony dostęp do funduszy unijnej polityki spójności.

Największym z pięciu krajów, z których KE zdjęła procedurę nadmiernego deficytu, są Włochy. Deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych, który w 2009 r. osiągnął we Włoszech szczytowy poziom 5,5 proc. PKB, był następnie stopniowo redukowany i spadł do 3 proc. PKB w 2012 r.

Jak wyjaśnił komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn, kraj ten osiągnął duże postępy w realizacji reform strukturalnych. Gospodarka kraju charakteryzuje się jednak wysokim poziomem zadłużenia w relacji do PKB, sięgającym 130 proc.

Więcej w kwestii finansów publicznych Komisja wymaga od Francji. Jak powiedział Rehn, przed tym krajem stoją duże reformy strukturalne i fiskalne, które pozwolą mu odzyskać konkurencyjność. Wskazał na słabe wyniki eksportu tego kraju i pilną potrzebę reformy systemu zasiłków dla bezrobotnych, aby zachęcać do powrotu na rynek pracy. Wśród zaleceń znalazło się ograniczenie kosztów pracy, poprzez obniżenie składek na ubezpieczenia społeczne. Francja ma jedną z najwyższych w UE płacę minimalną.

Szef KE podkreślił z kolei, że w kwestii reform fiskalnych nie wystarczą polityki poszczególnych krajów, ale potrzebny jest też "europejski konsensus". KE chce, aby państwa europejskie bardziej koordynowały swoje polityki fiskalne, co ma sprzyjać wzrostowi gospodarczemu. W opinii Barroso wynikające z kryzysu problemy socjalne w wielu regionach i nierówności społeczne "stwarzają presję na reformy". Szczególnych wysiłków wymaga walka z bezrobociem wśród młodzieży.

Wśród problemów europejskiej gospodarki wymienił problemy firm z dostępem do kapitału. - Bez kredytów te firmy nie mogą przeżyć, inwestować, przyjmować nowych zamówień, zatrudniać nowych pracowników. W szczególnie trudnej sytuacji są małe i średnie przedsiębiorstwa - mówił Barroso. Jak dodał, jedynym krajem UE, w którym finansowanie sektora MSP wzrosło, są Niemcy. W jego opinii rozwiązaniem może być m.in. większe zaangażowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Jedną z rekomendacji KE jest proporcjonalna relacja płac do wydajności pracy w poszczególnych krajach UE. Zdaniem Barroso w wielu państwach tak nie jest. - Jeśli płace rosną szybciej niż wydajność, to kosztem tego może być zwiększenie bezrobocia - mówił.

Najsilniejszej europejskiej gospodarce, Niemcom, KE zaleciła pobudzenie popytu wewnętrznego, m.in. poprzez ograniczenie wysokich składek na ubezpieczenie społeczne, szczególnie dla najbiedniejszych. KE uważa, że w gospodarkach europejskich płace powinny być proporcjonalne do wydajności pracy, a w przypadku Niemiec ta wydajność jest wyższa, stąd płace powinny być podwyższone.

Komisja ciągle martwi się sytuacją finansów publicznych Hiszpanii, zwłaszcza wysokim zadłużeniem w relacji do PKB, choć docenia reformy przeprowadzone przez ten kraj w ciągu ostatniego roku. - Hiszpania zaproponowała przekonujący krajowy program reform, ale musi on być rygorystycznie wdrażany - powiedział Rehn.

KE jest też zdania, że Belgia nie stosuje się do rekomendacji obniżenia deficytu sektora finansów publicznych. Kraj ten został objęty procedurą nadmiernego deficytu w 2009 r. i wezwano go do skorygowania nadmiernego deficytu do 2012 r. Deficyt w 2012 r. wyniósł jednak 3,9 proc. PKB. To niepowodzenie wynikło częściowo z pilnej potrzeby dokapitalizowania grupy bankowej Dexia pod koniec 2012 r., która to operacja powiększyła deficyt o 0,8 proc. PKB. Komisja zaleca, aby Belgia zlikwidowała nadmierny deficyt do roku 2013.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Barroso chce dyscyplinować finanse
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.