Kiedy Pierwsza Komunia Święta?

A zatem dzieci w diecezjach, gdzie wprowadzono 1 września nowy program nauczania katechezy - niezależnie od tego, czy rozpoczęły pierwszą klasę w wieku lat sześciu czy siedmiu - pójdą do Pierwszej Komunii Świętej dopiero w roku 2014. (fot. koelk_h / flickr.com)
Ks. Artur Filipiak / slo

Pod koniec sierpnia spotkałem człowieka, który w połowie lat 90. pracował w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Był wtedy jednym z odpowiedzialnych za wprowadzenie reformy szkolnictwa. - Wydawało nam się wówczas, że załatwimy sprawę w ciągu dwóch, trzech lat. Tymczasem reforma ciągle trwa i wątpię, czy kiedykolwiek się skończy - mówił.

Rzeczywiście, znów przyszło nam rozmawiać o zmianach. Tym razem jesteśmy w trakcie reformy programowej. Na czym ona polega? Jakie ma konsekwencje dla nauczania religii w szkole, a przede wszystkim - co ta reforma oznacza dla uczniów i rodziców? Warto o tym wiedzieć, ponieważ skutki są daleko idące.

Na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji Narodowej czytamy: "Reforma programowa polega na dostosowaniu celów oraz treści kształcenia w zakresie poszczególnych przedmiotów nauczania do zmieniającej się rzeczywistości". Bez zmian pozostaje struktura systemu - typy szkół (szkoły podstawowe, gimnazja, szkoły ponadgimnazjalne) czy liczba lat nauki w każdej z nich. Zreformowane cele i treści kształcenia zostały zdefiniowane w Rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z 23 grudnia 2008 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół, zwanym potocznie podstawą programową.

Od momentu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej narastała dyskusja na temat potrzeby zmian i dostosowania się polskiego szkolnictwa do niektórych praktyk i zasad tam obowiązujących. Wiek rozpoczęcia nauki w szkole stał się jednym z głównych tematów tej debaty. Dlatego najbardziej zasadniczą zmianą, którą wprowadza nowa podstawa programowa, jest obniżenie wieku obowiązku szkolnego do szóstego roku życia. Jednocześnie wprowadzono trzyletni okres przejściowy, w którym rodzice mogą zdecydować, czy poślą swoje dziecko do szkoły jako sześcio- czy siedmiolatka.

DEON.PL POLECA

Rozpoczęty rok szkolny 2011/2012 jest ostatnim rokiem przejściowym. W przyszłym roku naukę w szkole obowiązkowo rozpoczną wszystkie sześciolatki. To oznacza jednak, że już w tym roku zerówka stała się obowiązkowa dla dzieci pięcioletnich.

Reforma programowa nie ominęła także szkolnej katechezy. Naturalnie zadaniem nauczania religii w szkole pozostaje niezmiennie wychowanie chrześcijańskie i przekaz nauki wiary. Ale - jak czytamy w Polskim Dyrektorium Katechetycznym - "lekcja religii jest także przedmiotem szkolnym, dlatego też domaga się takiej samej systematyczności i organizacji co inne przedmioty szkolne". Z tego powodu pojawiła się konieczność dostosowania podstawy programowej katechezy do norm obowiązujących w szkole. Stąd na zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski 8 marca 2010 r. zatwierdzono odnowioną "Podstawę programową katechezy Kościoła katolickiego w Polsce". Komisja Wychowania Katolickiego KEP 9 czerwca 2010 r. zdecydowała, że podstawa ta zacznie obowiązywać w całej Polsce 1 września 2012 r. Komisja dała jednak również możliwość wprowadzenia jej rok wcześniej, o ile zostaną przygotowane dostosowane do nowych programów podręczniki.

W związku z tym w niektórych diecezjach od 1 września br. obowiązuje już nowy program katechizacji, dla którego m.in. Wydawnictwo Święty Wojciech z Poznania przygotowało odpowiednie podręczniki do nauki religii.

Będą one wprowadzane sukcesywnie. Na razie omawiane zmiany dotyczą zerówki, I i IV klasy szkoły podstawowej, I klasy gimnazjum i I klasy szkoły ponadgimnazjalnej.

Konsekwencje przyjęcia nowego programu katechizacji dotykają w największym stopniu uczniów, którzy w tym roku rozpoczęli naukę w klasie I szkoły podstawowej, a co za tym idzie, również ich rodziców. Nowy program nauki religii przewiduje bowiem, że dzieci będą przystępowały do Pierwszej Komunii Świętej w trzeciej klasie. Jest to zrozumiałe, zważywszy, że wiek dzieci pierwszokomunijnych pozostanie w tym wypadku bez zmian.

Dotychczas, rozpoczynając naukę w szkole jako siedmiolatki, dzieci przystępowały do Pierwszej Komunii Świętej w wieku dziewięciu lat, czyli w klasie drugiej. W tej chwili, gdy nauka w szkole rozpoczyna się rok wcześniej, dzieci będą po raz pierwszy w pełni uczestniczyć we Mszy św. w klasie trzeciej, czyli de facto również w wieku dziewięciu lat. Z punktu widzenia psychologii, pedagogiki i praktyki duszpasterskiej jest to najlepszy wiek do przyjęcia tego sakramentu. Nie wyklucza to oczywiście w szczególnych sytuacjach możliwości tzw. wczesnej Pierwszej Komunii Świętej.

A zatem dzieci w diecezjach, gdzie wprowadzono 1 września nowy program nauczania katechezy - niezależnie od tego, czy rozpoczęły pierwszą klasę w wieku lat sześciu czy siedmiu - pójdą do Pierwszej Komunii Świętej dopiero w roku 2014. Z tego wynika, że w 2013 r. w parafiach w niektórych diecezjach ta uroczystość się nie odbędzie. To ważna informacja dla księży proboszczów, dla dzieci oraz rodziców tegorocznych pierwszoklasistów.

W innych diecezjach luka taka powstanie rok później. Jest ona w wyniku przeprowadzanych zmian nieunikniona. Wyjątek stanowi diecezja opolska, w której decyzją synodu diecezjalnego już parę lat temu przesunięto czas Pierwszej Komunii Świętej na klasę trzecią.

Można by oczywiście zapytać, czy parafia musi "dopasowywać" się do zmian w szkole. Przecież właściwym miejscem przygotowania i przyjmowania sakramentów jest wspólnota parafialna. "Co nas obchodzi reforma szkolnictwa?! To nam zdezorganizuje pracę!" - wołają już dziś z oburzeniem niektórzy księża proboszczowie lub rodzice. Owszem, zmiany i reformy wprowadzają nierzadko zamieszanie. Trzeba jednak przy tej okazji pamiętać, że chodzi zawsze o te same dzieci: te same w szkole i te same w parafii. Dlatego logiczne jest, że działania Kościoła prowadzone w szkole oraz duszpasterstwo parafialne powinny iść z sobą w parze. Trudno wyobrazić sobie, by dzieci po przyjęciu Pierwszej Komunii Świętej w parafii, w szkole realizowały program, który dopiero ich do tego wydarzenia przygotowuje.

Poza brakiem uroczystości pierwszokomunijnej w roku 2013 oraz związanymi z tym ewidentnymi perturbacjami w przeprowadzanych zmianach można również dopatrzyć się niewątpliwych pozytywów. Katechizacja dzieci poprzedzająca sakrament Eucharystii trwa w obecnym układzie trzy lata (rok w zerówce i dwa lata w szkole podstawowej). Zmiany związane z reformą wydłużają przygotowanie do czterech lat (rok nauki przedszkolnej i trzy lata w szkole podstawowej). Klasa trzecia to także zakończenie pierwszego etapu edukacyjnego, który obecnie zwieńczony będzie w sposób naturalny przyjęciem Pierwszej Komunii Świętej. Jeśli uwzględnimy coraz słabsze oddziaływanie środowiska rodzinnego na edukację religijną dzieci, katecheci zyskują jeden rok na wyrównanie braków i nadrobienie zaległości. Dzieci i ich rodzice otrzymują natomiast dodatkowy impuls katechetyczny. Faktem jest, że dziecko przychodzące dziś na religię nierzadko nie potrafi się poprawnie przeżegnać, nie zna żadnej modlitwy. Oczywiście katecheza nie zastąpi specyficznego dla rodziny przekazu wiary, może jednak zwrócić uwagę na zaległości i pomóc je uzupełnić.

Pretensje pod niewłaściwym adresem

Zrozumiały niepokój duszpasterzy i rodziców podsycany jest przez niektóre świeckie media wykorzystujące sytuację, by kierować pod adresem Kościoła oskarżenia, jakoby wprowadzane zmiany były kolejnym wymysłem mającym utrudnić ludziom życie. Tymczasem ewentualne pretensje należałoby kierować raczej pod adresem autorów dyskusyjnej reformy, którzy zapewne nie zdawali sobie sprawy, że konsekwencje podejmowanych przez nich decyzji dosięgną m.in. terminu Pierwszej Komunii Świętej. Jak powiedział swego czasu sługa Boży kard. Stefan Wyszyński: "Kościół nie wybiera sobie warunków pracy i spełniać musi swoje posłannictwo w takich warunkach, w jakich się znalazł, (…) własne i istotne zadanie swoje ma wykonać tu i w tym czasie". Jego słowa doskonale pasują do aktualnych zmian wynikających ze szkolnej reformy programowej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kiedy Pierwsza Komunia Święta?
Komentarze (15)
LS
le sz
29 września 2011, 18:37
Na temat kiedy pierwsza komunia naprawdę warto sobie poczytać w dokumencie Kościoła: DEKRET ŚW. KONGREGACJI DLA SPRAW SAKRAMENTÓW ŚWIĘTYCH "QUAM SINGULARI" z 8 sierpnia 1910 o wczesnym dopuszczeniu dzieci do Pierwszej Komunii Świętej (AAS 2 (1910) 577-583; tekst polski - Eucharystia w wypowiedziach Papieży i innych dokumentach Stolicy Apostolskiej XX w., zebrał ks. R. Rak, KOW "VERITAS" London 1987, s. 37-44). Jest to pod linkiem <a href="http://www.kkbids.episkopat.pl/wybranedps/quamsingulari.htm">http://www.kkbids.episkopat.pl/wybranedps/quamsingulari.htm</a>
LS
le sz
29 września 2011, 17:24
PS. Po ostatnich doświadczeniach z moimi dziećmi, mam ochotę zaproponować x.Proboszczowi podzial na dwie grupy. Pierwsza Komunia dla wierzących (przebieg jak dotychczas) i pierwsza komunia dla niewierzących: (...) Jak pisalam wcześniej też razi mnie dopuszczanie do sakramentów każdego chętnego, ale z drugiej strony dziecko od 7. roku życia jest traktowane jako posługujące się rozumiem (czy jak to się określa) i może samo wyrażać swoją wolę np. w przpadku późnego chrztu już mniejszą wagę przywiązuje się do dyspozycji rodziców, a bierze się pod uwagę wolę dziecka. Więc jeżeli dziecko z rodziny takiej deklarującej się jako wierząca ale... wiadomo co.., chce przystąpić do Komunii to dlaczego miałoby być niedopuszczone albo jakoś inaczej potraktowane. W różnych okresach bywały różne tendencje, ale generalnie uznawano, że dla dopuszczenia do Pierwszej Komunii św. konieczna jest zdolność do używania rozumu, aby przede wszystkim odróżniać zwykły chleb od Chleba Eucharystycznego.
J
joan
29 września 2011, 16:38
PS. Po ostatnich doświadczeniach z moimi dziećmi, mam ochotę zaproponować x.Proboszczowi podzial na dwie grupy. Pierwsza Komunia dla wierzących (przebieg jak dotychczas) i pierwsza komunia dla niewierzących: (...) Jak pisalam wcześniej też razi mnie dopuszczanie do sakramentów każdego chętnego, ale z drugiej strony dziecko od 7. roku życia jest traktowane jako posługujące się rozumiem (czy jak to się określa) i może samo wyrażać swoją wolę np. w przpadku późnego chrztu już mniejszą wagę przywiązuje się do dyspozycji rodziców, a bierze się pod uwagę wolę dziecka. Więc jeżeli dziecko z rodziny takiej deklarującej się jako wierząca ale... wiadomo co.., chce przystąpić do Komunii to dlaczego miałoby być niedopuszczone albo jakoś inaczej potraktowane.
LS
le sz
29 września 2011, 16:32
A ja byłbym przede wszystkim za tym, aby wreszcie zrezygnować z nie dopuszczania dzieci do pełnego przeżywania Zmartwychwstania Pańskiego ze względu na chęć pogańskiego kultywowania za parę tygodni malowniczych majówek. Mówiąc inaczej: Pierwsza Komunia Św. powinna być na Wielkanoc. A opóźnianie jej na maj jest niczym nieuzasadnione.
J
joan
29 września 2011, 15:02
Jeszcze dodam, że nawet jeżeli rodzice sami przyjeli sakramenty i nie jakimiś zobojętniałymi katolikami, to jednak przygotowanie przez osobę kompetentną/duchowną jest konieczne. Widać po wypowiedziach, pytaniach na forach, że są dużo problemy z wiedzą, nawet u zaangazowanych katolików, a tutaj nie da się tak szczegołowo wydzielić wiedzy i moralności.
J
joan
29 września 2011, 14:57
PS. Po ostatnich doświadczeniach z moimi dziećmi, mam ochotę zaproponować x.Proboszczowi podzial na dwie grupy. Pierwsza Komunia dla wierzących (przebieg jak dotychczas) i pierwsza komunia dla niewierzących: (...) Można by to rozszerzyć na inne sakramenty, albo może jednak księża mogliby przeprowadzać jakąś selekcję a nie "rozdawać" sakramenty każdemu chętnemu.
J
joan
29 września 2011, 14:54
Przynajmniej teoretycznie przygotowanie do sakramentów odbywa się w parafii. Nie wiem czy jest to ujęte w stosownych przepisach, ale w parafiach które znam bierzmowanie i rekolekcje dla młodzież gimnazjalnej to faktycznie w parafiach, natomiast I Komunia to tylko przygotowanie praktyczne- podchodzenie do ołtarza, próbna spowiedź:) itp.- było w parafii, reszta w szkole.
29 września 2011, 14:36
Powinni, na poziomie wiary i moralności ... wiedzę może uzupełnić katecheza w szkole ;-) W ogóle wiedzę religijną to owszem - a katechezie powinno się uzupelniać. Ale do I Komunii Świętej wierzący rodzic ma (mam nadzieję) wystarczającą wiedzę. Inaczej sam nie byłby dopuszczony do sakramentów. Mnie trochę razi ta przerysowana rola katechezy w szkole. Bo to w skutkach zdejmuje z rodziców obowiązek wychowania dziecka w wierze. Stwarza im wygodny pretekst. Zdrowszy system to byłoby: - wychowanie w wierze w domu, - nauczanie wiedzy o wierze, religii, Kościele - w szkole. W tym pierwszym kompetentni są rodzice. W tym drugim nie muszą być rodzice, kompetentny jest katecheta.
29 września 2011, 14:22
Przynajmniej teoretycznie przygotowanie do sakramentów odbywa się w parafii. Tak. 10 spotkań - to nie starczy by przygotowac dziecko czy rodzinę... starczy by popracowac na ruchem dzieci podczas Mszy Św.  A trzeba ich nauczyć nie tylko jak podchodzić po kolei do Komunii... ale i kiedy siadać a kiedy klękać... Moje ulubione: " To siostra tu pracuje?" pyta zaskoczona drugoklasistka, bo siostrę i księdza widział do tej pory tylko w szkole :-)
AN
ano nim
29 września 2011, 14:16
A nie jest tak, że do przyjmowania komunii świętej powinni przygotować rodzice? Powinni, na poziomie wiary i moralności ... wiedzę może uzupełnić katecheza w szkole ;-) PS. Po ostatnich doświadczeniach z moimi dziećmi, mam ochotę zaproponować x.Proboszczowi podzial na dwie grupy. Pierwsza Komunia dla wierzących (przebieg jak dotychczas) i pierwsza komunia dla niewierzących: bez białego tygodnia, Msza w dniu I Komunii odprawiana przed przyjściem dzieci, we Mszy uczestniczą tylko członkowie rodziny, którzy chcą mimo długiego rodzinnego obiady chcą przyjśc na  Mszę... w skład obrzedów wchodzą: uroczyste wejscie do kościoła, zajęcie miejsca w ławkach, procesyjne podejście do zdjęcie na klęczniku przed ołtarzem, krótki odpoczynek w ławkach, rozdanie pamiątkowych obrazków uprawniających do odebrania od rodziny prezentów i pieniędzy, procesyjne wyjście z kościła...
29 września 2011, 14:01
A nie jest tak, że do przyjmowania komunii świętej powinni przygotować rodzice?
29 września 2011, 13:19
Katecheza jest w szkołach już od dawna. A przygotowanie do I Komunii częściowo w szkole na katechezie z częściowo w parafii, róznie to jest organizowane. Dlatego, że jest to różnie organizowane, powinno się pozostawić decyzje proboszczom, a nie podejmować na szczeblu ogólnopolskim. 
J
joan
29 września 2011, 13:00
Skoro katecheze odbywa się w parafiach, to jest oczywiste, że nie powinno być żadnej luki, ponieważ 7-latki, bez względu na to, w której są klasie, rozpoczynają swoją katechezę, a do I komunii św. przystąpią za 2 lata - jak zwykle. Katecheza jest w szkołach już od dawna. A przygotowanie do I Komunii częściowo w szkole na katechezie z częściowo w parafii, róznie to jest organizowane. Czasem jest trochę niedogodności wynikających z tego, że u wielu dzieci parafia szkolna to nie ta sama, do której należy z racji miejsca zamieszkania. Jest to oczywiście do przebrnięcia ale powinno być logiczne umożliwienie dziecku w pierwszej kolejności przystapienie do Komunii z klasą, bo jednak tam jest więcej tych przygotowań, i na lekcji, i na zebraniach z rodzicami, i kontakt rodziców ze szkołą, i współpraca szkoły z parafią itd. Tymczasem uzaleznia się to od wydania zgody przez parafię zamieszkania dziecka.
J
joan
29 września 2011, 12:56
Czy to nie jest szukanie na siłę problemu, gdzie go nie ma? Pójdą do Komunii w takim wieku czy takiej klasie jak władze kościelne ustalą. 
29 września 2011, 09:54
 Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu i komunizmu. W tym roku do 1 klas pójdzie nadal niewielu 6-latków. Gros to 7-latki. Obowiązek szkolny dla 6-latków powstanie w roku 2013. Skoro katecheze odbywa się w parafiach, to jest oczywiste, że nie powinno być żadnej luki, ponieważ 7-latki, bez względu na to, w której są klasie, rozpoczynają swoją katechezę, a do I komunii św. przystąpią za 2 lata - jak zwykle.