Koniec Polski

Finis Poloniae - koniec Polski - ten okrzyk miał wydać z siebie umierający po bitwie pod Maciejowicami Kościuszko. Wszelako Kościuszko nie umarł. Co więcej, zaprzeczył później, by takie słowa wypowiedział.

Dla dalszej historii, a przynajmniej historii Polski, mniejsze już ma znaczenie to, że naczelnik przeżył, a także to, ze tych słów nie wypowiedział. Wystarczyło, żeby się słowa te rozeszły, by podchwyciła je pruska prasa i by duch zwątpienia ogarnął szeregi. Na nic więc późniejsze zabiegi Kościuszki, na nic listy tłumaczące wszystko, bo jak się już rozejdzie, że koniec, to koniec i nie ma mocnych na odkręcenie nieporozumienia. Kilka pokoleń w te słowa wierzyło, malowało obrazy pokonanego Kościuszki i uparcie je nazywało "Finis Poloniae". Naczelnik później - kiedy już umarł i nie mógł słać kolejnych listów - przewracał się pewnie w grobie i krzyczał, że żaden koniec i że nic takiego nie wypowiedział. Przyznajmy jednak, że brzmi to już śmiesznie, bo nawet jeśli nie wypowiedział, to kres nastąpił.

Inną postacią, którą wiąże się z prorockim darem przewidzenia końca Polski, jest Reytan. Tak, ten sam, którego dziś uważa się za wariata, bo stanął na drodze posłom i rozerwał szaty, pokazując notablom nagi tors. Innymi słowy, był politykiem nieco niegrzecznym. Współcześni Rejtana mogli jednak powiedzieć o nim więcej niż my, którzy już kojarzymy go tylko jako postać z obrazu Matejki. Ten Rejtan prawdziwy zwariował nieco później, a rozerwanie szat było jeszcze aktem przytomnego umysłu. Szaleństwo ogarnęło go dopiero wtedy, gdy zobaczył, że w swoim proroctwie nie pomylił się tak bardzo i Rzeczpospolita rzeczywiście upadła. Popełnił wtedy samobójstwo. Dodajemy, że w przeciwieństwie do Kościuszki, był w tym skuteczny.

To właśnie ten Rejtan utrwalony został w "Panu Tadeuszu" jako bohater scenki z obrazu wiszącego na dworskiej ścianie:

DEON.PL POLECA

…Dalej w polskiej szacie

Siedzi Rejtan żałośny po wolności stracie,

W ręku trzyma nóż, ostrzem zwrócony do łona,

A przed nim leży Fedon i żywot Katona.

Jak na szaleńca ten dobór lektur jest dość osobliwy. Jeżeli ktoś targa się na swoje życie w trakcie lektury Platona i Plutarcha (uważajcie!), to raczej wie, co robi i ma to przemyślane. I jak przytomny Kościuszko zaprzeczał, by kiedykolwiek palnął "Finis Poloniae", tak jeszcze bardziej przytomny Rejtan chwycił za nóż i zwrócił go w swoją stronę.

Z tego jest dość poważna nauczka dla tych, którzy śledzą polskie życie polityczne. Po pierwsze, pojawiają się w nim słowa o końcu narodu, kresie Polski itd. To dość szczególne i pewnie niezbyt zrozumiałe dla innych narodów, które swoich końców nie doświadczyły nigdy. Nie dziwmy się jednak, że u nas się pojawiają, skoro Polacy tym różnią się od innych dużych narodów, że państwa bywali pozbawiani. Można powiedzieć , że być może nasza narodowa oryginalność polega właśnie na tym, że żyjemy w "cieniu końca". Po drugie, kategoria szaleństwa należy do dość popularnych elementów polskiego dyskursu politycznego i trudno się jej pozbyć. Stanowi o jego kolorycie, nadaje mu życie, wyrywa z drętwoty. Do rzeczywistości ma się jednak nijak, skoro Rejtan uważany za szaleńca całkiem nieźle radził sobie z diagnozą rzeczywistości - w każdym razie o wiele lepiej niż większość jego współczesnych. Kiedy więc mówi się w Polsce o szaleństwie politycznym, przymknijmy jedno oko, mrugnijmy i wiedzmy swoje.

A raczej pogódźmy się z tym, że do końca tego nie zrozumiemy. Trzeba być naprawdę szalonym, żeby polską historię zrozumieć.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Koniec Polski
Komentarze (9)
AC
a co nieprawda ?
29 kwietnia 2012, 23:03
No i mamy faworyta konkursów literackich (jeśli takie ogłoszą RM czy GP)poziom zaiste powala jaki naród taki rząd ? jaki temat taki poemat.  
29 kwietnia 2012, 16:18
HYMN 2012 ROKU. 1.Polska już nam ginie A my wciąż żyjemy O co ciężko walczyliśmy Teraz łatwo straciliśmy Marsz, marsz Donkowski Marsz, marsz Bronkowski Za Waszym przewodem Będziem europejskim grodem 2.Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę Otworzymy nową kartę Nie będziemy Polakami Będziemy Europejczykami Marsz, marsz Donkowski Marsz, marsz Bronkowski Za Waszym przewodem Będziem europejskim grodem 3.Po co Czarniecki do Poznania Wracał się przez morze Nic nie jest do uratowania Jak po trzecim zaborze Marsz, marsz Donkowski Marsz, marsz Bronkowski Za Waszym przewodem Będziem europejskim grodem 4.Angela i Władimir nas pognębi Rozdrapią nas jak stado jastrzębi Dla Donka „Polskość to nienormalność” Dla Polaków to absurdalność Marsz, marsz Donkowski Marsz, marsz Bronkowski Za Waszym przewodem Będziem europejskim grodem 5.Na to wszystkich jedne głosy: „Dość tej niewoli Mamy Racławickie kosy, Kościuszkę, Bóg pozwoli”. cdn. No i mamy faworyta konkursów literackich (jeśli takie ogłoszą RM czy GP)poziom zaiste powala
NH
nawet hymn ?
29 kwietnia 2012, 14:42
HYMN 2012 ROKU. 1.Polska już nam ginie A my wciąż żyjemy O co ciężko walczyliśmy Teraz łatwo straciliśmy Marsz, marsz Donkowski Marsz, marsz Bronkowski Za Waszym przewodem Będziem europejskim grodem 2.Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę Otworzymy nową kartę Nie będziemy Polakami Będziemy Europejczykami Marsz, marsz Donkowski Marsz, marsz Bronkowski Za Waszym przewodem Będziem europejskim grodem 3.Po co Czarniecki do Poznania Wracał się przez morze Nic nie jest do uratowania Jak po trzecim zaborze Marsz, marsz Donkowski Marsz, marsz Bronkowski Za Waszym przewodem Będziem europejskim grodem 4.Angela i Władimir nas pognębi Rozdrapią nas jak stado jastrzębi Dla Donka „Polskość to nienormalność” Dla Polaków to absurdalność Marsz, marsz Donkowski Marsz, marsz Bronkowski Za Waszym przewodem Będziem europejskim grodem 5.Na to wszystkich jedne głosy: „Dość tej niewoli Mamy Racławickie kosy, Kościuszkę, Bóg pozwoli”.  cdn.  
UZ
umierali z honorem i czcią
29 kwietnia 2012, 12:31
Młodzi polska! (...) Tobie nasze strzec ołtarze I nie puszczać korda z dłoni! I stać wiernie przy sztandarze Archanioła i Pogoni! I z trudami walczyć śmiało, Chociaż skroń się zleje potem, I podążać siłą całą Za Białego Orła lotem! pieśń wyklętych żołnierzy
Ż
żyro
29 kwietnia 2012, 12:19
Kościuszko to mason (iluminata), a wywołane przez niego powstanie było zrobione nie dla ratowania Polski, tylko dla ratowania iluminackiej rewolucji francuskiej (skutecznie odciągnęło armię rosyjska od planowanej interwencji zbrojnej we Francji). Robienie z Kościuszki polskiego bohatera narodowego to szaleństwo.
N
normal
29 kwietnia 2012, 10:00
Bardziej wspólcześnie - Piotr Skórzyński też popelnił samobójstwo, Wojciech Sumliński próbował. Poczytajmy co piszą. Jeśli będziemy obojętni i bierni to..  my jesteśmy temu winni. Czes przeciwstawić się czynem- np. bojkotem reklamowanych towarów w gadzinówkach, a potem wybory.
L
leszek
27 kwietnia 2012, 22:08
A zgadza się. To potwierdza co piszę. Pomimo planowanej destrukcji Państwa i Narodu, której pierwszy etap, czyli likwidacja naczelnych władz państwowych znany jako "katastrofa smoleńska" został zrealizowany - trzyma sie dobrze. To dowodzi jednak dużej żywotności i sił witalnych. 
27 kwietnia 2012, 22:00
========== Na wypadek terytorialno-politycznego przekształcenia terytoriów należących do państwa polskiego, sfery interesów Niemiec i ZSRR będą rozgraniczone w przybliżeniu przez linię Narew-Wisła-San. Kwestia, czy i w interesie obu uznane będzie za pożądane utrzymanie niepodległego państwa polskiego zostanie definitywnie zdecydowane dopiero w ciągu dalszego rozwoju wypadków politycznych. W każdym razie oba rządy rozwiążą tę kwestię na drodze przyjacielskiego porozumienia. ============ To nie mit, ale prawda. Strony - jak wiadomo - nie uznały za pożądane utrzymanie niepodległego państwa polskiego. Ale - także jak wiemy doskonale - wbrem intencjom obu ludobójców jakoś państwo polskie się odrodziło i nawet ma się teraz całkiem nieźle. Co ty wypisujesz , jak ma się nieźle?Państwo Polskie to będące w stanie rozpadu, pogrążona w kryzysie dyktatura będąca de facto kondominium rosyjsko niemieckim z działającą w podziemiu opozycją i prześladowanym Kościołem
L
leszek
27 kwietnia 2012, 21:55
 ========== Na wypadek terytorialno-politycznego przekształcenia terytoriów należących do państwa polskiego, sfery interesów Niemiec i ZSRR będą rozgraniczone w przybliżeniu przez linię Narew-Wisła-San. Kwestia, czy i w interesie obu uznane będzie za pożądane utrzymanie niepodległego państwa polskiego zostanie definitywnie zdecydowane dopiero w ciągu dalszego rozwoju wypadków politycznych. W każdym razie oba rządy rozwiążą tę kwestię na drodze przyjacielskiego porozumienia. ============ To nie mit, ale prawda. Strony - jak wiadomo - nie uznały za pożądane utrzymanie niepodległego państwa polskiego. Ale - także jak wiemy doskonale - wbrem intencjom obu ludobójców jakoś państwo polskie się odrodziło i nawet ma się teraz całkiem nieźle.