Dzieci, seks i nowe technologie

Wreszcie wakacje! Po miesiącach walki o pokonanie kolejnego szczebla na drabinie wykształcenia, można zapomnieć o szkole. Część dzieci wyjedzie odpocząć z rodzicami, inne bez nich, na kolonie, obozy. Te, które zostaną, będą szukać przygód w miejscu zamieszkania. Dzieci się cieszą, rodzice, zwłaszcza nastolatków, są w stresie. Czeka ich rozmowa z cyklu "bezpieczne wakacje": o alkoholu, narkotykach, seksie. To dobry moment, by przestrzec przed sekstingiem.

Wiemy już, kim są "galerianki", na czym polega sponsoring. O obu tych zjawiskach było w Polsce głośno, do czego przyczyły się filmy Katarzyny Rosłaniec i Małgorzaty Szumowskiej. Seksting jest kolejnym, tylko odrobinę bardziej subtelnym przejawem utowarowienia ciała.

Seksting to rozsyłanie "fotek" i filmów w erotycznych pozach (seksualnym konteście), własnych lub cudzych, znajomym lub obcym, za pośrednictwem telefonu komórkowego albo internetu. Wymyślili go dorośli, dla własnych potrzeb i podniet. Widać wzorce z tabloidowych mediów i wpływ pornografii. Do spopularyzowania go wśród młodzieży przyczyniła się m. in. gwiazda myzyki pop, Rihanna. Idolka nastoletnich dziewcząt wysłała kiedyś swojemu chłopakowi zdjęcia - autoprtrety. Nagie, w wyzywających pozach, intymne (robione w domu przed lustrem). Uznała, że to ekscytujący prezent. Zdania nie zmieniła nawet wtedy, gdy fotografie "wyciekły" do sieci.

DEON.PL POLECA

Piosenkarka groziła procesem osobom, która zechcą je dalej rozpowszechniać, lecz żałowała tylko faktu, że znalazły się w internecie. Przekonywała fanki, że wysłanie chłopcu nagich zdjęć jest ok. Współczuła tym, którzy takich fotek nie dostają.

Panowie też potrafią. W ubiegłym roku światowe media zelektryzował skandal, który wywołał amerykański kongresman (demokrata) Anthony Weiner. Polityk sfotografował własne genitalia i inne gołe części ciała, po czym zdjęcia wysłał obcym kobietom. Sprawa wyszła na jaw, gdy jedną z "fotek" omyłkowo przesłał do wszystkich znajomych na twitterze, zamiast do jednej. Pod presją opinii publicznej Weine zrezygnował z mandatu w Kongresie, choć uczynił to niechętnie, dopiero po publicznej sugestii Baracka Obamy. Takie zachowanie dyskredytuje moralnie żonatego kongresmana, ale wielu dorosłym wydaje się fajną zabawą, bez zobowiązań, przykrych konsekwencji. Wszystko dzieje się w cyberprzestrzeni, jak wirtualna gra.

Ofiarami sekstingu coraz częściej pada młodzież. W Stanach Zjednoczonych badania na ten temat prowadziła Narodowa Kampania na rzecz Zapobiegania Niechcianym i Nastoletnim Ciążom. Wynika z nich, że seksting uprawia ok. 20 proc. nastolatków. W Polsce nie ma dokładnych danych, ale fachowcy biją na alarm. Wśród uczniów gimnazjów i szkół średnich seksting jest modą, jego skala rośnie.

Zjawisko to ma wiele twarzy (choć na nagich zdjęciach twarzy czasem nie ma w ogóle, co innego się eksponuje). Warto je rozróżnić.

Pierwsze oblicze wynika z naiwności. Zakochana dziewczyna chce uwieść kolegę. Dać "odważne", dorosłe, atrakcyjne zdjęcie swojemu chłopcu i tylko jemu. Fotka wycieka, a osoba staje się przedmiotem szykan i drwin, tracąc kontrolę nad "dystrybucją". Bywa, że zdjęcie trafia na portal porno. Jak to się dzieje? Można zgubić telefon. Pożyczyć go, zostawić na przechowanie. Ktoś się włamie do skrzynki z pocztą e-mail, profilu na portalu społecznościowym lub komunikatora. Zmienią się relacje z osobą obdarowaną, która w nowej sytuacji zachce ośmieszyć, zemścić się. Nagie lub pół-nagie zdjęcia służą potem do szantażu.

Druga twarz jest okrutna. Jej przykładem jest profil na facebooku "Dupy, atrakcje, wiosenne libacje" założony przez dwie gimnazjalistki (o czym pisała Rzeczpospolita). Umieszczały na nim zdjęcia, które robiły nieświadomym tego faktu koleżankom. W sieci są takie strony, służą "rozrywce", a tak naprawdę - niszczeniu czyjejś reputacji.

Trzecia wynika z bezmyślności, cynizmu, jest bliska prostytucji. Dzieci handlują nagimi ciałami.Takie "galerianki on-line". Zakładają specjalne strony w internecie, oferując erotyczne zdjęcia w zamian za doładowanie telefonu, konta w grach komputerowych itp. Traktują to jak zabawę, łatwy zarobek, sposób na dowartościowanie. Sprzedają ciało bezdotykowo i nie mają nawet poczucia, że robią coś złego.

Dzięki nowoczesnym technologiom robienie zdjęć i ich rozpowszechnianie jest dzisiaj dziecinnie proste. Nic dziwnego, że dzieci chętnie z tego korzystają,choć nie zawsze madrze. Zdjęcie wrzucone do internetu lub sieci telefonii komórkowej zaczyna żyć własnym życiem. Nic nie możemy na to poradzić, nawet gdy zwrócimy się do administratora serwera lub wejdziemy na drogę prawa. Nigdy nie bedziemy mieć gwarancji, że przed skasowaniem ktoś go nie skopiował.

Taka "fotka" może dziecko bezpowrotnie skompromitować w oczach znajomych, w skrajnych przypadkach doprowadzając nawet do samobóstwo. Trafi do pornobiznesu lub łap pedofila.

Rozmowy z dziećmi nie są proste i szybkie. Nie straszmy ich, ale uczulajmy na zło.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Dzieci, seks i nowe technologie
Komentarze (12)
N
Nohur
6 lipca 2012, 11:41
"Rozmowy z dziećmi nie są proste i szybkie. Nie straszmy ich, ale uczulajmy na zło". Warto jeszcze dodać: Przede wszystkim jednak odkrywajmy razem z nimi dobro i piękno, związane z cielesnością. Czyżbyśmy już nie wierzyli, że wartości potrafią nas urzec, pociągnąć, dać siłę do podjęcia starań, by je urzeczywistniać w swoim życiu? Nie wystarczy unikać zła, trzeba raczej iść za dobrem. Za mało pozytywnego przekazu, zachwytu, kontemplacji. Przedwakacyjne rozmowy z nastolatkami oczywiście nie są w stanie udźwignąć takiego przesłania. Ale kto rozsądny i odpowiedzialny bierze się za wychowywanie dzieci za pięć dwunasta?    
PO
psucie obyczajów od dzieci
4 lipca 2012, 12:02
Masoneria to, jak ujawnia bp Pelczar, organizacja, której podstawowy cel jest „zarówno religii jak i społeczeństwu wrogi”. Jest nim bowiem, według słów Leona XIII „obalenie z gruntu wszelkiej karności religijnej i państwowej, jaką instytucje chrześcijańskie wytworzyły”. Masoneria zmierza do „obalenia ołtarza i tronu”, przejęcia władzy nad ludzkością, która pod wpływem działania sekty byłaby „wolna od przesądu”. Mason to człowiek, który jest „sam dla siebie bogiem, kapłanem i królem”. Masoneria to więc, jak pisze Święty, „sekta antyreligijna”, która dąży do „usunięcia religii Chrystusowej” i „zastąpienia jej swoją religią, to jest kultem natury i ubóstwieniem człowieka, jako też do obalenia Kościoła, by zamiast niego stać się Kościołem świata”. Masoneria jest również „apoteozą rewolucji z 1789 r.” „instytucją polityczną”, która „dąży do opanowania władzy i przekształcenia społeczeństwa według swoich ideałów”. Jest też organizacją ludzi, którzy stawiają się ponad innymi, ponad człowiekiem i Bogiem, prawem moralnym i stanowionym, organizacją posługującą się „kłamstwem, obłudą, bezprawiem”, organizacją, której „podstawą i przyczyną jest występek i zbrodnia”. Podstawowe zasady masonerii mają, jak pisze bp Pelczar, charakter religijny. Czynią one z niej formację sensu stricte pogańską ujawniającą w teorii i praktyce istotę pogaństwa, które zmierza do utworzenia „królestwa nierządnicy babilońskiej” — królestwa szatana. Święty ujawnia satanizm masonerii, funkcjonujący w jej ramach kult Lucyfera. „Podściółką” masonerii jest „upadek wiary i obyczaju”. Jej „sojusznikami” są liberalizm, materializm, socjalizm. Skuteczna walka z nią może nastąpić tylko poprzez „umocnienie ducha chrześcijańskiego”, co doprowadziłoby do wyeliminowania wszystkich tych czynników, które ją umacniają.
R
~Roman
3 lipca 2012, 09:50
A mnie się przypomina Ania z Gdańska. Trzech kolegów nagrało udawaną próbę gwałtu na niej, w klasie a ona powiesiła się potem na skakance. Film zrobili telefonem komórkowym. Seks, telefon i tragedia. To była przeciętna szkoła, nie wiem tylko czy ich na koniec skazali
N
Nana
3 lipca 2012, 09:19
co to? Kącik poezji??
DE
deko empatii
3 lipca 2012, 09:12
Motyl Na wonnej łące, z siatkami w ręku, Chłopcy, dziewczynki, zebrani społem, Gonią motyle, co pełne wdzięku, Barwnym nad nimi krążą wciąż kołem. Ileż tu śmiechu, gwaru i ruchu, Z jakim to wszystko robią zapałem! „Aha! Jaś krzyknął: mam cię mój zuchu, Już mi nie umkniesz, już cię złapałem!” Motyl nie umknie, — ale to boli, Że on u ciebie zginie w niewoli!
inny świat
3 lipca 2012, 09:00
Brzezina Chodzi Janek mały, Koło brzozy białej, Chodzi koło drzewa, I tak sobie śpiewa. Brzezino, brzezino, Moje drzewo śliczne! W całem świecie słyną, Twe zalety liczne. Przeróżny pożytek, Dajesz ludziom z siebie: W kołysce z twych witek, Dziecko się kolebie. Powiedz mi, co jeszcze Więcej z ciebie bywa? A ta zaszeleszczę, I tak się odzywa: — „Kto grzeczny, chłopczyku, Ten mnie się nie boi; A na złych w kąciku, Rózga ze mnie stoi!"
AS
Anioł Stróż
3 lipca 2012, 08:56
Kiedy się modlisz kochane dziecię, To biały Anioł cieszy się z ciebie! I dobrze tobie będzie na świecie, Bo błogosławi cię Pan Bóg w niebie! Ale gdyś krnąbrne, to łzy mu płyną, Anioł się smuci i Pan Bóg smuci, A już źle temu droga dziecino, Kogo Aniołek Boży porzuci! Więc bądź posłuszne przez dzionek cały, By się nie smucił Aniołek biały. Władysław Bełza
GT
gdzie te belfry z tamtych lat
3 lipca 2012, 08:46
Abecadło o chlebie A B C Chleba chcę, Lecz i wiedzieć mi się godzi, Z czego też to chleb się rodzi? D E F Naprzód siew: Rolnik orze ziemię czarną I pod skibę rzuca ziarno. H K J Ziarno w lot Zakiełkuje w ziemi łonie, I kłos buja na zagonie. Ł I L Gdy już cel Osiągnięty gospodarza, Zboże wiozą do młynarza. M N O Każde źdźbło, Za obrotem kół, kamienia, W białą mąkę się zamienia. P Q S To już kres! Z młyna piekarz mąkę bierze I na zacier rzuca w dzieże. R T U I co tchu W piec ogromny wkłada ciasto, By chleb miały wieś i miasto. W X Z I chleb wnet! Patrzcie, ile rąk potrzeba, Aby mieć kawałek chleba. do kraju tego gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi na uszanowanie dla darów nieba ... tęskno mi Panie...
W
wjo
1 lipca 2012, 21:26
 Jak wytłumaczyć dziecku ,że to jest złe jak nie wie co to jest dobro a co to jest zło ?  - Bez przesady. Wie to dobrze. Problem w tym, że papierosy czy alkohol można było jakoś skontrolować, a to wymyka się spod wszelkiej kontroli. Trudne do ogarnięcia są też rozległe, płytkie kontakty. Nadeszły bardzo trudne czasy dla rodziców.
K
Krystyna
1 lipca 2012, 20:31
 papierosy ,prywatki i wino patykiem pisane to prehistoria,teraz mamy to co mamy.Rezultat  wielu  przyczyn ...ale jak wytłumaczyć dziecku ,że to jest złe  jak nie wie co to jest dobro a co to jest zło ?
K
Krystyna
1 lipca 2012, 20:30
 papierosy ,prywatki i wino patykiem pisane to prehistoria,teraz mamy to co mamy.Rezultat  wielu  przyczyn ...ale jak wytłumaczyć dziecku ,że to jest złe  jak nie wie co to jest dobro a co to jest zło ?
M
Mmm
1 lipca 2012, 18:54
 Pomyśleć, że kiedyś były tylko papierosy i alkohol.