Fundacja Grupa Proelio sprzeciwia się nowym standardom edukacji seksualnej: "To deprawacja w szkołach"
Fundacja Grupa Proelio wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec planowanej wprowadzenia obowiązkowej, permisywnej edukacji seksualnej w szkołach, która ma zacząć obowiązywać od września 2025 roku. Nowe przepisy mają zastąpić dotychczasowe, nieobowiązkowe zajęcia z wychowania do życia w rodzinie.
W obszernym oświadczeniu, Zbigniew Kaliszuk z Grupy Proelio podkreślił, że nowa formuła edukacji seksualnej, która będzie częścią przedmiotu "edukacja zdrowotna", narusza prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.
- Obowiązkowe zajęcia o tak intymnym charakterze powinny być prowadzone w porozumieniu z rodzicami, a nie narzucane przez rząd bez uwzględnienia ich obaw i wartości - argumentuje Kaliszuk.
Grupa Proelio alarmuje, że kierunek, jaki obiera nowa podstawa programowa, jest niebezpieczny i sprzeczny z wartościami wielu rodzin. Minister Edukacji Barbara Nowacka ogłosiła, że nowy przedmiot będzie obowiązkowy, co budzi kontrowersje wśród krytyków. Wskazują oni, że w zespole opracowującym program znajdują się osoby, które propagują kontrowersyjne poglądy dotyczące seksualności.
Zbigniew Kaliszuk zaznacza, że jednym z głównych doradców przy tworzeniu podstawy programowej jest prof. Zbigniew Izdebski, znany z liberalnych poglądów na temat seksualności.
- Jego wizja, w której przyjemność seksualna ma być nadrzędna, a zasady moralne ignorowane, może prowadzić do niepokojących skutków w wychowaniu młodzieży - dodaje Kaliszuk. Wskazuje także na Antoninę Kopyt, której współpraca z fundacją Sexedpl również budzi obawy o treści przekazywane w ramach edukacji seksualnej.
Kaliszuk krytycznie ocenia, że nowe standardy edukacji mogą sprzyjać promowaniu inicjacji seksualnej w młodym wieku oraz ignorować potencjalne skutki psychiczne i społeczne związane z przedwczesnym współżyciem. Wskazuje również, że dotychczasowe podejście do edukacji seksualnej, które uwzględniało wartości rodzinne i moralne, było bardziej zrównoważone.
Fundacja Grupa Proelio zainicjowała apel "NIE dla deprawacji seksualnej w szkołach!", który już zdobył poparcie 36 tysięcy osób. Organizacja zachęca do dalszego podpisywania apelu, dostępnego na jej stronie internetowej, aby wyrazić sprzeciw wobec wprowadzanych zmian.
- Jeśli edukacja seksualna jest rzeczywiście tak korzystna, dlaczego jej zwolennicy unikają szczerej dyskusji na temat jej treści i formy? Obawiamy się, że zmiany te są wprowadzane bez pełnej transparentności i uczciwego rozważenia wszystkich aspektów - podsumowuje Kaliszuk.
Źródło: PAP / jh
Skomentuj artykuł