Incydent albo prowokacja. W ten sposób Rosja może uzasadnić atak na Ukrainę

Prezydent Rosji Władimir Putin (fot. Sergey Guneev/EPA/PAP)
PAP/mk

Czy Rosja do usprawiedliwienia ataku na Ukrainę może posłużyć się prowokacją, albo wywołać incydent? - Nikt nie powinien się temu dziwić - stwierdził sekretarz stanu USA Antony Blinken.

Szef amerykańskiej dyplomacji powiedział, że Rosja może uciec się do prowokacji, by usprawiedliwić inwazję na Ukrainę. Podczas konferencji prasowej w Honolulu na Hawajach Antony Blinken powtórzył jednak, że nadal otwarta jest droga do dyplomatycznego zakończenia kryzysu.

- Nikt nie powinien się dziwić, jeśli Rosja zorganizuje prowokację lub incydent, który następnie wykorzysta do uzasadnienia pierwotnie planowanych działań wojennych - powiedział w sobotę czasu miejscowego Blinken po trójstronnym spotkaniu z ministrami spraw zagranicznych Korei Południowej i Japonii.

DEON.PL POLECA

Powtórzył jednak, że droga do dyplomatycznego zakończenia kryzysu pozostaje otwarta.

- Sposób, w jaki Moskwa może pokazać, że chce iść tą drogą, jest prosty: powinna zmniejszać napięcie, a nie je eskalować - powiedział Blinken.

Stwierdził, że "ryzyko rosyjskich działań militarnych na Ukrainie jest wystarczająco wysokie, a zagrożenie na tyle bliskie", że uzasadnia to wycofanie znacznej części personelu ambasady USA w Kijowie, o czym wcześniej poinformował Departament Stanu.

- To rozsądna decyzja - podkreślił szef amerykańskiej dyplomacji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Incydent albo prowokacja. W ten sposób Rosja może uzasadnić atak na Ukrainę
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.