Przyczyną zaniepokojenia jest fakt, że Bułgaria według statystyk unijnych jest krajem o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. W Sofii jesienią dopuszczalne normy zanieczyszczenia przekraczane są przeciętnie co najmniej siedmiokrotnie. Na prowincji, gdzie znajdują się elektrociepłownie, miejscowa ludność stale protestuje z powodu zanieczyszczenia powietrza. Statystyki w tych regionach potwierdzają wyższą zapadalność na choroby płuc i dróg oddechowych.
Według bułgarskich mediów porozumienie na import śmieci z Rzymu przewiduje ich wwóz do Bułgarii od stycznia 2020 roku i na razie ma potrwać rok. Nie wiadomo, gdzie dokładnie odpady mają być spalane. Od kilku lat takim importem zajmuje się biznesmen Chrosto Kowaczki, właściciel kilku ciepłowni w środowej, północnej i południowo-zachodniej części kraju.
Według posła opozycyjnej lewicy Tasko Ermenkowa, cytowanego przez dziennik "Sega", cena za spalanie jednej tony śmieci w bułgarskich ciepłowniach wynosi 57 euro.
Ministerstwo środowiska i wód zdementowało wiadomość o imporcie śmieci z Rzymu. W opublikowanym w piątek wieczorem oświadczeniu podało, że "ani resort, ani rząd nie prowadzą negocjacji w sprawie importu śmieci z Włoch". Resort dodał, że "istnieją ograniczenia na import i przeróbkę śmieci na energię w skali roku". Ministerstwo zastrzegło, że "import odpadów w Bułgarii mogą dokonywać wyłącznie osoby prawne, które dysponują urządzeniami do utylizacji odpadów i posiadają odpowiednie zezwolenia".
Import odpadów w Bułgarii zaczął się w 2010 r. Jak poinformował w obszernym badaniu tygodnik finansowy "Kapitał", na początku sprowadzano metale do utylizacji, następnie przystąpiono do importu komunalnych śmieci z Wielkiej Brytanii czy Włoch, w tym z Neapolu. W okresie 2010-2017 import ten wzrósł pięciokrotnie. Według tygodnika trzy ciepłownie Kowaczkiego posiadają zezwolenie na spalanie śmieci, ale sześć pozostałych czeka dopiero na zezwolenia. Chodzi o utylizację ok. 700 tys. ton rocznie, co zdaniem pisma stwarza ogromne niebezpieczeństwo dla środowiska.
Skomentuj artykuł