Ceny mieszkań w Polsce wciąż rosną. Co stymuluje wzrost wartości nieruchomości?
Gigantyczny wzrost cen nieruchomości w Polsce. Podczas gdy w innych europejskich stolicach ceny mieszkań spadają, w Polsce wciąż rosną - donosi wtorkowy "Puls Biznesu".
W ciągu ostatniego roku ceny nieruchomości w Krakowie poszły w górę niemal o 25 proc., a w Warszawie o ponad 14. W Berlinie natomiast nastąpił spadek o 6,2 proc., a w Paryżu o 5,5.
- Ceny mieszkań w Polsce rosną znacznie szybciej niż w innych europejskich i światowych metropoliach. Kraków i Warszawa zajmują czołowe miejsca w globalnych rankingach, z rocznym wzrostem cen odpowiednio o 25 proc. i 14,2 proc.
- Podczas gdy w miastach takich jak Berlin czy Paryż ceny spadają (odpowiednio o 6,2 proc. i 5,5 proc.), polskie metropolie notują dynamiczny wzrost, wyprzedzając nawet Dubaj i Madryt.
- Znaczący deficyt mieszkaniowy w Polsce, szacowany na 2-3 mln lokali, pozostaje kluczowym czynnikiem napędzającym wzrost cen, odróżniając polski rynek od bardziej nasyconych rynków w krajach UE i światowych metropoliach.
Ceny mieszkań. Polskie miasta w światowej czołówce
Gazeta podkreśliła, że "najnowsze informacje z polskiego rynku mieszkaniowego wskazują na delikatną miesięczną stabilizację cen za metr". "Jeśli jednak spojrzymy na tempo ich wzrostu w ostatnim roku, to okazuje się, że polskie miasta są w światowej czołówce. Z analizy cen nieruchomości przeprowadzonej przez firmę eXp Realty w 30 metropoliach wynika, że największy wzrost - niemal o 25 proc. - zarejestrowano w Krakowie. Drugie miejsce w zestawieniu zajął Dubaj ze zwyżką o 19,4 proc., a trzecie Madryt, w którym ceny poszły w górę o 18,9 proc. Co ciekawe, już na czwartym miejscu znalazło się kolejne polskie miasto. Chodzi o Warszawę, w której ceny urosły o 14,2 proc." - podał "PB".
Ceny mieszkań na świecie
Według dziennika, "w pierwszej dziesiątce miast z najszybciej drożejącymi nieruchomościami są także Saloniki, w których ceny mieszkań poszły w górę o 11 proc.". "Dwucyfrowy wzrost zarejestrowano ponadto w Barcelonie - o 10,8 proc. i Abu Zabi - o 10. Znacznie wolniej drożały nieruchomości w Los Angeles - o 1,9 proc. W Sydney i Mediolanie zwyżka wyniosła 1,6 proc., w Rzymie i Delhi 1,5, w Jerozolimie 1,2, a w Hamburgu 0,3 proc. W siedmiu metropoliach przeanalizowanych przez eXp Realty zarejestrowano spadek cen za metr. Najwięcej wyniósł on w Berlinie i Paryżu - o 6,2 proc. i 5,5 proc." - czytamy.
Niedobór mieszkań w Polsce wciąż stymuluje wzrost cen
"Polski rynek mieszkaniowy wciąż zmaga się ze znacznym strukturalnym deficytem mieszkań szacowanym na 2-3 mln lokali. Odróżnia go to istotnie od większości krajów unijnych, nawet sąsiednich jak Niemcy czy Czechy, ale w jeszcze większym stopniu od światowych metropolii, gdzie nasycenie rynku jest zdecydowanie wyższe. Niedobór mieszkań w Polsce wciąż stymuluje wzrost cen" - powiedział "PB" Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł