Czy Putin planuje ludobójstwo w Ukrainie?

fot. depositphotos.com
Atlantic Council / ml

„Zachodni przywódcy zareagowali w imponujący sposób na szok wywołany inwazją Putina, ale być może nie zdają sobie jeszcze sprawy z prawdziwej powagi sytuacji. Ryzyko ludobójstwa na Ukrainie jest obecnie bardzo realne” – pisze Peter Dickinson, członek amerykańskiego think tanku Atlantic Council.

Próbując usprawiedliwić inwazję na Ukrainę, prezydent Rosji Władimir Putin wysuwa liczne dzikie twierdzenia o "ludobójstwie" popełnionym przez władze ukraińskie na ludności okupowanej przez Rosję wschodniej Ukrainy. Te bezpodstawne i nieuzasadnione oskarżenia są tym bardziej cyniczne, że wojna, którą rozpętał Putin, ma bardzo realny potencjał ludobójczy. Dowodzi tego tekst opublikowany na stronach organizacji Atlantic Council, która zajmuje się polityką międzynarodową i bezpieczeństwem.

„Taktyka przyjęta przez wojska rosyjskie w Ukrainie budzi obawy o nadchodzącą katastrofę humanitarną, a coraz bardziej masowe bombardowania terenów cywilnych przyczyniają się do wzrostu liczby ofiar śmiertelnych i wywołują falę uchodźców uciekających z kraju do sąsiedniej UE. Biorąc pod uwagę przeszłość Putina jako niszczyciela takich miast jak Grozny i Aleppo, obawy te są więcej niż uzasadnione” – pisze Dickinson i wskazuje, że podczas gdy wydarzenia w Ukrainie już wywołują międzynarodowe oburzenie i alarm, pokrętne cele wojenne Putina i jego długa historia odmawiania Ukrainie prawa do istnienia rysują jeszcze mroczniejszy obraz tego, co może nas teraz czekać. W istocie lata kremlowskiej propagandy starannie przygotowały scenę dla okrucieństw na skalę, jakiej nie widziano w Europie od czasów Stalina i Hitlera.

Korzenie napaści Rosji na Ukrainę

Korzenie wojny sięgają bowiem początków rządów Putina i odzwierciedlają jego niezdrową obsesję na punkcie Ukrainy. Putin nigdy nie starał się ukryć swojej pogardy dla niepodległości Ukrainy, którą uważa za historyczny wypadek i najbardziej bolesną z wielu niesprawiedliwości, jakie przyniósł upadek Związku Radzieckiego w 1991 roku.

Jak wskazuje autor tekstu, rosyjski władca lubi deklarować, że Ukraińcy i Rosjanie to "jeden naród", przez co rozumie, że Ukraińcy to tak naprawdę Rosjanie, którzy nie zasługują na własne państwo. Twierdzi, że cała wielowiekowa walka o niepodległość Ukrainy to spisek obcych sił, sterowany przez przebiegłych zachodnich imperialistów, dążących do osłabienia Matki Rosji. Latem 2021 roku Putin ujawnił tę spiskową wizję historii Ukrainy w rozwlekłym i często absurdalnym eseju, w którym odrzucił całą koncepcję ukraińskiej państwowości. 

Skrajna wrogość Putina wobec Ukrainy wynika z jego imperialistycznych instynktów. Często sugeruje się, że Putin pragnie odtworzyć Związek Radziecki, ale w rzeczywistości jest to dalekie od prawdy. W rzeczywistości jest on rosyjskim imperialistą, który marzy o odrodzeniu imperium carskiego i obwinia wczesne władze radzieckie za przekazanie Ukrainie i innym republikom radzieckim rodowych ziem rosyjskich.

Od 2014 roku obsesja Putina na punkcie Ukrainy w coraz większym stopniu definiuje rosyjską politykę zagraniczną. Na długo przed zeszłotygodniową inwazją jego hybrydowa wojna na Ukrainie pogrążyła Rosję w eskalacji konfrontacji z Zachodem, którą wielu postrzegało jako nową zimną wojnę.

„Temu pogarszającemu się klimatowi geopolitycznemu towarzyszył nieprzerwany strumień antyukraińskiej propagandy w kontrolowanej przez Kreml rosyjskiej przestrzeni medialnej. Przez ostatnie osiem lat rosyjska publiczność była codziennie karmiona dezinformacją, której celem było odczłowieczenie i demonizowanie Ukraińców jako nazistowskich potworów i podstępnych narzędzi zachodniego imperializmu” – pisze autor tekstu i podkreśla, że w okresie poprzedzającym obecną wojnę propaganda Putina stała się jeszcze bardziej groźna. W 2021 r. zaczął on określać Ukrainę mianem "antyrosyjskiej", jednocześnie rutynowo odrzucając ten kraj jako projekt Zachodu, a nie suwerenny naród.

Grunt do zniszczenia Ukrainy

„Grunt jest już przygotowany do zniszczenia Ukrainy. Putinowi udało się przekonać dużą część ludności Rosji, że Ukraina w ogóle nie jest krajem, a Ukraińcy to tak naprawdę Rosjanie. Wszyscy Ukraińcy, którzy się z tym nie zgadzają, są nazistami lub agentami Zachodu. Nie trzeba dodawać, że Rosjanie są aktywnie zachęcani do uwierzenia, że żadna z tych kategorii nie zasługuje na jakiekolwiek współczucie” – pisze Dickinson.

Jak zareagują Rosjanie, gdy zderzą się z rzeczywistością, że nie są mile widziani na Ukrainie? We wczesnych fazach konfliktu można było zaobserwować duże zdumienie i liczne przypadki odwrotu lub poddania się. Jednak w miarę jak rośnie liczba rosyjskich ofiar śmiertelnych i dostosowuje się kremlowska machina propagandowa, możemy spodziewać się zaostrzenia rosyjskiej determinacji, co może mieć straszliwe konsekwencje dla ukraińskiej ludności cywilnej.

Putin oświadczył, że jego celem jest "denazyfikacja" Ukrainy. Ten szalony cel ukrywa jego prawdziwe dążenie do likwidacji państwowości ukraińskiej i wszelkich śladów odrębnej tożsamości ukraińskiej. Twierdzi on, że walczy z niewielką mniejszością ekstremistów. Zamiast tego jest już jasne, że Rosja prowadzi wojnę z całym narodem liczącym ponad 40 milionów ludzi.

Możliwe ludobójstwo

Aby stworzyć wymarzoną zrusyfikowaną Ukrainę, Putin będzie musiał spacyfikować lub usunąć zdecydowaną większość ludności. Kreml już podobno sporządził listy ukraińskich polityków, dziennikarzy i aktywistów, którzy zostaną aresztowani i ewentualnie straceni, jeśli Rosji uda się zająć główne miasta Ukrainy. Biorąc pod uwagę skalę i gwałtowność powszechnego sprzeciwu wobec rosyjskiej inwazji, jakakolwiek kampania pacyfikacyjna musiałaby konkurować z najgorszymi zbrodniami przeciwko ludzkości totalitaryzmów XX wieku.

„Zachodni przywódcy zareagowali w imponujący sposób na szok wywołany inwazją Putina, ale być może nie zdają sobie jeszcze sprawy z prawdziwej powagi sytuacji. Ryzyko ludobójstwa na Ukrainie jest obecnie bardzo realne” – pisze autor tekstu.

„Putin przekroczył niemal każdą możliwą do wyobrażenia czerwoną linię i w ciągu jednej nocy uczynił ze swojego kraju międzynarodowego pariasa. Teraz nie ma już dla niego odwrotu. Zamiast tego będzie on realizował swoje zbrodnicze ambicje z coraz większą lekkomyślnością, która odzwierciedla jego rosnącą desperację. Pomagać mu będzie naród, który w dużej mierze połknął jego trującą propagandę. Jak ostrzegał Voltaire: Ci, którzy potrafią sprawić, że uwierzysz w absurd, potrafią sprawić, że popełnisz okrucieństwo – pisze autor.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy Putin planuje ludobójstwo w Ukrainie?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.