"Europejczycy będą musieli ciężko pracować"

(fot. EPA/THIERRY ROGE)
PAP / psd

W wywiadzie udzielonym "Financial Times" kanclerz Niemiec Angela Merkel ostrzega przed kosztami hojnego europejskiego państwa opiekuńczego i podkreśla, że Europejczycy będą musieli "bardzo ciężko pracować", aby pozostać konkurencyjną gospodarką w skali globu .

Kluczem do przetrwania wszelkich wyzwań, jakie Europie stawia globalizacja jest inwestowanie w badania naukowe i edukację oraz reforma rynku pracy i systemów podatkowych - mówi w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie niemiecka kanclerz.
Zachowanie najbardziej hojnego systemu państwa opiekuńczego na świecie, a zarazem konkurencyjności, w świecie, w którym pojawiły się nowe, konkurencyjne "modele (ekonomiczne): Chiny, Indie, Japonia, Brazylia" wymaga wysiłku oraz tego, by państwa europejskie przestały "każdego roku wydawać więcej niż zarabiają" - powiedziała Merkel.
"FT" zwraca uwagę, że pani kanclerz nie posunęła się tak daleko, by zasugerować, że wprowadzenie górnej granicy wydatków społecznych może być jedną z ważnych miar ich konkurencyjności poszczególnych państw, ale "napomknęła o tym w kontekście rosnących kosztów socjalnych w starzejącym się społeczeństwie", również w samych Niemczech - pisze dziennik finansowy.
"Jeśli obecnie Europa stanowi nieco ponad 7 proc. światowej populacji, produkuje około 25 proc. globalnego PKB i musi finansować 50 proc. globalnych wydatków społecznych, to oczywiste jest, że będzie musiała bardzo ciężko pracować, aby utrzymać swoje prosperity i styl życia" - powiedziała Merkel.
Jednak nawet jeśli kraj kontroluje swój dług i deficyt, ale przeznacza cały swój budżet na wydatki społeczne, a nie inwestuje nic w badania (naukowe), to tworzy biznesowi złe warunki do konkurowania w skali globu - dodała kanclerz w wywiadzie.
Merkel powiedziała "FT", że jej własne doświadczenia, jako  kogoś, kto przeżył upadek systemu komunistycznego w NRD, ukształtowały jej optykę: "byliśmy świadkami tego jak gospodarka, która nie była już konkurencyjna odbierała ludziom dobrobyt, a w końcu prowadziła do ogromnej destabilizacji". 
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Europejczycy będą musieli ciężko pracować"
Komentarze (3)
jazmig jazmig
17 grudnia 2012, 16:37
Proponuję jednak zacząć od likwidacji większości biurokratycznych przepisów wymyślonych przez komisję europejska oraz zrezygnowania z polityki klimatycznej. Ja wiem, że Niemcy, Dania i kilka innych krajów zarabia na tym sporą kasę, ale per saldo UE traci na tym ogromne pieniądze. Może się wtedy okazać, że nie musimy tyrać jak psy, żeby przyzwoicie żyć.
D
Dami
17 grudnia 2012, 14:34
Europa coraz mniej produkuje. Zajmuje się raczej handlowaniem. Towary z krajów biednych, produkowane za grosze, za pół darmo, w warunkach często urągających ludzkiej godności, dominują na rynku. Produkty z Chin, Bangladeszu, Indii i innych krajów. Keczup z Chin pakuje się w europejskie opakowania i już jest produktem z UE, podobnie z ryżem, rodzynkami, orzechami i wieloma innymi produktami. Europa coraz mniej wytwarza, coraz bardziej jest zależna od innych. Liczy się zysk. Ten sam problem mają zresztą inne "potęgi" światowe. Co oznacza zatem ciężej pracować?! Więcej sprzedawać? Bo z pewnością nie więcej wytwarzać. Jak tego typu hasła mają się do szybkiego bogacenia się w czasie kryzysu wąskiej grupy biznesmenów? Czy oni więcej pracują? Raczej nie, więcej zdzierają z innych pod hasłami niezbędnych w kryzysie oszczędności. Zwykli ludzie mają oszczędzać, mają zamrożone płace i bogaci robią przy okazji ekstra interesy.
Bogusław Płoszajczak
17 grudnia 2012, 13:19
Europa będzie musiała przede wszystkim wrócić do wartości które pomogły jej uzyskać pozycję z XVIII czy XIX wieku. Najcięższe harowanie nic nie pomoże jeżeli nie bedzie uczciwości!