Donald Tusk o Andrzeju Dudzie: prezydent jednej partii, źle zaczął, źle kończy, ale kończy
Po orędziu prezydenta Andrzeja Dudy, premier Donald Tusk nie szczędził ostrych słów, zarzucając prezydentowi stronniczość i krytykując jego ocenę polityki rządu. Tusk podkreślił, że prezydent reprezentuje interesy jednej partii i odpierał zarzuty dotyczące strategii migracyjnej oraz działań rządu.
Prezydent Duda podsumowuje rok po wyborach
Rok po wyborach parlamentarnych z 15 października prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie, aby - jak sam określił - podsumować to, co zostało dokonane lub zaniechane oraz przypomnieć o wyzwaniach i celach stojących dziś przed Rzeczpospolitą.
"Uchwałokracja"
Prezydent zarzucił rządowi, że nie realizuje ambitnych projektów rozwojowych, wprowadza "uchwałokrację" i chce łamać "kręgosłupy" sędziom. Skrytykował też strategię migracyjną, która zakłada m.in., że w przypadku zagrożenia destabilizacji państwa przez napływ imigrantów możliwe powinno być czasowe i terytorialne zawieszanie prawa do przyjmowania wniosków o azyl. Zdaniem Dudy, propozycja ta nie posłuży uszczelnieniu naszej granicy i ograniczeniu nielegalnej migracji. Jego zdaniem, może natomiast uniemożliwić przedstawicielom np. białoruskiej opozycji politycznej uzyskanie schronienia w Polsce.
Duda chwalił natomiast działania na rzecz modernizacji armii i docenił współpracę w czasie powodzi.
"Prezydent jednej partii"
Po orędziu głos zabrał premier. Donald Tusk stwierdził, że rok temu 15 października Polki i Polacy "w wielkim narodowym zrywie, odsunęli złą władzę, uwolnili Polskę od kłamstwa, korupcji i nieudolności".
Szef rządu zapewnił, że czasowe, terytorialne zawieszanie przyjmowania wniosków o azyl nie oznacza zawieszenia praw człowieka. Tusk, odpowiadając na krytykę prezydenta, oświadczył:
- Nie było ani jednego przypadku, by opozycjonista białoruski próbował nielegalnie przekroczyć granicę polsko-białoruską w grupach organizowanych przez Łukaszenkę. Proszę się nie gniewać, panie prezydencie, nic głupszego nie można było wymyślić - powiedział szef rządu.
Zaapelował do wyborców, którzy "pokazali 15 października wielkie serce do walki o demokrację", żeby "na jednej bitwie nie skończyli".
- Wojnę o bezpieczną Polskę trzeba wygrać - wojnę, nie jedną bitwę - powiedział Tusk.
"Prezydent jednej partii. Źle zaczął, źle kończy. Ale kończy" - napisał szef rządu na platformie X.
Źródło: PAP / jh
Skomentuj artykuł