Ks. Lemański - abp Hoser. Kolejna lekcja dla Kościoła?

ks. Adam Błyszcz CR

Czy "trupy" księdza Lemańskiego i arcybiskupa Hosera mogą nas czegoś nauczyć?

Wydaje się, że obydwaj polegną przy tym konflikcie. Ksiądz Lemański albo się podporządkuje decyzjom swojego przełożonego (ale co wtedy z ideologią własnego ja, która wydaje się dosyć istotnym komponentem osobowości proboszcza z Jasienicy), albo pójdzie swoją drogą (być może ze swoją wspólnotą parafialną, ale przecież nie o to chodzi w Kościele). Na abpie Hoserze położył się cień zarzutu o niestosowne, "obrzydliwe" (żeby użyć słów księdza Lemańskiego) zachowanie. Ksiądz Lemański sugerował kontekst seksualny, Zbigniew Nosowski w swoim oświadczeniu temu zaprzeczył. Już się nie dowiemy. Powrócił także wątek ludobójstwa w Rwandzie i udziału w tej zbrodni niektórych przedstawicieli Kościoła katolickiego, którego znaczącą postacią w tamtym czasie i w tamtym miejscu był właśnie abp Hoser. Mamy dwa trupy, którym raczej już nie pomożemy.

Spróbujmy zatem zastanowić się, czy ta historia czegoś może nas nauczyć?

Kwestia komunikacji

DEON.PL POLECA

Bardzo żałuję, że w dekrecie odwołującym księdza Lemańskiego, oprócz zdawkowej wzmianki o braku szacunku, posłuszeństwa oraz nieakceptowania nauczania Kościoła w sprawach bioetyki, nie pojawiły się konkrety. Innymi słowy, chciałbym wiedzieć, jako ksiądz i wierzący Kościoła rzymskokatolickiego, jaką swoją wypowiedzią ksiądz Lemański okazał brak szacunku oraz nieposłuszeństwo swojemu przełożonemu oraz niezgodę na nauczanie bioetyczne Kościoła. Przyznaję, że felieton księdza Lemańskiego (http://wojciechlemanski.natemat.pl/57585,zabronic-in-vitro) jest idiotyczny. Przynajmniej dla mnie. Ale gdyby za idiotyzm odwoływać proboszczów to jedna trzecia naszych parafii była bez pasterza!

Skoro wiadomo było, że ów konflikt nie ograniczy się tylko do parafii w Jasienicy czy też diecezji warszawsko-praskiej, ale zostaną weń zaangażowane główne media w Polsce, należało przygotować dokument, w którym każdy zainteresowany (i uczciwy intelektualnie) mógłby poznać zaniedbania (widziane z perspektywy jego przełożonych) księdza Lemańskiego.

Parafia w Jasienicy stoi murem za swoim pasterzem. Kto tym ludziom wyjaśni racje Kurii warszawsko-praskiej? Następca księdza Lemańskiego? Dlaczego ksiądz arcybiskup nie stanął przed swoimi wiernymi, aby przedstawić im swoje racje? Oczywiście, takie postawienie sprawy domaga się postawienia pytania o jakość, styl sprawowania władzy w Kościele. Najłatwiej dekretami, ale to w gruncie rzeczy niczego nie rozwiązuje. Ci ludzie w Jesienicy pozostają w poczuciu krzywdy wyrządzonej ich proboszczowi. W dodatku przekonani, że te decyzje (dotyczące przecież ich wspólnoty) dzieją się poza nimi.

To wszystko pokazuje, że zdecydowana większość wszelkich rad (kapłańskich, duszpasterskich, społecznych) tworzonych w naszych wspólnotach to fikcja.

Przeciwnika trzeba szanować. Tego szacunku zabrakło jednemu i drugiemu. Gwarancja godziwego utrzymania złożona w dekrecie odwołującym brzmi jak propozycja sprzedania pierworództwa za miskę soczewicy (abp Hoser) oraz oskarżenie o niegodziwe zachowanie i sugerowanie, że miało to kontekst seksualny (ksiądz Lemański) są tego niechlubnym przykładem.

O jaki Kościół nam chodzi?

Przy okazji tego sporu pojawia się również (a może przede wszystkim) kwestia, o jaki Kościół nam chodzi. Ksiądz Lemański w opinii mediów ma być symbolem Kościoła otwartego (wariant Kościoła łagiewnickiego?), zaś abp Hoser symbolem Kościoła zamkniętego, walczącego i potępiającego (wariant Kościoła toruńskiego?). Kiedy ksiądz Lemański domaga się innego języka, takiego, który będzie wrażliwy na biedę (materialną, duchową czy intelektualną) drugiego człowieka - stoję za nim. Ale kiedy ksiądz Lemański chce z mojej wspólnoty zrobić stowarzyszenie wsparcia duchowego (lub inną grupę terapeutyczną), to różnimy się radykalnie. Każdego roku, jako proboszcz parafii, muszę odbierać kilka deklaracji apostazji składanych w mojej obecności przez osoby występujące z Kościoła. Raz jeden tylko zdarzyło mi się, że w deklaracji apostazji ktoś napisał, że jego poglądy różnią się tak diametralnie od doktryny Kościoła, że nie może i nie chce identyfikować się dłużej ze wspólnotą rzymskokatolicką. Przecież to nie jest tak, że każda opinia i każdy pogląd da się wpisać w naszą doktrynę! Dochodzimy do takiego momentu, w którym musimy uznać, że nie jest nam po drodze z tą czy z tamtą osobą, z tym czy z tamtym środowiskiem.

Kwestia symetrii

W tym sporze uwidacznia się także absolutny brak symetrii. Po jednej i po drugiej stronie. Ksiądz Lemański stoi naprzeciwko instytucji Kościoła, która jedzie po nim jak walec. Wydaje się absolutnie bezbronny w tym starciu. Jak sam mówi, trwa w tym zwarciu ze względu na prawdę i własną godność. Problem w tym, że dosyć łatwo pomieszać jedno z drugim. To w dziejach Kościoła zdarzało się nader często. Czasami przynosiło Kościołowi wiele pożytku (jak chociażby w przypadku świętego Atanazego), czasami przynosiło Kościołowi wiele strat (jak chociażby w przypadku Marcina Lutra). Jak będzie w przypadku proboszcza z Jesienicy, okaże się za jakiś czas. Odruchowo w takim konflikcie stajemy po stronie słabszego. Tu jest nim ksiądz Lemański.

Z drugiej strony ów brak symetrii daje się zauważyć również w publicystyce księdza Lemańskiego. Mając dostęp do tak wielu i tak nośnych mediów, będąc tak popularnym i mogąc zrobić wiele dla przybliżenia nauczania Kościoła tym środowiskom, które patrzą nań podejrzliwie, przyłącza się w gruncie rzeczy do manipulacyjnych praktyk tychże środowisk. Jeśli chcemy być wierni rozumowi, to w tym ustawieniu słabszym jest Kościół.

Czy ksiądz Lemański kiedykolwiek próbował swoich przyjaciół z wielkich mediów uwrażliwić na kwestię niewolnictwa, które obserwujemy na naszych drogach, przy których wystaje wiele kobiet - w zdecydowanej większości cudzoziemek - które są gwałcone, którym zabiera się paszporty i które są zmuszane do prostytucji? Mam wrażenie, że nie. Ale wtedy musiałby napisać, że to nie tyle zaniedbanie Kościoła, ile obojętność tychże mediów, środowisk feministycznych i polskiego państwa.

I arcybiskupowi Hoserowi i księdzu Lemańskiemu życzę bożego błogosławieństwa. Niech obydwaj zmartwychwstaną, bo obydwóch Kościół potrzebuje.

I na koniec smutna refleksja. Długo my jeszcze będziemy czekać na ludzi pokroju Wojtyły i Tischera.

ks. Adam Błyszcz CR - Proboszcz parafii Zmartwychwstania Pańskiego Poznań-Wilda

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Lemański - abp Hoser. Kolejna lekcja dla Kościoła?
Komentarze (133)
KB
Krzysztof Borowiak
9 listopada 2013, 22:44
Wszystkim "błądzącym w mgle" polecam lekturę wspaniałego dzieła: Maurice Pinay "Spisek przeciwko Kościołowi". I zaraz mgła się rozproszy i wyjdzie z niej słońce prawdy. Amen!
16 lipca 2013, 15:54
@Katoliczka - nim napiszesz polecam lekturę obowązujęcego Ciebie Katechizmu Kościoła Katolickiego.
PN
po nitce do kłębka
16 lipca 2013, 15:52
Katolicy rezygnują z członkostwa w Polskiej Radzie Chrześcijan i Żydów. Powodem tych rezygnacji jest oświadczenie PRChiŻ popierające ks. Wojciecha Lemańskiego (członka Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów), które - wczoraj wieczorem - podpisał tylko Stanisław Krajewski, współprzewodniczący ze strony żydowskiej. [url]http://wpolityce.pl/wydarzenia/58120-katolicy-rezygnuja-z-czlonkostwa-w-polskiej-radzie-chrzescijan-i-zydow[/url]
K
katoliczka
16 lipca 2013, 15:37
nie będzie si.e płaszczył biskup przed jakimis tam parafianami. Z góry ich potraktować. Daleko biskupom do papieża Franciszka. A bardzo szkoda. Nie zabieram głosu w sprawie ks.Lemańskiego - ale ogolnie tak wygląda.
16 lipca 2013, 14:17
~aron a Ty jak się czujesz jedynie jako kopiarka?
A
aron
16 lipca 2013, 14:12
Lemańskiego" prowadzą byli esbecy? Czy stoją za nią Palikot i kumple mordercy księdza Jerzego? opublikowano: 13 lipca, 1:01 | ostatnia zmiana: 13 lipca, 12:00 Coraz więcej wątpliwości wokół księdza Lemańskiego i pytań o to w jakiej większej operacji bierze udział. Fot. wPolityce.pl Ksiądz Wojciech Lemański, najświeższa gwiazda tzw. "kościoła otwartego" z kapłanką Justyną Pochanke i biskupem Adamem Michnikiem w rolach głównych, robi wszystko by przedstawić się jako biedna, samotna zagubiona ofiara złego Kościoła hierarchicznego. Nic nie wie, nie rozumie w czym bierze udział, w ogóle nie wie o co chodzi. No i najważniejsze - jest sam. Samotne dziecko we mgle krzywdzone przez biskupa. Prześledziliśmy jednak dokładnie zdarzenia z ostatnich dni. Wyłania się z tej analizy bardzo poważne pytanie czy ksiądz Lemański nie jest elementem jakiejś większej operacji, której celem jest uderzenie w Kościół? Czy nie ma w tle byłych esbeków, zdolnych do takich, wielopiętrowych, medialno-agenturalnych operacji? Jeśli ktoś nie wierzy, niech wróci do sprawy śp. Andrzeja Kerna, którego załatwiono dokładnie w taki sposób. A pierwsze skrzypce grał tam Jerzy Urban. Co ciekawe, środowisko kojarzone z Urbanem i ludźmi księży nienawidzących, pojawia się i w tej opowieści. Ale po kolei. Oto fakty, krok po kroku. 1. Piątek, 5 lipca 2013 roku. Wyrażane przez ks. Wojciecha Lemańskiego poglądy, cytowane zapalczywie przez mainstreamowe media, a sprzeczne ze stanowiskiem Kościoła, zmusiły abpa Henryka Hosera do reakcji, zwłaszcza, że ks. Lemański wielokrotnie łamał zakaz biskupa dotyczący wypowiadania się dla mediów. Abp Henryk Hoser usunął go, wydanym 5 lipca dekretem, ze stanowiska proboszcza parafii w Jasienicy pod Tłuszczem.
A
aron
16 lipca 2013, 13:58
Antykatole tu też się tu objawili i  prawdę zniszczyli  .Przysięga  posłuszenstwa  zobowiązuje  złożona wobec  Boga  i kościoła !!!
C
Cezary
16 lipca 2013, 08:30
Alez deonowi o to chodzi aby wyszukiwac takich "otwartych" księży 9najlepiej bez sutanny) aby rozsiewali postmodernizm i liberalizm a także jak sie da to i zamazywali gdzie jest dobro a gdzie zło, prawda i nieprawda. Proboszcz dał się na to złapać
KD
ks. Damian
15 lipca 2013, 22:31
-Do ks. Adama Błyszcza! Porówynywanie ks. Lemańskiego z ks. abpem Hoserem jest założeniem błędnym. Ks. Lemański nie powinien występować w mediach wrogich KOściołowi, którzy stale zapraszają Bartosia, Obirka i innych zdrajców jako "WYBRANE PRZEZ NICH AUTORYTETY". Biskup ma obowiązek chronić wiernych przed głosicielami błędnych nauk. Stawianie odpowiedzialności i praw ich obu na równi, jest błędem dogmatycznym i prawnym. 
N
natalia
15 lipca 2013, 19:39
czy ksiądz Lemański jest obrzezany, a ksiądz arcybiskup ma bruzdę na czole?
K
Katolik
15 lipca 2013, 18:50
Drodzy bracia: Antoni, Ktoś mądry i droga siostro Anno widzę tutaj styl pisania rodem z Gazety Wyborczej i mowy z TVNu 24 oraz reszty ekipy medialnej i rządzącej. Jestem teologiem z wykształcenia i nie chodzi mi tutaj o wywyższaznie się, ale będę bronił Prawdy i nazywał sprawy po imieniu, a nie ściemniał i wybielał zło. Chrystus Pan powiedział wyraźnie: "Niech wasza mowa będzie TAK TAK, NIE NIE, a co ponad to jest od diabła pochodzi. I kolejna uwaga nikt nikogo nie potępia tylko ostrzega przed błędnym myśleniem i postępowaniem. Proponuję takie rozwiązanie: zamiast dalej toczyć spory módlmy  się za Ks. Lemańskiego, Ks. abpa Hosera, Ks. Adama autora artykułu i my wszyscy jeden za drugiego jak mówił Papież Franciszek zaraz po wyborze na Stolicę Piotrową. Amen! Serdecznie pozdrawiam :)
B
Beata
15 lipca 2013, 18:04
Ks. Proboszcz to kolejny złapany do deonu - tuby PAP, TP i KAI? A jak się wystroił i odmłodził? Pewnie sutanny się wstydzi. A jak zna się na filozofii (porównanie ks. Wojtyły i ks. Tischnera) A  święte życie Błogosławionego Jana Pawła II porównuje to liberalnego księdza - czy to nie jest oburzające. Parafianie to się chyba ze wstydu spalą!
15 lipca 2013, 11:14
A że przy okazji rzesza katolików znalazła okazje do medialnego atakowania biskupa. Widać inaczej nie potrafią. Pewne odwagi brak, aby zrobić to zgodnie z podstawowymi zasadami już nawet nie tyle życia we wspólnocie, ale wręcz kultury osobistej. TomaszuL póki co powoli widać, że taki Kościół jak Ty chcesz powoli sie kończy. Dostrzega to wielu katolików na czele z papieżem Franciszkiem. Chcą to zmieniać, Bp. Hoser to panisko na urzędzie, wydaje się być symbolem odchodzącego kościoła, choć dzieki takim ludziom jak Ty szybko się to w Polsce nie zmieni.
15 lipca 2013, 11:05
@T7HRR - scenariuszy jest wiele, najbliższe dni pokażą, jak do ewidentnego nieposłuszeństwa byłego proboszcza oraz grupy jego parafian ustosunkuje się Abp. Hoser.
A
Anna
15 lipca 2013, 10:38
@ Kinga - a jak ktoś tam ma pracę , to musi być zarz "ciepła posadka"?  I czy papież Franciszek rozwaił kurię- nie, on ją pewnie mocno zreformuje, ale nie rozwali, będą też "posadki" w Watykanie. I śmieszna jest pewność, że papeiż "weźmie i wstawi się" za ks. Lemańskim- nie wstawi, bo wie ze kościół jest hierarchiczny- co znamienne- odchodzący papież Benedykt- swojemu następny obiecywał lojalność i posłuszeństwo. A ks. Lemański uległ pokusie sławy- wątpliwej, bo za jakiś czas przeminie jak Obrek, Bartoś,będzie takim "teologiem" plującym co jakiś czas. Poczytajcie sobie te powtorne dla kościoła, tej "czarnej mafii" (w któej jest też ks. Lemański) na GW czy TOK Fm- to wszystko pisane jest "w obronie księdza" Smutne.
15 lipca 2013, 10:32
A ks. Wojciech za chwile zostanie sam. Zpowszechnienie, nei będzie atrakcja medialną. I tyle. @TomaszL to scenariusz umiarkowanie pesymistyczny. Bardziej pesymistyczny? Ks. Lemański idzie w "obronę" do końca... tylko, że nie ma własnego kościoła więc rada parafialna rozpoczyna proces sądowy z kuria o kościół i plebanię. A nóż się uda wskazać "nową drogę"? Optymistyczny na dzisiaj? Papież Franciszek prosi osobiście ks. Lemańskiego.
Jadwiga Krywult
15 lipca 2013, 10:29
I kościół jest też pewnego rodzaju firmą Kościół jest firmą, z ciepłymi posadkami w kuriach. 
15 lipca 2013, 10:22
@Anna - realny koniec tej nakręcanej przez media spirali jest tragiczny wręcz dla ks. Lemańskiego. Ale kogo to tak naprawdę obchodzi, skoro można mieć hucpę i darmową szansę na program telewizyjny czy radiowy. Ile ludzi wypromuje się przy okazji. Jak wzrośnie wartość czasu antenowego, bo wielu siedzi i gapi się pod TV. A ks. Wojciech za chwile zostanie sam. Spowszechnieje, nie będzie atrakcja medialną. I tyle.
15 lipca 2013, 10:18
@Kinga - TomaszL jest zdania, iż wszyscy jesteśmy członkami jednego, powszechnego Kościoła i wszystkich bez wyjątku obowiązuje zasada wierności Kościołowi. Jeżeli ktoś nie wierzy w swój Kościół i  musi przez media dowodzić swoich racji, to się niestety zawsze źle kończy dla tego kogoś. I tak jest wypadku ks. Wojciecha. A że przy okazji rzesza katolików znalazła okazje do medialnego atakowania biskupa. Widać inaczej nie potrafią. Pewne odwagi brak, aby zrobić to zgodnie z podstawowymi zasadami już nawet nie tyle życia we wspólnocie, ale wręcz kultury osobistej.
A
Anna
15 lipca 2013, 10:12
@Antoni - nie pluję jadem, piszę o swoim odbiorze- bo rozumiem, ze ks. Lemański świadomie decydował się na bycie katolickiem księdzem, gdzie istnieje hierarchia, zależność, posłuszeństwo wobec biskupa? Może być w konflikcie także z własnym biskupem, ale hupca za pomocą kamer? Ile jeszcze tej medialnej "kariery"- 2 tygodnie?- a potem będzie jak z innymi- zapomnieniem, a podobno odstawienie od sławy boli.  I kościół jest też pewnego rodzaju firmą- nie znam firmy, której szefostwo tolerowałoby taką niesubordynację- stąd widać, że raczej Natanliem zostanie, otoczony piewcami z Jasienicy. Z kamerami TVN od czasu do czasu i otoczony "troską" Gazety Wyborczej. 
Jadwiga Krywult
15 lipca 2013, 10:06
Problemem Arcybiskupa Hosera nie jest pogubiony ks.Lemański, ale kanclerz kurii ze swoimi zausznikami. W diecezji od dawna źle się dzieje, niestety. Jest wielu księży skrzywdzonych przez kurię i tylko jeden nie wytrzymał. A TomaszL jest zdania, że kanclerz powienien rządzić, bo tak jest dla dobra Kościoła.
A
Antoni
15 lipca 2013, 09:59
Rośnie nam drugi Natanek- media pożują go i wyplują, a on zostanie sam z sektą z Jesienicy. Anno, nie pluj jadem1 Wiesz, że pleciesz głupstwa ...
A
Antoni
15 lipca 2013, 09:57
... Jezus Chrystus nie cytował kanonów tylko zwyczajnie nakazał miłować ludzi. Ks. Lipko podobnie jak Ty poszedł w kierunku kanonów, bo tak mu wygodnie. Balin, tak właśnie jest! Problemem Arcybiskupa Hosera nie jest pogubiony ks.Lemański, ale kanclerz kurii ze swoimi zausznikami. W diecezji od dawna źle się dzieje, niestety. Jest wielu księży skrzywdzonych przez kurię i tylko jeden nie wytrzymał. ...
15 lipca 2013, 09:50
@Abi - ks. Lemański torpeduje (zapewne za namową "przyjaciół") kazde rozsądne wyjscie z tej sytuacji. Clowo zacytowałęm kanony - warto siegnąć do procedury - tam są czytelne sposoby wyjścia z "twarzą" z takich sytuacji.
A
abi
15 lipca 2013, 09:37
Sytuacja robi sie jak pod Krzyzem na Krakowskim Przedmiesciu. Zabraklo wyjscia do czlowieka zamiast chowania sie za procedurami...
15 lipca 2013, 09:03
@Balin - nie oglądam idiotycznych transmisji z Jasienicy, wiec nie wiem, co zrobił ks. Lipko. Wiem natomiast jedno - postępowanie kurii wynika z braterkiej miłosci do ks. Lemańskiego oraz z wielkiej troski o Lud Bozy, szczegónie ten prowokowany teraz przez media do niegodnych zachowań. Zauważ, ze samo pojawienie sie kamer i transmijsa nz  żywo nie służy uspokojeniu nastrojów.
15 lipca 2013, 08:47
TomaszL jakoś Jezus Chrystus nie cytował kanonów tylko zwyczajnie nakazał miłować ludzi. Ks. Lipko podobnie jak Ty poszedł w kierunku kanonów, bo tak mu wygodnie.
15 lipca 2013, 08:38
Ks. Lemański ku uciesze mediów relacjonujących na żywo oraz licznej "katolickiej" gawiedzi stara sie eskalowac konflikt. Przy okazji - kanon 1747 Kodeksu Prawa Kanonicznego jest jednoznaczny, skoro zostaly zachowane wskazanai proceduralne z kanonów 1740-1745 KPK, a usunięcie jest w trybie punktu 3 z kanonu 1745 KPK. Został tez spełniony kanon 1746 KPK (zresztą to o nim sie tak chętnie tutaj dyskutowało) I tyle w temacie.
15 lipca 2013, 08:30
Skąd tyle buty połaczonej jednocześnie ze zwykłym tchórzostwem u takiego kanclerze kurii ks. Lipko? 
A
Anna
15 lipca 2013, 08:11
Rośnie nam drugi Natanek- media pożują go i wyplują, a on zostanie sam z sektą z Jesienicy. 
RP
Ryszard poznańczyk
15 lipca 2013, 07:18
Odnoszę wrażenie, że najlepiej jakby naszymi pasterzami w parafiach byli złamani, upokorzeni, zgnojeni przez biskupa księża. Ślepi kurialisci z zapędami lizusostwa. Oni wtedy nie są "z nas". Odwalają swoją "robotę", kazania "prawią" nie wiadomo dla kogo (najczęściej dla tych, których w Kosciele nie ma).
P
Paweł
15 lipca 2013, 00:45
~Max Nie warto czytać. Dość wstrętna manipulacja. Z faktu, że ktoś wcześniej, tzn. przed wypowiedzią ks. Lemańskiego, wiedział o słowach biskupa, autorzy tej notki wnioskują, że to spisek UB. Wkładają przy okazji w usta ks. Lemańskiego stwierdznie, że nikt o tym nie wiedział oprócz niego i biskupa, a przecież ks. Lemański wyraźnie mówił wcześniej, że opowiadał o tym znajomemu.
Z
znudzony
14 lipca 2013, 23:24
nie wiedziałem że teraz wyrocznią w sprawach wiary jest GW jeśli tak niech założą własny kościół z lemańskim na czele
WD
Wojtek Duda
14 lipca 2013, 21:28
http://www.klubtygodnika.pl/opinie/pasterz-z-jasienicy
K
kleryk
14 lipca 2013, 21:00
Według kanonu 1353 Kodeksu prawa Kanonicznego ksiądz Lemański gdy się nie zgadza i się odwołuje od decyzji biskupa TO DECYZJA TA JEST ZAWIESZONA W WYKONANIU.
M
Max
14 lipca 2013, 20:15
Wszystkich "zgorszonych" i "oburzonych" odwołaniem Ks. Lemańskiego z funkcji proboszcza namawiam do przeczytania tekstu do którego podaję link: [url]http://wpolityce.pl/artykuly/57873-czy-operacje-pt-bunt-ksiedza-lemanskiego-prowadza-byli-esbecy-czy-stoja-za-nia-palikot-i-kumple-mordercy-ksiedza-jerzego[/url] Jest trochę czytania, ale przed wyrobieniem sobie zdania na ten temat warto poznać całe kulisy sprawy, a nie tylko małe fragmenty, czy plotki którymi nas karmią nieobiektywne media. Media dla których KK jest wrogiem w propagowaniu przez nie "nowoczesności i postępu".
P
Paweł
14 lipca 2013, 19:06
Wychodzi tutaj na wierzch jeden problem, który dotyczy nie tylko biskupa Hosera ale w tym wypadku stał się bardzo dotkliwie odczuwalny. Otóż trudno nam, obserwatorom z zewnątrz rozstrzygnąć kto ma rację, jaki faktycznie był przebieg rozmów, itp. Niektórzy mają za złe księdzu Lemańskiemu, że biega do mediów i opowiada na prawo i lewo. Trzeba jedno jednak stwierdzić. Niezależnie czy w dobrych czy złych zamiarach czy intencjach, myląc się lub czyniąc dobrze, to jednak ks. Lemański jest ze swoimi parafianami, ze swoimi czytelnikami. Co widać natomiast z drugiej strony? No właśnie - nic. Biskup Hoser nie uważa za stosowne wytłumaczyc swoich intencji w mediach, nie raczył przyjechać do parafian, którym zabiera ich proboszcza i wytłumaczyć im dlaczego to robi. Nawet nie raczył ich przyjąc gdy do niego przyjeżdżali. Biskup ze swoim ludem? Lud boży może biskupa uroczyście co? To jest chyba najbardziej przykra sprawa w tej całej historii.
A
Abax
14 lipca 2013, 18:45
ci wszyscy, którzy tak świetnie znają nauczanie papieża niech może przypomną kiedy to papież Franciszek namawiał księży do wywlekania ich sporów z biskupami w antykatolickich mediach i szukania poparcia wśród tych hien.
L
lusi
14 lipca 2013, 18:03
Tak Grzegorzu, powinien pomodlić się o twoje nawrócenie i nawrócenie ks. Biskupa ...
R
róża
14 lipca 2013, 17:44
zgadzam się z wypowiedzią papieża poniżej przytoczoną
L
ludwik
14 lipca 2013, 17:30
DOBREGO BISKUPA papież Franciszek określił jako pasterza bliskiego ludziom ..., ojca, brata, człowieka cierpliwego i miłosiernego. WOLNEGO OD MENTALNOŚCI KSIĘCIA ...  A JAK ZACHOWAŁ SIĘ BP.HOZER WOBEC SWOJEGO KAPŁANA, WIERNEGO?
G
Grzegorz
14 lipca 2013, 16:41
Lemański powinien zamknąć się na jakiś czas w klasztorze i pomodlić
O
obiektyw
14 lipca 2013, 15:57
popieram księdza arcybiskupa a na pewno popieram jego działania. Jeśli Lemański chce pisać w Newsweeku to niech będzie uczciwy i zrezygnuje z bycia księdzem. po za tym poziomi agresji (nawet jeśli mądrze ukrytej) Lisa i obiektywnego radia TOK FM nie przebije nikt.
A
alu
14 lipca 2013, 14:10
A mnie,  zal jest ks.Wojciecha,  gdzies sie pogubil a wilki daly mu wsparcie. Juz drugi tydzien modle sie za niego modlitwa rozancowa, proszac Matke Boska by wstawiala sie za niego u Pana Boga. Zrobcie to samo, trzeba go ratowac,  nie potepiac!
M
mada
14 lipca 2013, 13:48
http://www.tvn24.pl/ks-lemanski-traci-parafie-skomentuje-to-w-faktach-po-faktach,339568,s.html - i GDZIE JESZCZE ksiądz pójdzie z komentarzami? :D śmiech bierze. Moze warto jeszce pójść pożalić się do "Nie", trafić do "Faktów i mitów" eks księdza Kotlinowskiego?  Dzień bez doniesienia "jak to walczę z biskupem swoim " dniem straconym :D Pycha aż rozpycha. 
PO
pytam o przepis
14 lipca 2013, 12:54
W wieku 50 lat, to każdy chciałby przejść na emerytuę. A poza tym mam pytanie: na podstawie jakiego przepisu o zaopatrzeniu emerytalnym ten ksiądz musi przejść na emeryturę. Każdy normalny, pracujący człowiek musi harować do 67 lat, nawet kobiety, które pracują na kilka etatów i nikt nie za nimi się nie wstawia i nie wysyla na "przymusową" emeryturę. Więc pytam co to za przepis?
B
BMP
14 lipca 2013, 10:38
Wyjątkowe wypociny. Ks. Lemański deklaruje poglądy sprzeczne z nauką Kościoła. Posłuszeństwo i pokora są mu zupełnie obce. I nie jest wcale taki bezbronny, jak twierdzi Autor. Wszelkiej maści ateusze z Gazetą Wyborczą na czele są po jego stronie! I cóż to za zestawienie: ks. Lemański - abp. Hoser! Już samo takie zestawienie, sugerujące równowagę pod względem moralnym, może sprzyjać dalszej deprawacji ks. Lemańskiego.
F
Florek
14 lipca 2013, 10:17
Ksiądz Adam Błyszcz widzi jeden artykuł ks. lemańskiego w sprawie in vittro , który nazywa głupim. Ja dosć często czytam blog ks. Lemańskiego i odnoszę wrażenie ,że z każdej ewangelii niedzielnej czyni on sobie bicz, którym tłucze po plecach polski Kościół nie tylko hierarchów a także i zwykłych szaraczków. Jego wpis z soboty jest dowodem,że jest to człowiek zupełnie pogubiony . 
M
mada
14 lipca 2013, 09:51
Gdy czytam w artykule Gazety Wyborczej (żarliwie broniącej księdza) taki początek: "Wydawało się, że mamy do czynienia z opowieścią o żarliwym księdzu, którego chce okiełznać potężny biskup. Dziś wiemy, że głównym problemem jest antychrześcijański wymiar polskiego Kościoła"- to wiem, ze ks. Lemański "odpłynął" w niedobrą stronę, stał się przyczyną bezardonowego ataku na kościół ze strony mediów nieżyczliwych kościołowi. Ba- tzw. "obrona księdza" wyzwoliła w komentarzach takie pokłady nienawiści, bluzgów, że smutno się robi, ile jeden z księży, swoim rozdętym ego, potrafi "nabrobić".  I zwyczajnie zapomina, ze on ślubował posłuszeństwo- może się odwoływać do właściwych instancji, ale postawa "naskocz mi, bskupie", jest zenująca.  A najśmieszniejsze jest, że początkowo byłam po stronie tego księdza, ale przegiął. 
A
Abax
14 lipca 2013, 03:48
@Bogdan gotowi by byli księdza ukrzyżować. ... ukrzyżować? W stylu żywcem wyjętym z GW rzutuje Pan na innych swoje własne emocje, fachowo to się nazywa projekcja. Ksiądz winny jest biskupowi posłuszeństwo - jeśli tego nie ma to jest problem. Ale jeśli jeszcze dodatkowo taki ksiądz robi objazd po jawnie antykolickich mediach, rzuca podłe insynuacje, pławi się w pochwałach zapiekłych wrogów Kościoła i śpiewa w jednym chórze z Palikotem to jest to już otwarte działanie przeciw Kościołowi i prosta droga na samo dno. Szkoda człowieka, niech się opamięta zanim nie stanie się drugim Kotlińskim czy innym Obirkiem lansowanym przez to samo środowisko.
14 lipca 2013, 00:37
@Anna i @Abi - czy wiecie, dlaczego przed dekretem o usnięciu, ks. Wojciech dostał upomnienia kanoniczne? Czy naprawdę sądzicie, że jedyna przyczyna sa jakieś urazy sprzed 3 lat? Nim sie oceni Abp warto by sie  zastanowić, dlaczego o kilku rzeczach ks. Wojciech nie mówi publicznie.
A
Anna
14 lipca 2013, 00:31
Deoem powinien zająć się Episkpat Polski i przywołać do porządku, albo rozwiązać ten portal, bo szkodzi on Kościołowi Świętemu! Proszę Księdza tym artykułem tak na prawdę uderza Ks. w Abpa Hosera i w tą cześć Kościoła, która jest wierna Chrystusowi i dzieli Kosciół w stylu Paltformy Ob... i reszty Tusko-KomoroTVenoskiego landu! Dosyć tego! Modle sie za Księdza o opamiętanie! A znasz, ktosiu madry, przypowieść o źdźble i belce? Pomódl się najpierw za siebie... ...
A
Anna
14 lipca 2013, 00:27
Jestem poruszona artykułem, ale bardziej jeszcze agresywnymi komentarzami, które powodują u mnie strach. Nie opuszcza mnie myśl, że to straszne, jak łatwo wierzącym przychodzi dziś ocenianie. Wszyscy wiemy lepiej, jak powinna była postąpić każda ze stron konfliktu. Nie mogę uwierzyć, że w tym samym Kościele mogą mieścić się tak skrajne opinie. Księża nie są z innej gliny niż my wszyscy. Zadawniony konflikt z którym nie chciał się zmierzyć Biskup powoduje narastanie emocji. Po trzech latach narosło wiele żalu i niezrozumienia. Dlatego dziękuję Ksiedzu-Autorowi za słowa o odwadze konfrontacji i nie chowaniu się za dekretami. Każdy z nas słyszy o braterstwie ludzi w kapłaństwie. Gdzie ona się zatraca, gdy ktoś trafia do pałacu biskupiego? Rozmowa jest trudniejsza, wysłuchanie również, ale jeśli tego zabraknie, to na nic banały o służbie i obowiązku posłuszeństwa. Zby było jasne, nie pochwalam żadnej ze stron, bo i ksiądz Lemański powolił poprowadzić się emocjom. Może nie zniósł presji, może okazał sie słabym człowiekiem, ale tym właśnie nadal pozostał - człowiekiem. Dziekuję jeszcze raz za takie słowa Autora i odwagę Deona. Podpisuję się pod tym komentarzem! ...
W
WojtekD
13 lipca 2013, 23:13
"Ksiądz Lemański sugerował kontekst seksualny, Zbigniew Nosowski w swoim oświadczeniu temu zaprzeczył. Już się nie dowiemy" - a jednak się dowiedzieliśmy się, że chodziło o pytanie czy ks. Lemański jest obrzezany. Dużo szumu w mediach o nic (albo o niewiele).
B
Bogdan
13 lipca 2013, 23:02
Przepraszam księdza za niektorych cenzorów księdza artykułu. Widzę , że czasy inkwizycji jeszcze sie nie skonczyły. Są na tym forum tacy, którzy za wyważony artykuł, nie potępiający jednoznacznie ks, Lemańskiego i nie będący peanem dla arc. Hosera - gotowi by byli księdza ukrzyżować.
B
Bogdan
13 lipca 2013, 22:21
Dziwię się księdzu - nie zawarto  konkretów w dekrecie o usunięciu bo one dopiero są tworzone. jakby były to na pewno arc. Hoser w dokumencie by je opublikował. Przecież nie napisze w dekrecie o usunięciu niepokornego księdza prawdziwych przyczyn, bo one by doprowadziły do konfliktu na skalę międzynarodową. Antysemityzm się ma w sercu, ale sie nim nie obnosi. Trzeba wymyśleć coś zastępczego - np. to, że nie ma poparcia parafian, albo, że nie otynkował Kościoła, albo ze bez zgody biskupa zatrudnia pokojówkę, albo że docierały do niego informacje o przejściu księdza na judaizm i dlatego on jako arcypasterz chciał swoja owieczke tylko sprawdzić czy nie została zagospodarowana przez Żydow. Jakie to polskie i katolickie - prawda?
13 lipca 2013, 20:12
@Abi - medialny konflikt wywołał ks. Lemański. Zgodził sie tym samym publiczną na ocenę swojego postępowania.
13 lipca 2013, 20:11
@Poznanianka - umiesz czytać? Jezeli tak, to nie manipuluj. Po pierwsze ks. Lemanski ma dwie możliwości i jedną z nich jest rezydentura. Po drugie "Kan. 538 KPK - § 1. Proboszcz traci swój urząd przez usunięcie lub przeniesienie, dokonane zgodnie z przepisami prawa przez biskupa diecezjalnego;" Czepiasz sie słów, snujesz na tej podstawie jakieś wnioski, kompletnie nie wiedząc co i dlaczego.
P
Poznanianka
13 lipca 2013, 19:38
Mamy bardzo „bogaty” kościół w Polsce, skoro możemy sobie pozwolić na to, aby kapłanów w dobrym zdrowiu i w najlepszym dla kapłaństwa wieku wysyłać na emeryturę tylko dlatego, że biskup diecezjalny nie potrafi „porozumieć” się z kapłanem swojej diecezji i vice versa. Od Ks. Arcybiskupa Henryka z racji zarówno stanowiska, profesji zakonnej, wykształcenia, jak i życiowego doświadczenia oczekiwałabym więcej empatii (chociażby w imię miłości bliźniego) nawet w stosunku do kapłana, który „sprawia kłopoty”. Sam ton dekretu jest wyjątkowo niestosowny; ks. Wojciech (niezależnie czy słusznie pozbawiony funkcji proboszcza czy nie) został potraktowany przedmiotowo („usuwam” księdza – jak przedmiot, zamiast chociażby „odwołuję”). Quo vadis, Księże Arcybiskupie Henryku? Quo vadis, Księże Wojciechu?
A
abi
13 lipca 2013, 19:07
jeśli ksiądz z momentem święceń należy do Kościoła to czemu nie do p. Lisa? Do nas wszystkich, a dla nich po prostu bliższy. My też wołaliśmy kiedyś "nasz Papież", ale czy należał on do nas?
D&
dzisiejszy "ksiądz patrio
13 lipca 2013, 18:05
Portal Tomasza Lisa o ks. Wojciechu Lemańskim:  "Nasz ksiądz"  [url]http://niezalezna.pl/43581-portal-tomasza-lisa-o-ks-wojciechu-lemanskim-nasz-ksiadz[/url]
A
abi
13 lipca 2013, 17:52
Jestem poruszona artykułem, ale bardziej jeszcze agresywnymi komentarzami, które powodują u mnie strach. Nie opuszcza mnie myśl, że to straszne, jak łatwo wierzącym przychodzi dziś ocenianie. Wszyscy wiemy lepiej, jak powinna była postąpić każda ze stron konfliktu. Nie mogę uwierzyć, że w tym samym Kościele mogą mieścić się tak skrajne opinie. Księża nie są z innej gliny niż my wszyscy. Zadawniony konflikt z którym nie chciał się zmierzyć Biskup powoduje narastanie emocji. Po trzech latach narosło wiele żalu i niezrozumienia. Dlatego dziękuję Ksiedzu-Autorowi za słowa o odwadze konfrontacji i nie chowaniu się za dekretami. Każdy z nas słyszy o braterstwie ludzi w kapłaństwie. Gdzie ona się zatraca, gdy ktoś trafia do pałacu biskupiego? Rozmowa jest trudniejsza, wysłuchanie również, ale jeśli tego zabraknie, to na nic banały o służbie i obowiązku posłuszeństwa. Zby było jasne, nie pochwalam żadnej ze stron, bo i ksiądz Lemański powolił poprowadzić się emocjom. Może nie zniósł presji, może okazał sie słabym człowiekiem, ale tym właśnie nadal pozostał - człowiekiem. Dziekuję jeszcze raz za takie słowa Autora i odwagę Deona.
RM
Rafał Mołas
13 lipca 2013, 17:37
@ X.Adam. autor artykulu: nie roumiem, czemu ksiadz uwaza, ze jakakolwiek wina jest po stronie abp? Ponadto, wymienia ksiadz polprawdy, np "Ksiądz Lemański sugerował kontekst seksualny, Zbigniew Nosowski w swoim oświadczeniu temu zaprzeczył. Już się nie dowiemy" = jak to, sie nie dowiemy? Nawet x.Lemanski zaprzeczyl temu kontekstowi, ale dopiero po paru dniach. Jako katolikowi z daleka (pomorskie) caly konflikt zdaje sie jasny: postawa x.Lemaskiego jest calkowicie PRZECIWIENSTWEM poslugi np ojca Pio = pokory i poslusznosci. Najwiecej obroncow znajduje w mediach otwarcie wrogich Kosciolowi = dlaczego ten fakt ksiedzu umknal? Tym wiekszy grzech wynikajacy z braku posluszensttwa: to po prostu publiczne zgorszenie. Za Lemanskiego mozna sie tylko modlic, chociaz przeciez rozumiemy, ze jego odwolanie do Watykanu jest po prostu bezpodstawne. Mnie tez duzo pokazuje fakt, ze o wypowiedzi Lemanskiego jakos wczesniej juz wiedzial Palikot. I ze wszystkie ataki na abp Hosera sa w okolicy uwielbienia Jezusa na stadionie narodowym. Jakiekolwiek popieranie drugiej strony w tym czasie jest malo rozsadne. 
A
Antoni
13 lipca 2013, 17:29
Deoem powinien zająć się Episkpat Polski i przywołać do porządku, albo rozwiązać ten portal, bo szkodzi on Kościołowi Świętemu! Proszę Księdza tym artykułem tak na prawdę uderza Ks. w Abpa Hosera i w tą cześć Kościoła, która jest wierna Chrystusowi i dzieli Kosciół w stylu Paltformy Ob... i reszty Tusko-KomoroTVenoskiego landu! Dosyć tego! Modle sie za Księdza o opamiętanie! ... nikt cię "katoliku" nie zmusza abyś wchodził na portal deon i go czytał. A poza tym każdy ksiądz ma swój rozum i może się wypowiadać w każdej sprawie. Niekoniecznie musi zgadzać się z biskupem. Samo sedno! ...
P
Pirx
13 lipca 2013, 16:31
Wystarczy poszukac na yotube przyklady wywodow ks Lemanskiego, nie mam co udawac ze z nim dialog byl mozliwy.
K
kleryk
13 lipca 2013, 11:26
do 'lalala" Jako filozof zaszkodził Kościołowi. Niestety wiele osób przejęło (w tym niestety KUL) Jego filozofię fenomenologiczną.  Pragnę przypomnieć, że dokumenty Kościelne jasno ukazują, że kleryków należy kształcić w duchu tomizmu, który jest zgodny z nauczaniem Kościoła. Zadaniem neotomizmu jest oczyszczanie tomizmu z Awicenny i reszty. Z tego powodu nie pochwalam wszystkich neotomizmów jak chociażby: lowański czy tradycjny. Zachęcam do lektury dzieł profesora M. Gogacza czy M.A Krąpca (z lekką przewagą tego pierwszego)
L
lalala
13 lipca 2013, 10:41
"I na koniec smutna refleksja. Długo my jeszcze będziemy czekać na ludzi pokroju Wojtyły i Tischera." Tischner? To sobie autor tych wypocin (których nie chce mi się komentować, ponieważ szkoda mojego czasu - mam wakacje) znalazł autorytet. Dodałbym do tej listy jeszcze e-ks Stanisława Obirka SI i kilku innych... Mam nadzieję, że w żadnym WSD na filozofii nie są narzucane poglądy ks. Tischnera. Co się dzieje ostatnio na Deonie? ... Kiedyś rozmawiałem z księdzem, który jako kleryk miał okazję uczestniczyć w jednym z ostatnich wykładów ks. Tischnera (przed jego śmiertelną chorobą) i wypowiadał się o jego osobie z ogromnym szacunkiem. Skąd u Kleryka brak szacunku dla jego osoby ?
KM
ktoś mądry
13 lipca 2013, 10:09
Deoem powinien  zająć się Episkpat Polski i  przywołać do porządku, albo rozwiązać ten portal, bo szkodzi on Kościołowi Świętemu! Proszę Księdza tym artykułem tak na prawdę uderza Ks. w Abpa Hosera i w tą cześć Kościoła, która jest wierna Chrystusowi i dzieli Kosciół w stylu Paltformy Ob... i reszty Tusko-KomoroTVenoskiego landu! Dosyć tego! Modle sie za Księdza o opamiętanie! ... nikt cię "katoliku" nie zmusza abyś wchodził na portal deon i go czytał. A poza tym każdy ksiądz ma swój rozum i może się wypowiadać w każdej sprawie. Niekoniecznie musi zgadzać się z biskupem.
K
kleryk
13 lipca 2013, 09:56
"I na koniec smutna refleksja. Długo my jeszcze będziemy czekać na ludzi pokroju Wojtyły i Tischera." Tischner? To sobie autor tych wypocin (których nie chce mi się komentować, ponieważ szkoda mojego czasu - mam wakacje) znalazł autorytet. Dodałbym do tej listy jeszcze e-ks Stanisława Obirka SI i kilku innych... Mam nadzieję, że w żadnym WSD na filozofii nie są narzucane poglądy ks. Tischnera.  Co się dzieje ostatnio na Deonie? 
M
Mateusz
13 lipca 2013, 08:54
Popieram poniższe komentarze hejtujące artykuł i zdjęcie jego autora. Czy Deon, to jest jeszcze katolicki portal, czy może stał się wersją on-line Tygodnika Powszechnego? Ksiądz, który nie potrafi jasno zająć stanowiska na temat posłuszeństwa współbrata w powołaniu... Obediencja jest niezwykle ważna od samych święcen!
K
Katolik
12 lipca 2013, 23:19
Zaraz zaraz na zdjęciu to kto to pan czy ksiądz bo widzę pana Adama w stylu pana Sowy z TV Religia. Czy to są kapłani katoliccy czy kapłani Platformy Tuska? CO?Tym bardziej pan ksiądz potrzebuje modlitwy. Jakie ubranie takie gadanie i odrotnie! I uwaga moje słowa to nie atak i potępienie bo zaraz takie słowa mogą się  pojawić tylko jest to szczera troska o wiare i święte kapłaństwo.
K
Katolik
12 lipca 2013, 23:12
Deoem powinien  zająć się Episkpat Polski i  przywołać do porządku, albo rozwiązać ten portal, bo szkodzi on Kościołowi Świętemu! Proszę Księdza tym artykułem tak na prawdę uderza Ks. w Abpa Hosera i w tą cześć Kościoła, która jest wierna Chrystusowi i dzieli Kosciół w stylu Paltformy Ob... i reszty Tusko-KomoroTVenoskiego landu! Dosyć tego! Modle sie za Księdza o opamiętanie!
M
mar
12 lipca 2013, 22:21
Wypowiedź kolejnego komentatora wydarzeń. Okazuje się, że biblijny czas rzucania kamieniami jeszcze trwa. Przykro, że takie słowa wypowiada ksiądz. Nikt z nas nie wie do końca treści rozmów abpa Hosera czy ks. Wojciecha. Wszelkie komentarze operające się na wypowiedzi mediów są więc bez sensu. "Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień". Może zamiast pisać arytkuły takie jak ten, zabrać się za modlitwę, bo każdy z nas, również abp Hoser i ks. Lemański tej modlitwy potrzebują. To najlepsze co mozemy zrobić, bez względu na wiek, wykształcenie czy poglądy. Tym bardziej ksiądz, powinien zachęcić do modlitwy, a nie pisać o kolejnej lekcji dla Kościoła. ... as, sama modlitwa nie wystarczy, konieczne są rekolekcje, a to takie trudne lekcje i taka właśnie była idea artykułu. Całe życie się uczymy, a nie tylko modlimy, chociaż też. Inaczej nasz rozum by się b. mocno obkurczał z czasem...
M
mar
12 lipca 2013, 22:14
To ksiądz proboszcz z Poznania tak sie odmładza na tym zdjęciu i pewnie też zakonnikowi wstyd sutanny? Tylko ta kolejna lekcja księdza proboszcza bardzo tendencyjna, poprawna? a także po prostu głupia. A najgorsze - czy prawdziwa? Jaka prawdziwa to widac przez porównanie - Błogosławiony Jan Paweł II i ks. Tischner ? Deon to rzeczywiśćie zawsze znajdzie "usłużnych" księży i zakonników Jerzy, aleś ty głupi, wal do Białowieży ...
M
mar
12 lipca 2013, 21:49
Przeczytałem wszystkie spoty. Znaczna część ich autorów wykazuje powiedzmy naiwność. To takie dziesiejsze ewangeliczne Panny, które funkcjonują bez oliwy. Widzę dwa trupy. Pierwszy to ks.Lemański, który wyrażnie nie poradził sobie ze swoim kapłaństwem i to jest istota całego zamieszania. Z kapłaństwa nie odejdzie, bo co by Jego wieś (Chotomów) powiedziała. Nieudacznik?  No więc On musi być kimś, On walczy z biskupem. To obrzuca-sugeruje  biskupa inwektywami, raz że pedał, innym razem, że antysemita i to na pewno nie koniec. Jak twierdzi od kilku lat k.k. nic nie robi tylko Go niszczy. On się nie cofnie nie ustąpi. On jest za karłowaty. "Uderz w stół, a nożyce się odezwą" i to jest drugi trup, czyli autor tego artykółu. Inteligentniejszy od Lemańskiego, z mocniejszą psychiką. ..."artykułu" pisze się przez "u" otwarte. Co? Do SP się nie chodziło? Hę?
12 lipca 2013, 18:36
Tu nie ma żadnych dwóch trupów. Z jednej strony mamy arcybiskupa Hosera, poważnego hierarchę Kościoła, którego autorytet jedynie zyska na całej sprawie, a z drugiej mamy księdza-pieniacza, którym zręcznie posługują się media walczące z istotnymi elementami nauczania katolickiego. ...Nie zgodzę się z O. Dariuszem. Są dwa trupy. Jeden to ks. Wojciech. Drugim są jego "przyjaciele" z mediów. Nie byłoby by tak wielkiej, rozdmuchanej sprawy, gdyby nie celowe wykorzystanie pewnych cech charakteru ks. Lemańskiego przez media. Ewidentnie "gra" się teraz ks. Wojciechem. Z wielką szkoda dla niego. Co gorsza, widać, jak w ten wyścig medialny włączają się też niektóre media uważające się za katolickie - jakieś protesty, listy poparcia dla księdza, jakieś przyłączanie się do wyścigu, kto lepiej przyłoży biskupowi.
M
MW
12 lipca 2013, 18:36
Dzięki temu artykułowi dowiedzałem się , że mój arcybiskup to trup, po co więc mam wogóle należeć do kościoła skoro jutro może się okazać, że papież to też trup itp... Dobrze, że się tego dowiedziałem lepiej późno niż wcale odejść z kościoła skoro JHS nie ma siły wskrzeszać nawet księży co da się wyczytać ze słów księdza, powyżej:/
G
Gog
12 lipca 2013, 18:13
Przeczytałem wszystkie spoty. Znaczna część ich autorów wykazuje powiedzmy naiwność. To takie dziesiejsze ewangeliczne Panny, które funkcjonują bez oliwy. Widzę dwa trupy. Pierwszy to ks.Lemański, który wyrażnie nie poradził sobie ze swoim kapłaństwem i to jest istota całego zamieszania. Z kapłaństwa nie odejdzie, bo co by Jego wieś (Chotomów) powiedziała. Nieudacznik?  No więc On musi być kimś, On walczy z biskupem. To obrzuca-sugeruje  biskupa inwektywami, raz że pedał, innym razem, że antysemita i to na pewno nie koniec. Jak twierdzi od kilku lat k.k. nic nie robi tylko Go niszczy. On się nie cofnie nie ustąpi. On jest za karłowaty. "Uderz w stół, a nożyce się odezwą" i to jest drugi trup, czyli autor tego artykółu. Inteligentniejszy od Lemańskiego, z mocniejszą psychiką.
P
Paweł
12 lipca 2013, 18:03
Poważnego hierarchę? Ten człowiek właśnie 52-letniego zdrowego księdza, który mógł jeszcze długo pracować dla dobra Kościoła (byc może po drobnych korektach i odpowiednim skanalizowaniu jego energii) przeniósł na emeryturę. Niejako zakończył jego zawodowe życie. I przy tym nie umie uzasadnić swojej decyzji (patrz jego pismo). To musi byc tak naprawdę przeraźliwie słaby, być może zakompleksiony człowiek. Jeśli prawdą jest też to, że zadawał takie pytania, to on nawet nie bardzo rozumie w co wierzy. W sumie to mi go żal, bo spotkała go teraz rzeczywiście ostra nagonka w mediach no i trafił na ks. Lemańskiego, który jak się wydaje to taki obrażalski typ i potrafi się odgryźć. Tylko że taka osoba nie powinna zajmować tak odpowiedzialnych stanowisk...
T
Tomek
12 lipca 2013, 16:51
@ D. Kowalczyk SJ Czcigodny Księże, Mamy dwóch duchowych truuupów, z jednej strony abp., który się zapomniał mocno i niszczy w człowieku dobro, a z drugiej strony księdza, który w poczuciu własnej bezsilnośći i poniżenia chwyta się wszelkich sposobów ratunku. Wina leży po obu stronach, grzech i zgorszenie się rozlało. Jeśli ktoś ma stępione sumienie i tego nie rozumie, to ni kolaratka ni habit ni pastorał mu nie pomoże.  Na szczeście nie jest tak że duchowni w orszaku, po czerwonie dywanie, szeroką bramą grmienialnie idą do nieba za dobrze wypastowane buty i nabożną minę. Najpierw jest się człowiekiem, przyzwoitym człowiekiem, a dopiero księdzem. Bez bycia przyzwoitym człowiekiem to żadne kolorowe ciuchy na nic się zdadzą. Jeśli ktoś tego nie rozumie jego sprawa, a przyjdzie kiedyś taki moment gdzie wszystkie świństwa, które się zrobiło w życiu staną przed oczami i jakoś ślisko się zrobi pod powiekami. Dobrze żeby to było po tej stronie.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
12 lipca 2013, 16:02
Tu nie ma żadnych dwóch trupów. Z jednej strony mamy arcybiskupa Hosera, poważnego hierarchę Kościoła, którego autorytet jedynie zyska na całej sprawie, a z drugiej mamy księdza-pieniacza, którym zręcznie posługują się media walczące z istotnymi elementami nauczania katolickiego.
KB
Krzysztof Borowiak
12 lipca 2013, 14:18
Napisał był Ksiądz Błyszcz: "Powrócił także wątek ludobójstwa w Rwandzie i udziału w tej zbrodni niektórych przedstawicieli Kościoła katolickiego, którego znaczącą postacią w tamtym czasie i w tamtym miejscu był właśnie abp Hoser." Widzę, że nad prawdę, którą łatwo można poszukać w Internecie, ważniejsze są nieprawdziwe oskarżenia, które wysunęło piśmidło niejakiego Lisa, zwane z angielska (choć przecież jest niemieckiej proweniencji!) "Newsweekiem". Rozprawił się z tymi "afrykańskimi" zarzutami Ksiądz Henryk Zieliński na łamach wPolityce.pl. Oto link do tego artykułu (polecam!): http://wpolityce.pl/artykuly/57788-nagonka-na-abp-hosera-jednym-z-powodow-atakow-moga-byc-zawiedzione-nadzieje-jakie-wiazala-z-nim-gazeta-wyborcza-i-ideowo-bliskie-jej-media Z tekstu mały wyjątek (ad rem): "ówczesnego ks. Henryka Hosera w ogóle nie było w Rwandzie podczas rzezi trwającej od 6 kwietnia do 10 lipca 1994 roku. Od września 1993 roku korzystał bowiem z tzw. „roku formacyjnego”. Najpierw przebywał kilka miesięcy w Jerozolimie, potem w Polsce na szkoleniu w Szpitalu Klinicznym Akademii Medycznej w Warszawie na Bródnie, a wiosną 1994 roku rozpoczął intensywny kurs języka włoskiego w Rzymie przed trwającym od 10 kwietnia do 8 maja I Synodem Specjalnym dla Afryki." I dalej czytamy: "Tymczasem ks. Hoser do Rwandy wrócił dopiero 5 sierpnia 1994 roku, czyli miesiąc po ustaniu rzezi, jako mianowany Wizytator Apostolski. Ówczesny Nuncjusz Apostolski w Randzie abp Giuseppe Bertello (1991-1995) opuścił bowiem Rwandę wraz z innymi dyplomatami na początku rzezi. Jego następcą w został abp Juliusz Janusz. Tak więc Nuncjuszem Apostolskim w Rwandzie ks. Hoser nigdy nie był, nie był także wówczas arcybiskupem, a jego rola polegała ma łagodzeniu skutków konfliktu w życiu rwandyjskiego Kościoła." Nam wszystkim, sługom Chrystusa Zmartwychwstałego, godzi sią szczególnie dbać o dochodzenie Prawdy! Amen! dr Krzysztof Borowiak http://borowiak.pl
Jadwiga Krywult
12 lipca 2013, 12:23
Nie potrzeba nam księży awanturników, księży-chamów, księży-egotyków, księży-kłąmców. Nie wyrzucaj abp Hosera. Jeszcze parę lat i pójdzie na emeryturę.
K
Kuba
12 lipca 2013, 12:04
@ Mathyjasz Ale twój post (w dużej części podobny do tego ostatniego) cały czas jest na forum, po prostu przesunął się dale, w miarę jak wpływały inne posty.
M
Mathyjasz
12 lipca 2013, 11:24
http://www.youtube.com/watch?feature=pla<x>yer_em<x>bedded&v=JnpB15yStnA Dlaczego usunięto mój komentarz? Pisałem w nim, że sakramentalne kapłaństwo prezbiterów jest niepełne i ma sens pomocniczy- synowski i opiera się na misji kanonicznej powierzonej przez biskupa. Kiedy gminy chrześcijańskie rozrastały się do takich rozmiarów, że kontakt wszystkich członków gminy z biskupem był niemożliwy ( a zwłaszcza uczestnictwo w jednej wspólnie sprawowanej Eucharystii ) wyznaczono prezbiterów. Przez kilkanaście wieków nie wolno było im głosić kazań ( zastrzeżone dla biskupów jako pasterzy Kościoła ) Pierwszymi prezbitermi, którym pozwolono na głoszenie kazań w związku ze szczególną ich misją byli Bracia Głosiciele - czyli dominiaknie. Potem także frnaciszkanie. Od początku na znak pełnej jedności i uobecnienia jednej sprawowanej przez biskupa Eucharystii kapłani byli zoobowiązani do umieszczania w kielichu cząsteczki Chleba Eucharystycznego ze stołu ( ołtarza ) biskupiego. Zwyczaj ten w formie symbolicznej przetrawał do dziś.  Podejmowanie przez media kwestii sporu pomiędzy ks.Lemańskim a jego biskupem to część jakiejś schizofrenicznej i obsesyjnej walki z Kościołem. Nie ma żadnego sporu. Ks.Arcybiskup stracił przekonanie o tym ( konieczne dla prawego w sumieniu prowadzenia Kościoła ) że ks.Lemański wiernie i rzetelnie go reprezentuje, że głosi jego naukę i dba o szacunek wiernych do biskupa i nauczania Kościoła. Biskup nie mógł zrobić niczego innego. Wobec kampanii medialnej rozpetanej przez ks.Lemańskiego jestem przekonany o nadzwyczajnej łagodności Ks.Bskupa. Proszę pokazać mi jedną instytucję ( firmę, czy instytucję publiczną ) która swojemu pracownikowi zaangażowanemu w kampanię pełną oszczerstw , insynuującemu nieprawdziwie poważne wykrczenia  przeciw moralności wobec sowejego szefa - przyznała by dożywotni wikt i operunek odejmując jedynie prawo do oficjalnego reprezentowania siebie przed innymi?  Dlaczego usuwacie mój komentarz? 
.
..
12 lipca 2013, 11:16
@jazmig Skąd czerpiesz taką wiedzę o sfingowanych procesach? Dlaczego mieliby w Ruandzie fałszować procesy przeciwko księżom katolickim? Bo rozumiem, że przeciwko innym skazanym nie były sfingowane? a dlaczego niby procesy miały by byc w Ruandzie?
Ż
żyd
12 lipca 2013, 11:14
Ja tam nikomu w majtki nie zaglądam. Dlaczego nawet biskup ma mi tam patrzeć ?
Janusz Brodowski
12 lipca 2013, 11:08
@jazmig Skąd czerpiesz taką wiedzę o sfingowanych procesach? Dlaczego mieliby w Ruandzie fałszować procesy przeciwko księżom katolickim? Bo rozumiem, że przeciwko innym skazanym nie były sfingowane?
XP
x Piotr
12 lipca 2013, 11:01
Dlaczego ks proboszcz nie opatrzył tego artykułu zdjęciem w stroju duchownym? Zacznijmy od spraw małych by potem zajmować się tymi wielkimi...
jazmig jazmig
12 lipca 2013, 11:00
Szacunek dla abp. Hosera, że zorganizował ostatnie spotkanie 60 tys. wiernych z ks. Bashoborrą na Stadionie. Szacunek dla ks. Lemańskiego, że działał na rzecz dialogu ze środowiskiem żydowskim. We współpracy tych dwóch kapłanów zabrakło, że tak powiem, nieco finezji. ... Nie znam dorobku ks. Lemańśkiego na niwie współpracy z judaizmem, poza jego występami w Jedwabnem, gdzie z rozmachem walił się w cudze piersi oskarżając Polaków o to, czego nie popełnili. Dlatego nie widzę powodu, aby go za to szanować. ks. Lemański łamie swój własny  ślub posłuszeństwa swojemu biskupowi, a co gorsza, nagłaśnia swój konflikt w mediach. To oznacza, że powinien się pożegnać z kapłaństwem. Nie potrzeba nam księży awanturników, księży-chamów, księży-egotyków, księży-kłąmców. Tacy jak ks. Lemański psują KK i opinię tego Kościoła.
XP
x Piotr
12 lipca 2013, 10:58
Dziwię się autorowi arykułu, że zajmuję stanowisko w sprawie, której tak naprawdę nie zna... Zamiast tyle pisać, pożyteczniejszym było by przeznaczyć ten czas na modlitwę za obu braci w kapłństwie. Królowo Apostołów Módl się za nami
jazmig jazmig
12 lipca 2013, 10:55
@jazmig "To wstyd, żeby na katolickim portalu lansowano takie kłamstwa, napisane w dodatku przez księdza." Jazmig czasami mnie przeraża, że pomimo swojej niewiedzy wyrażasz tak ostateczne sądy i nazywasz innych kłamcami. Kilkunastu księży katolickich zostało skazanych za udział w masowych morderstwach w Ruandzie. To, że w swoich odrażających czynach nie mieli nic wspólnego z nauką Kościoła, nie zmienia faktu, że byli wyświęceni.  ... 1. autor-kłamca sugeruje udział w tych wydarzeniach abp. Hosera, co jest bezczelnym kłamstwem. 2. doskonale wiadomo, że te procesy były sfingowane, tak jak w latach stalinowskich w Polsce i innych krajach komunistycznych.
12 lipca 2013, 10:37
@ks. Adam Błyszcz CR Z kim zwarł się św. Atanazy?
M
Mathyjasz
12 lipca 2013, 10:33
mamy tu dwa trupy. Trzeba powiedzieć , że facet nie grzeszy pokorą i szacunkiem do biskupów, a przecież posługa prezbitera jest jedynie pomocnicza wobec biskupa. Proezbiterów ustanowiono kiedy gminy na tyle się rozrozsły, że nie było możliwości na osobisty kontakt każdego członka gminy z biskupem. Na znak niesamodzielności i niepełności swej posługi kapłańskiej prezbiterzy nawet sprawując Eucharystię byli zoobowiązani wpuszczać do kielicha cząstkę chleba eucharsytycznego przyniesionego ze stołu- z ołtarza biskupiego ( w szczątkowej formie symbol ten przetrwał do dziś ) Prezbiter o tyle tylko posiada misję kanoniczną w Kościele o ile biskup może mu ją z czystym sumieniem powierzyć wiedząc, że ten będzie dbał o jego dobre imię i głosił jego nauczanie. Inaczej to nie ma sensu. Takie butne i zarozumiałe komentarze jakiegoś "niby eksperta" w sprawie afery medialnej wywołanej przeciwko Kościołowi Świętemu Matce Naszej świadczą o wysokim mniemaniu o sobie nie popartym specjalnie znajmością roli funkcji kapłańskiej. Szkoda, że zmartwychwstańcy tak mało dbają o przygotowanie intelektualne swoich kleryków
K
Kuba
12 lipca 2013, 10:31
Nie znacie Księdza osobiście, nie wiecie, jakim jest duszpasterzem, jakim człowiekiem i już po jednym artykule, z którego tezami się nie zgadzacie, odsądzacie go od czci i wiary? (np. ostatnie posty Jerzego i Macieja). Ja rozumiem, że to internet i pewna anonimowość, komfort tego, że nie trzeba adwersarzowi spojrzeć w oczy, ale proponuję jednak odrobinę powściągliwości przy formułowaniu opinii. Dobrze jest kulturalnie dyskutować w temacie, lepiej - modlić się za pojednanie mimowolnych bohaterów całej tej nieszczęśliwej zadymy, a na pewno źle - podgryzać bliźnich w dzień bezmięsny (w inny zresztą też).
M
Maciej
12 lipca 2013, 10:11
Ksiądz Błyszcz - nie błyszcz za mocno, bo też pójdziesz drogą Węcławskiego i Lemańskiego ( ciekawe jakie ten sobie wybierze nazwisko ) Media czekają na takie zadufane 3 grosze. Bardzo czekają
R
radosław
12 lipca 2013, 09:52
Czy każdego księdza każdy biskup pyta: Czy jesteś obrzezany ? To chyba obrzezany mózg
J
JERZY
12 lipca 2013, 08:51
Parafianie módlcie się za swojego proboszcza Adama Błyszcza bo też pójdzie do wielkiej i znanej pani redaktor Olejnik! A może jest już "trupem" jak to sam pisze w artykule?
J
JERZY
12 lipca 2013, 08:48
To ksiądz proboszcz z Poznania tak sie odmładza na tym zdjęciu i pewnie też zakonnikowi wstyd sutanny? Tylko ta kolejna lekcja księdza proboszcza bardzo tendencyjna, poprawna? a także po prostu głupia. A najgorsze - czy prawdziwa? Jaka prawdziwa to widac przez porównanie - Błogosławiony Jan Paweł II i ks. Tischner ? Deon to rzeczywiśćie zawsze znajdzie "usłużnych" księży i zakonników
J
Jan
12 lipca 2013, 08:06
Jezuicki Deon to TP ? a może gorzej - GW lub TVN? Deon zawsze znajdzie kolejnych usłużnych do tego duchownych? Nowe kierownictwo deonu nic nie zmieniło? Dalej tez medialny Kościół tworzy (mileno) ? Teraz to się juz nie uda tak jak za SV II
A
as
12 lipca 2013, 03:23
Wypowiedź kolejnego komentatora wydarzeń. Okazuje się, że biblijny czas rzucania kamieniami jeszcze trwa. Przykro, że takie słowa wypowiada ksiądz. Nikt z nas nie wie do końca treści rozmów abpa Hosera czy ks. Wojciecha. Wszelkie komentarze operające się na wypowiedzi mediów są więc bez sensu. "Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień". Może zamiast pisać arytkuły takie jak ten, zabrać się za modlitwę, bo każdy z nas, również abp Hoser i ks. Lemański tej modlitwy potrzebują. To najlepsze co mozemy zrobić, bez względu na wiek, wykształcenie czy poglądy. Tym bardziej ksiądz, powinien zachęcić do modlitwy, a nie pisać o kolejnej lekcji dla Kościoła.
D
danuta
12 lipca 2013, 00:38
kolejny kandydat na Wyborczą?
J
ja2
12 lipca 2013, 00:36
Troche powierzchowna analiza. Czy ksiądz zna wymianę korespondencji i historię spotkań ks. Abp i ks. Lemanskiego? Jeśli tak, to dziwię sie, że ksiądz pisze podobne rzeczy. A jeśli nie, to chyba nie wypada oceniać niby "obiektywnie" i udzielac rad. Wątek z Rwandą brzmi tutaj również bardzo intencjonalnie i widać, jak niewiele ksiądz o nim wie - i jak podejmuje ksiądz oskarżenia innych wobec ks. Arcybiskupa. I tak na koniec, wyczytałem że jest ksiądz w zarządzie prowincjalnym swojego zgromadzenia. Gdy zostanie ksiądz prowincjałem, to może zrozumie ksiądz dlaczego w dekrecie odwołujacym zostało napisane to, co zostało napisane. A także to, że w pewnym momencie konieczne są decyzje - nawet jeśli są trudne.
E
e
12 lipca 2013, 00:16
ku rozwadze:  http://signum-dei.blogspot.com/2012/09/katolika-dialog-z-zydami.html
B
bart
11 lipca 2013, 23:42
gdyby zwykły szeregowy pracownik wygadywał takie bzdury o swoim szefie stracił by pracę....
M
MaGietek
11 lipca 2013, 22:44
...a mnie sie zdawało, że przeżywamy "Rok Wiary" a nie "rok wpływów"...smutne...
L
Liz
11 lipca 2013, 22:13
Lemański judzi. Abp. Hoser apytał innymi słowy, czy dalej jest katolikiem, czy przeszedł już na judaizm (nie ma to nic wspólnego z antysemityzmem a jest pytaniem, czy Lemański nie jest apostatą, zdrajcą, który przeszedł na synagogalny judaizm). Bardzo trafne i rzeczowe pytanie. Zapytał, czy jest żydem (z małej litery czyli wyznania mojżeszowego) nie zaś czy jest Żydem (z dużej litery) czyli etnicznym (rasowym). A zapytał go tak, bo Lemański taki w parafii zaczął uprawiać "ekumenizm", że ludzie zaczęli myśleć, że chce sprowadzić chrześcijaństwo do synagogalnego judaizmu wrogiego Jezusowi. Przeczytajcie sobie książki prof. Chrostowskiego. Brak solidaryzowania sie w tej sytuacji z Abpem Hoserem jest walka z Kosciołem.
D
Demostenes
11 lipca 2013, 22:09
Ksiądz Lemański na pewno wprowadził zamęt wśród wiernych swoimi wypowiedziami. Ale czy bezkrwawe "palenie na stosie" powinno pozostać metodą wewnętrznej komunikacji Kościoła XXIw? Wydawało mi się, że historia już udowodniła błędność tej drogi, a osoby znacznie większego formatu niż abp Hoser się od niej odwróciły. Posłuszeństwo nie ma tu nic do rzeczy, ponieważ posłuszni powinniśmy być także rodzicom, co wcale nie znaczy, że jeżeli ojciec rozkaże kraść - to powinienem pójść i ukraść. I nawet przyznając rację abp. Hoserowi - że Lemański powinien głęboko zrewidować swoją obecność w mediach - nie sposób zauważyć, że Kościół dużo więcej stracił pychą, butą i głupotą swojego hiererchy.
11 lipca 2013, 21:54
I tak jakby przy okazji - dziś obchodzimy Świeto św Benedykta Opata, Patrona Europy. Warto w konteście problemu z psołuszeństwem wobec przełożonego przeczytać sobie Regułe Św. Benedykta - podwalinę wielu zakonów. Dla przykładu: 1Najprzedniejszym stopniem pokory jest bezzwłoczne posłuszeństwo. 2Osiągnęli go ci, dla których nie ma nic droższego od Chrystusa. 3Czy to ze względu na Świętą Służbę, jaką ślubowali, czy to z lęku przed piekłem, czy wreszcie dla chwały życia wiecznego, 4gdy tylko przełożony wyda jakieś polecenie, nie zwlekają oni ani chwili z jego wykonaniem tak, jak gdyby sam Bóg rozkazywał. 5O nich to mówi Pan: Są posłuszni na pierwsze wezwanie (Ps 18 [17], 45), 6a tym, którzy uczą, powiada także: Kto was słucha, Mnie słucha (Łk 10,16). 7Tacy właśnie porzucają natychmiast swoje sprawy i wyrzekają się własnej woli. 8Od razu wszystko wypuszczają z ręki i pozostawiają nie ukończoną pracę, którą wykonywali, aby jak najrychlej w duchu posłuszeństwa odpowiedzieć czynem na otrzymane polecenie. 9Dzięki bojaźni Bożej wszystko odbywa się tak szybko, że dwa te akty: rozkaz mistrza i czyn wypełniającego ów rozkaz ucznia, następują bezpośrednio po sobie niemal w jednym momencie. 10To miłość nakazuje im śpieszyć do życia wiecznego. 11Dlatego wybierają drogę wąską, o jakiej Pan mówi: Wąska jest droga, która prowadzi do życia (Mt 7,14). 12Nie żyją oni według swojego upodobania, posłuszni własnym pożądaniom i zachciankom,* lecz stosują się do rozstrzygnięć i poleceń drugiego człowieka. Mieszkają w klasztorze i pragną podlegać opatowi. 13Bez wątpienia, ci właśnie naśladują prawdziwie Pana, który mówi o sobie: Nie przyszedłem czynić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał (J 6,38). 14Posłuszeństwo to jednak tylko wówczas jest Bogu przyjemne i miłe ludziom, jeśli polecenie spełnimy nie wahając się, nie ociągając, nie ozięble, bez szemrania,* bez słowa sprzeciwu. 15Posłuszeństwo bowiem okazywane przełożonym zwraca się do Boga. On sam przecież powiedział: Kto was słucha, Mnie słucha (Łk 10,16). 16Trzeba również, by posłuszeństwo uczniów było pogodne, gdyż radosnego dawcę miłuje Bóg (2 Kor 9,7 za Prz 22,8 LXX). 17Jeśli uczeń słucha niechętnie i protestuje nie tylko słowem, lecz także buntuje się w sercu, 18to choćby nawet rozkaz wypełnił, nie może podobać się Bogu, który widzi jego zbuntowane serce. 19Taki czyn nie przyniesie mu żadnej łaski, a wręcz przeciwnie może ściągnąć na niego karę za szemranie*, jeśli nie poprawi się szybko i za błąd swój nie zadośćuczyni.
S
Słaba
11 lipca 2013, 21:54
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,14261385,_Nagle_Abp_zapytal__Niech_ksiadz_powie__czy_jest_obrzezany_.html
A
Alicja
11 lipca 2013, 21:46
Bardzo wywazone spojrzenie, bez jakichkolwiek tendencji do krytykowania. Dziekuje! Probke sposobu spostrzegania swiata, oraz interpretacji Ewangeli przez Ksiedza, mialam moznosc poznac na rekolekcjach w Wiedniu a dzis mowie za nie dziekuje.   Bogu podziekowalam natychmiast.
C
cadyk
11 lipca 2013, 21:46
Czy arcybiskup Hozer powinien interesować się i pytać o genitalia księdza ... ? To chyba było poniżej pasa !!!
A
Adam
11 lipca 2013, 21:34
Ksiądz Lemański zdaje się zapomniał, że coś ślubował w czasie ceremonii swoich święceń. Powinien się zastanowić nad wszystkim, co publikuje gdziekolwiek, bo na takie newsy, jak jego, czekają wrogowie Kościoła. Czy pan ksiądz Lemański jest wrogiem naszego Kościoła? :: cztery odjąć jeden to: 11 (w jakim systemie liczenia?)
PZ
Paweł z Lyonu
11 lipca 2013, 21:07
Bogu niech będą dzięki za ten mądry, roztropny i dający nadzieję komentarz Ks. Adama!
E
ewka
11 lipca 2013, 20:49
Deon to tuba TP, KAI i PAP. Poprawność, liberalizm i postmodernizm. Autor jest chyba niespełna rozumu skoro porównuje Błogosławionego Jana Pawła II do ks. Tischnera. Ani teologicznie, ani filozoficznie a szczególnie pod względem samego życia  sa przecież zdecydowanie odmienni.  Ks. Tischner przecież został skażony pewną odmianą filozofii i teologii - liberalnej, postmodernistycznej. Za to był fajnym góralem. I to jest wielki jego plus.    ...zgadzam się - w pełni
T
Tomek
11 lipca 2013, 20:45
Dziękuje za ten dość wyważony tekst. Swoją drogą czy nie ma kogoś rozsądnego, kto by pogodził abp. Hosera i ks. Lemańskiego? Echo wydarzeń poszło w Polskę, czy zdają sobie sprawę z konsekwencji nie tylko w tej parafii w Jasiennicy, ale także u różnych ludzi w Polsce? Obaj codziennie odprawiają, co z przebaczeniem? Jak przystąpić do Stołu Pańskiego?   
M
milena
11 lipca 2013, 20:13
Czy arcybiskup nie zna nauczania Soboru Watykańskiego II i nauczania Jan Pawła II ?
B
Beata
11 lipca 2013, 19:21
Deon to tuba TP, KAI i PAP. Poprawność, liberalizm i postmodernizm. Autor jest chyba niespełna rozumu skoro porównuje Błogosławionego Jana Pawła II do ks. Tischnera. Ani teologicznie, ani filozoficznie a szczególnie pod względem samego życia  sa przecież zdecydowanie odmienni.  Ks. Tischner przecież został skażony pewną odmianą filozofii i teologii - liberalnej, postmodernistycznej. Za to był fajnym góralem. I to jest wielki jego plus.   
Janusz Brodowski
11 lipca 2013, 18:57
@jazmig "To wstyd, żeby na katolickim portalu lansowano takie kłamstwa, napisane w dodatku przez księdza." Jazmig czasami mnie przeraża, że pomimo swojej niewiedzy wyrażasz tak ostateczne sądy i nazywasz innych kłamcami. Kilkunastu księży katolickich zostało skazanych za udział w masowych morderstwach w Ruandzie. To, że w swoich odrażających czynach nie mieli nic wspólnego z nauką Kościoła, nie zmienia faktu, że byli wyświęceni. 
S
szymon
11 lipca 2013, 18:36
Pewno teraz będą atakować go, że ujawnił prawdę. Podważać i mówić że konfabuluje...
11 lipca 2013, 18:18
Niestety mleko się już wylało. Ks. Wojciech wybrał najgorszą z możliwych dróg. Wręcz po dzisiejszych doniesieniach trudno powiedzieć, czy to tylko jego pomysł, czy też jest podpuszczany przez "przyjaciół". Jedyną szansą była możliwość spokojnej dyskusji nawet po wydaniu dekretu o odwołaniu, ale nie można robić w takiej sytuacji dialogu za pomocą mediów. Szczególnie, iż sprawa się ciągnie od roku 2010, były już upomnienia kanoniczne, było cofnięcie misji kanonicznej do nauczania. I na koniec, dziś się już okazało, ze całe to nieposłuszeństwo wynika z obrażenia się na słowa biskupa sprzed 3 lat. Tak się nie zachowuje dojrzały człowiek, katolik, dla którego jednym z fundamentów wiary jest przebaczanie. Tym bardziej takiej szopki nie może robić ksiądz mający w opiece swoich parafian. Jest też problem zbyt wolnego działania ze strony kurii i braku (prawdopodobnie – brak tu informacji, wiec pozostaje pospekulować) bardziej „dyplomatycznych” sposobów pomocy księdzu Wojciechowi. I niestety, na koniec warto wspomnieć, iż istnieje realne niebezpieczeństwo jeszcze radykalniejszych rozwiązań. Pozostaje nam modlitwa i wiara, ze nie dojdzie do jakiegoś zgorszenia.
G
golda
11 lipca 2013, 18:17
Biskup obrzezal ks. Lemanskiego? sorry, o co chodzi ?
C
Czytelnik
11 lipca 2013, 18:17
Konflikt (medialny) między biskupem ks. Lemańskiego a nim polega w dużej mierze na stylu. Ten polski styl biskupi w dużej mierze oparty jest na traktowaniu z góry, na paternalizmie, na "ja wiem i stąd Cię informuję, zrozum więc..." .Temu przestarzałemu i nierzystającemu do współczesności stylowi (i stąd w dużej mierze oburzenie mediów) ks. Lemański przeciwstawia się dość chłopięcym zachowaniem: pielgrzymowanie po mediach, ujawnianie szczegółów rozmowy (wyjątkowo głupie ik praktycznie nie do naprawienia!!!) metodą salami i ten bunt walenrodowski strasznie sprawie szkodzi. Niestety nie jestem dobrej myśli. KK na Zachodzie, w osobie biskupich Pasterzy i księżowskich Duszpasterzy spokorniał dopiero wtedy, gdy tych pierwszych nie ubyło, a tych drugich jest bardzo mało. Jaki wniosek? Aż strach się bać, gdy Jaś się nie chce uczyć!
F
filip
11 lipca 2013, 18:01
Ks. Lemański potwierdził słowa o obrzezaniu przez biskupa. Kuria też to poparła.
KA
ks. Adam Kaczor
11 lipca 2013, 17:52
Oto co chciałbym dzisiaj powiedzieć ks. Wojciechowi Lemańskiemu: Od czasu mojego nawrócenia (po osiemnastu latach kapłaństwa) Eucharystia stała się dla mnie autentycznym przeżywaniem odwiecznej miłości i niezgłębionego miłosierdzia Chrystusa, Jego męki, śmierci i zmartwychwstania. Mam świadomość, że to On, jedyny i wieczny Kapłan, posługując się ustami i rękami grzesznika, spełnia Ofiarę, którą zbawia całą ludzkość. Tajemnica ta pobudza mnie do bycia pokornym, uniżania się, stawania się posadzką, po której ludzie będą mogli iść do Jezusa (por. Jan Paweł II, Dar i Tajemnica). To jest trudne i bardzo wiele kosztuje, bo trzeba codziennie umierać dla siebie, dla świata, aby żyć dla Chrystusa. Księże Wojciechu Módlmy się, abyśmy potrafili codziennie umierać po to, by żył w nas Chrystus, żeby o Nim mówiono, pisano, nie o nas, żeby On mógł w nas w pełni objawić się światu. Módlmy się, aby w naszym kapłańskim życiu wypełniły się słowa św. Pawła Apostoła: „Razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,19-20). ks. Adam Kaczor
P
parafianin
11 lipca 2013, 16:38
Bardzo mądry tekst proboszcza. Ukazuje że muszą się upokorzyć 2 strony konfliktu.
A
alu
11 lipca 2013, 16:17
Jestem osoba modlitwy , znam potege i skutecznosc dzialania modlitwy rozancowej z autopsji.Nie na prozno JP II nadal tej modlitwie moc egzorcyzmu. Dlatego juz od paru dni, modle sie tak za Arcybiskupa, jak i za ks.Wojciecha., zeby Bog, ze zla, ktore sie dzieje, wyprowadzil dobro.  No wiec, moi kochani do dziela i wesprzyjcie mnie, bo przeciez kazdemu z nas, zalezy na prawdzie, ktora zrodzi dobro i nas wyzwoli od klamstwa.  
jazmig jazmig
11 lipca 2013, 15:56
Powrócił także wątek ludobójstwa w Rwandzie i udziału w tej zbrodni niektórych przedstawicieli Kościoła katolickiego, którego znaczącą postacią w tamtym czasie i w tamtym miejscu był właśnie abp Hoser. Autor jest bezczelnym kłamcą, powtarzającym za GW kłamstwa jakiegoś reportera. To wstyd, żeby na katolickim portalu lansowano takie kłamstwa, napisane w dodatku przez księdza.
U
udana
11 lipca 2013, 15:45
Gdyby tak umieli teraz przebaczyć sobie, zapomnieć, przeprosić i dalej pracować w winnicy Pana byłoby cudownie! Przecież właśnie takich słabych, grzesznych Pan powołal, wiedział kim są...a jednak chciał aby u Niego pracowali! Takich też nam - grzesznikom -  potrzeba Pasterzy, którzy przyznają sie do błędu, proszż o wybaczenie i starają się do grzechów nie wracać...bo wtedy i my słabi mamy nadzieję... Ja w cuda wierzę, więc jest nadzieja!
W
Walter
11 lipca 2013, 15:40
I już wiemy, że chodzi o stosunek biskupa do żydów. I znowu się okazuje, że polski Kościół napędzany jest paliwem antysemityzmu.
AC
Anna Cepeniuk
11 lipca 2013, 15:30
Bardzo dziękuję za ten tekst i refleksję nad zachowaniami - obu stron..... Skoro to "lekcja".... to mam dobre skojarzenia: - jeśli będzie odprawiona w sposób ewangeliczny - tj w szkole Jezusa - może przynieść dobre owoce, - jeśli będzie w wymiarze siłowym - to raczej z ringiem mi się kojarzy- i skończy się nokautem - to potwierdzi rozdarcie w kościele. A do smutnej ostatniej refleksji dodam, że zawsze można powracać do tego co pozostawili..... i oczywiście wprowadzać w życie.... by mogło owocować..
R
republikanin
11 lipca 2013, 15:23
Dobry, zdecydowany i wyważony glos w calym zamieszaniu. Mysle, ze wiele osob, ktorym lezy na sercu dobro Kosciola i dobro jednostek, mysli podobnie o sprawie Hoser vs Lemanski, bez popadania w nadmierny krytycyzm lub w nadmierne uwielbienie ktorejś ze stron. Wierzę, że będzie z tego wyprowadzone jakieś dobro tak dla samych zainteresowanych, jak i dla Kościoła w Polsce.
W
wierząca
11 lipca 2013, 15:17
no niestety ks.biskupi (z małymi wyjątkami) nie liczą się ze swoimi wiernymi, Tak szybko nic się nie zmieni. A szkoda....  co będzie z naszą młodzieżą...